Wspólne dopingowanie na torze „Błonie”

 

Od tygodnia mundial w Rosji rozpala emocje. Przed meczem Polski z Senegalem nastąpiło oficjalne otwarcie strefy kibica, zlokalizowanej wewnątrz toru „Błonie”. Niestety, okrzyk radości poniósł się tylko raz,  na dodatek w ostatnich minutach i po golu jedynie kontaktowym. Na wyrównanie nie wystarczyło już czasu…

Pierwotnie otwarcie strefy planowano przed inauguracyjnym spotkaniem Rosji z Arabią Saudyjską, ale wówczas kibiców wystraszył deszcz. W kolejnych dniach z frekwencją było już znacznie lepiej, a na pojedynek z Afrykańczykami przybyło kilkuset osób, spragnionych wspólnego dopingowania reprezentacji. Niestety, ich entuzjazm stopniowo gasł – najpierw po samobójczym trafieniu Thiago Cionka, a potem po kuriozalnym golu, którego rywalom sprezentowali do spółki Jan Bednarek i Wojciech Szczęsny. W końcówce meczu po Błoniach pomógł się ryk radości za sprawą bramki Grzegorza Krychowiaka, jednak nadzieje na odwrócenie losów pojedynku okazały się płonne.

Polska przegrała z Senegalem, jednak jest pewne, że kolejne mecze biało-czerwonych znów przyciągną liczną publiczność do strefy kibica na MOSiR-ze. Tym bardziej, że mimo porażki były pewne pozytywy. Choćby taki, że pierwszy raz od mundialu w 1974 roku nasza reprezentacja strzeliła gola w inauguracyjny meczu. Oby był to dobry omen przed pojedynkami z Kolumbią i Japonią.

Dodatkową atrakcją strefy kibica jest wystawa fotogramów, dokumentujących historyczne momenty sportowych reprezentacji Polski i Węgier. Nie zabrakło w niej oczywiście miejsce na finałowy mecz olimpiady z 1972, w finale której wygraliśmy z Madziarami 2-1, po dwóch
golach legendarnego Kazimierza Deyny.

Bartosz Błażewicz

Fotogaleria: Tomek Sowa i Artur Mycio