Pojechali za miasto z przewodnikiem PTTK

Sto kilometrów uciechy

Wakacje na półmetku, więc rowerzyści są u szczytu formy. Wyjazd do uzdrowisk Rymanów i Iwonicz to spory odcinek drogi, ale nikt nawet nie myślał o skorzystaniu z opcji „busem do Rymanowa”. Część grupy wyjechała z Sanoka, a reszta dołączyła w Zarszynie.

Po powitaniu opuszczamy ruchliwą „28″ i jedziemy w kierunku Odrzechowej. Krótki postój przy replice słynnej armaty spod Chocimia, potem zapora w Sieniawie i przez Bartoszów dojeżdżamy do Rymanowa. Tu na rynku uzupełniamy zapasy i wyruszamy do Rymanowa Zdroju.

Smakujemy lecznicze wody, odpoczywamy na ławeczce z Anną Potocką i w drogę. Dojeżdżamy do Bałucianki , przed cerkwią krótki postój, pełna mobilizacja, bo przed nami podjazd na Przymiarki. Wszyscy dajemy radę, a wysiłek zostaje nagrodzony pięknymi widokami. Długi zjazd i jesteśmy w Iwoniczu Zdroju, napełniamy bidony wodą i podziwiamy zabudowę uzdrowiska. Pora wracać. Przez Iwonicz główną drogą dojeżdżamy do Rymanowa a potem bocznymi drogami wracamy do domów. Rowerzyści z Sanoka pokonali stu kilometrową trasę, dla nich szczególne wyrazy uznania, ale nie kilometry są najważniejsze. Turystyka rowerowa to sposób na ciekawe spędzenie wolnego czasu i to nas łączy. Przy rozstaniu postanawiamy, że wakacje zakończymy w podobny sposób – relacjonuje Edward Szychowski, który opiekował się grupą rowerzystów.