Rabe k/Baligrodu

Jeśli nadal chcesz wspólnie ze mną oglądać klimatyczne i ciekawe miejsca, odwiedź miejsca gdzie i ja byłam, widziałam-polecam. Możesz odwiedzić po raz pierwszy, drugi, a nawet dziesiąty. Za każdym razem jest inaczej.
Dzisiaj polecam Rabe k/Baligrodu.

Miejsce dobre na wędrówkę pieszą, rowerową, a dla wygodnickich- można dobrą drogą szutrową dojechać samochodem – dość daleko. Trasa obfitująca w wiele wiat, którymi opiekuje się Nadleśnictwo Baligród. Przygotowane mistrzowsko w opał, zadbane – doskonałe na odpoczynek, bądź spędzenie fajnego, czasu w klimatycznym miejscu – niekoniecznie z grillem w tle, ale za to piecem bądź ogniskiem.
Rabe jest często odwiedzane, jednak warto tam wracać. Różnorodność ciekawych miejsc, da nawet tym grymaszącym powód do zachwytu. Kiedyś spora wieś, obecnie niewielka osada leśna. Na przełomie XVIII i XIX w była tutaj huta żelaza, należąca do rodziny Fredrów (przy wjeździe na Rabe – pomnik A. Fredry). Polecam urokliwe ścieżki leśne, wzdłuż potoku Rabskiego (Rabiańskiego), pełne drewnianych mosteczków i kładek. Ot po prostu tunel w zieleni i klimat, którego nie mamy na szutrówce obok. Punktem docelowym może być Jeziorko Bobrowe – miejsce niesamowicie fotogeniczne u stóp Chryszczatej. Ale możemy dla wytrwałych – dotrzeć do Bazy Studenckiej Rabe – zaznaczam, że rowerem łatwiej  Klimat i jeszcze raz klimat miejsca. Po drodze mamy świetny punkt widokowy na kamieniołom Huczwice (w prawo przy wiacie, dobrze oznakowana ścieżka), ciut głębiej w lesie za punktem widokowym, stoi samotny krzyż komandosa. Niewątpliwie ciekawostką jest w po drodze Rezerwat Gołoborze utworzony w 1969 roku, gdzie chronione jest naturalne rumowisko skalne. U podnóża rumowiska, źródła wód arsenowych, podobno jedynych tego typu w Polsce. Kierując się dalej od Gołoborza dojdziemy do miejsca gdzie możemy przez zielony mosteczek, przejść do kapliczki Synarewa (Synarewa- dawniej nazywana od imienia syna Rewa- warto poczytać o tym).

I teraz mamy dwie opcje. Po dojściu do bazy studenckiej, przy kruszarce, możemy skręcić w kierunku Jeziorek Bobrowych w prawo, bądź na wprost w kierunku Bazy Studenckiej Rabe. Jeśli pójdziemy na Bobrowe, po drodze w lewo łąki Rabskie, gdzie bywają stada żubrów, a po prawej stronie miejsce po dawnej wsi Huczwice (pod opieką Nadleśnictwa obecnie). Nad Jeziorkami, wiata, klimat i … szlak na Chryszczatą .

Natomiast nie wybierając kierunku na J. Bobrowe, dojdziemy do miejsca po dawnym Rabe (wieś wysiedlona w 1946 roku) gdzie jedynym znakiem jest przy drodze krzyż i nagrobek dawnego mieszkańca. W głębi za potokiem pozostałości jedynie w formie kamieni fundamentu po cerkwi z 1926 roku. W pobliżu tajemniczy krzyż i drzewo z napisem na kartce. Nie sądzę, by tego rodzaju widoki, nie wzbudziły w człowieku pytań i refleksji. Kawałek drogi mamy do Bazy Studenckiej. Ale warto. Niewiele jest jeszcze takich miejsc w Bieszczadach, gdzie można się w taki sposób jeszcze zatrzymać. Tam JEST KLIMAT. Dalej dojdziemy do Przełęczy Żebrak i do Woli Michowej.

Wspomnę jeszcze, że po drodze z Baligrodu, tuż przed zjazdem na Rabe, po lewej stronie drogi stoi pomnik poświęcony żołnierzom. Troszkę zapomniany i omijany, traktowany raczej „jako obiekt nieciekawy”. A ja polecam na chwilkę refleksji – ile tutaj tego rodzaju miejsc. Krwawe ślady smutnej i tragicznej historii, z której powinniśmy wyciągać wnioski, a nie jątrzyć i szukać win (taka moja refleksja).
Rewelacyjne miejsce dla odpoczynku dla każdego wrażliwca i wędrowca. Polecam pod każdym względem.

Lidia Tul-Chmielewska