Dlaczego tak długo naprawiano sygnalizację na skrzyżowaniu Mickiewicza z Królowej Bony?
Dlaczego tak długo naprawiano sygnalizację na skrzyżowaniu Mickiewicza z Królowej Bony? Wyjaśnia Joanna Rarus, specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Rzeszowie
„TS”: Kto wysyła ekipę po stwierdzeniu awarii?
JR: Wszystkie zaistniałe pilne prace na drogach realizowane są poprzez grupę interwencyjną wzywaną w ramach umowy dot. bieżącego utrzymania dróg. W przypadku awarii sygnalizacji, która miała miejsce w Sanoku, koniecznym była wymiana elementów sygnalizacji. W takich przypadkach wykonawca realizuje prace poprzez wyspecjalizowane w przedmiotowym temacie firmy, w zależności od rodzaju usterki (np. elementy mechaniczne, elektronika).
Czy GDDKiA ma umowę z konkretnym serwisantem, czy za każdym razem w podobnych sytuacjach jest to inna firma (nasi czytelnicy twierdzą, że w poniedziałek awarię usuwała ekipa z Tarnowa).
Prace interwencyjne w zależności od ich charakteru realizowane są poprzez wyspecjalizowane firmy w celu jak najszybszego skutecznego ich usunięcia. W tym przypadku naprawę realizował wyspecjalizowany serwis z Tarnowa.
Dlaczego tak późno naprawiono sygnalizację świetlną (była nieczynna w sobotę rano, zaczęła działać w poniedziałek po południu).
Awaria zaistniała w piątek 16.03.2018 r. ok. godz. 19.00. W każdym przypadku, gdy otrzymujemy sygnał o awariach sygnalizacji świetlnych, w pierwszej kolejności staramy się usunąć usterkę własnymi siłami. Tak było również w tym przypadku. Nasi pracownicy udali się na miejsce, aby przywrócić funkcjonowanie sygnalizatorów. Niestety mimo wielokrotnych prób przywrócenia działania sygnalizacji, nie byli w stanie sami tego zrobić. Po krótkiej pracy sygnalizacja ponownie ulegała automatycznemu wyłączeniu. Awaria okazała się więc na tyle poważna, że nieodzowne było wezwanie specjalistycznego serwisu (naprawa wymagała wymiany elementów sygnalizacji). Usterka była złożona i wymagała wymiany elementów sygnalizacji zarówno mechanicznych jak i elektronicznych, które po dostarczeniu w poniedziałek zostały wymienione. Ostateczna naprawa nastąpiła w poniedziałek 19.03.2018 r.
W papierach gra, a wypadki to przypadki.
Mam pytanie dotyczące ogłoszenia pod tekstem. Czy to jest jakiś żart? Jeden numer telefonu na trzy przychodnie????? Już teraz dodzwonienie się na Jana Pawła graniczy z cudem. Kto to wymyślił????
W dokumentacji wszystko gra, a pani rzecznik mówi tylko to co jej kazali mówić. Kobieta boi się o swoją dobrze płatną pracę. Zero samokrytyki, zero współczucia bo niby po co – w papierach wszystko gra.