Świat wokół nas

Co warto wiedzieć o kleszczach?

Wiosną pojawiają się informacje w mediach, dotyczące kleszczy jako zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Nie ulega wątpliwości, że profilaktyka chorób, które przenoszą te małe pajączki, jest bardzo potrzebna. Wszelkie doniesienia medialne związane z sezonem ich aktywności oraz występowania w środowisku wzbudzają ogromne zainteresowanie. Niestety powszechna jest retoryka strachu, co powoduje zwiększenie obaw a nie przyswojenie rzetelnych informacji. Pojęcie ,,kleszczofobii” coraz częściej pojawia się w rozmowach ze specjalistami. Jest ona przyczyną unikania kontaktu z przyrodą, spacerów czy  wycieczek.

Fakty i mity o kleszczach

Kleszcze do życia potrzebują ludzkiej krwi? Niekoniecznie. Kleszcze potrzebują krwi, by z larwy zmienić się w nimfę, a z niej w postać dorosłą. Potrzebują jej również, by samica mogła złożyć jaja. Te pasożyty żywią się krwią kręgowców, ale najchętniej zwierząt leśnych, gryzoni, ptaków i wiewiórek, a krwią człowieka – tylko z braku lepszych źródeł pożywienia. Co ciekawe, zwykle wystarczy jedno żerowanie w każdym stadium (chyba, że zostało ono przerwane, wtedy będą chciały je dokończyć na tym samym żywicielu).

Kleszcze występują wyłącznie w lasach? Nie tylko. Wprawdzie kleszcze lubią wilgotne lasy, zwłaszcza mieszane i liściaste, ale są praktycznie wszędzie, również w parkach i na miejskich trawnikach. Kiedyś występowały głównie na nizinach, teraz spotyka się je nawet na obszarach położonych 1500 m n.p.m. Najbardziej lubią tereny przejściowe – pomiędzy różnymi typami roślinności, np. skraj lasu i łąki, polany czy brzegi ścieżek. Sporo ich w paprociach, czarnym bzie i leszczynie. Nie przepadają za słońcem, lubią ciepło, ale nie gorąco (powyżej 25°C), i wilgoć.

Kleszcze czają się na drzewach? Nie. Kleszcze wspinają się na 120-150 cm maksymalnie (wysokość grzbietu potencjalnego żywiciela). Polują aktywnie (zwłaszcza larwy) lub czekają na liściu, źdźble trawy i zahaczają się, gdy obok przechodzi upatrzony kręgowiec. Potrafią skoczyć w stronę ofiary, choć raczej wyczekują (samice), aż ona otrze się o ich stanowisko, by w ułamku sekundy pazurkami odnóży zaczepić się o skórę, sierść, ubranie. Na przednich odnóżach mają niezawodny „radar” (organ wyczuwający zapachy, feromony, ciepło, stężenie dwutlenku węgla), dlatego wyczuwają ofiarę z daleka. Kleszcze rozpoznają 40-50 zapachów, w tym amoniak i kwas masłowy występujący w pocie oraz dwutlenek węgla zawarty w powietrzu wydychanym przez potencjalną ofiarę. Reagują na zmianę temperatury (gdy ofiara rzuca cień) i wibracje. Kolor ubrań? Nieprawda, że ciemne ubrania chronią przed kleszczami (one są ślepe).

Kleszcze są aktywne tylko latem? Nie. Ocieplenie klimatu, zwłaszcza łagodne zimy, spowodowało, że kleszczowy sezon zaczyna się już w marcu i trwa do listopada, z małą przerwą na gorące miesiące letnie. Są dwa szczyty aktywności rocznej: maj-czerwiec i wrzesień-październik. W ciągu dnia szczyt porannej aktywności trwa od pierwszej rosy do południa, a wieczorny od godziny 16 do zmroku. Gdy temperatura spada poniżej 4°C, zapadają w letarg: chowają się w ściółce i przesypiają niekorzystne warunki.

Borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu są najczęściej rozpoznawalnymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze pospolite w Polsce. Borelioza jest najczęstszą chorobą przenoszoną przez kleszcze na półkuli północnej.
Jak wyciągnąć kleszcza? Uchwycić go pęsetą tuż przy skórze i lekko obrotowym ruchem energicznie pociągnąć do góry. Rankę starannie zdezynfekować wodą utlenioną.

Jak nie wyjmować kleszcza? Bardzo rozpowszechnionym, aczkolwiek błędnym przeświadczeniem jest pozytywne działanie tłuszczu (olej, masło) na znajdującego się w skórze kleszcza. Żadne tego typu substancje nie powinny być używane, gdyż mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Smarowanie kleszcza masłem sprawia, że wypuszcza on do skóry więcej wydzieliny, która może zawierać bakterie. Jeżeli kleszcz tkwi głęboko i nie możesz go wyjąć, lepiej od razu udać się do lekarza.

Kleszcze są niebezpieczne – to fakt, którego podważyć nie sposób. Nie każdy kleszcz zaraża, ale każda choroba odkleszczowa jest groźna.

Samica kleszcza potrafi wypić  4 mililitry naszej krwi – powiększy w tym czasie swoją masę dwustukrotnie i rozmiary sześciokrotnie. Samce piją mniej, ich ciało nie jest na tyle rozciągliwe.

Pomimo tego, że strach przed kleszczami ma swoje uzasadnienie, nie popadajmy w akarofobię i spacerujmy, ale ,,z głową”.

Amelia Piegdoń