Latający czołg – hit firmy z Inkubatora Technologicznego w Jasionce

Nazywa się X-Tankcopter i przypomina skrzyżowanie drona z czołgiem. Może latać albo jeździć po ziemi. Koła na gąsienicach i niewielkie rozmiary pozwalają mu dotrzeć w miejsca nieosiągalne dla tradycyjnych systemów bezzałogowych. Kusi tym klientów na całym świecie, nie wyłączając inspekcji militarnych i wydobywczych. Twórcą jest Witold Mielniczek, konstruktor, który dwa lata temu otworzył w Inkubatorze Technologicznym w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym Aeropolis w Jasionce firmę B-Technology. Teraz rusza z masową produkcją i zaczyna pracę nad kolejnym hitem – latającym samochodem.

Fot. B Technology

Masowa produkcja innowacyjnych dronów – to cel, który firmie B-Technology, działającej we wspierającym startupy Inkubatorze Technologicznym w Jasionce, udało się osiągnąć w dwa lata. Tyle trwało dopieszczanie finalnej wersji drona Xerall X-Tankcopter. Dzięki temu powstał model konkurencyjny w stosunku do tego, co oferuje rynek. Latający czołg z Podkarpacia świetnie radzi sobie zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Umożliwia to opatentowany układ napędowy, który efektywnie łączy dwa systemy lokomocji – jazdę i lot. Waży zaledwie 125 g i nie wymaga posiadania specjalnej licencji. Na razie sprzedawany jest w ramach kampanii crowdfundingowej na platformie Indiegogo.

X-Tankcopter może patrolować teren z powietrza, a kiedy dalsze rozpoznanie wymaga dostania się do ciasnych i trudno dostępnych miejsc, albo pożądana jest dyskrecja, po prostu ląduje i dalej porusza się już po ziemi. Może pracować w różnych środowiskach. Wyposażony jest w kamerę HD, służącą do wykonywania zdjęć, nagrywania filmów i przekazywania obrazu do gogli VR. Steruje się nim poprzez aplikację na smartfonie. Latający czołg dopiero wchodzi na rynek, a już zachwycił znanego, amerykańskiego youtubera Caseya Neistata, który latający czołg z Podkarpacia otrzymał w prezencie od premiera Mateusza Morawieckiego.

Zdolny student robotyki wraca do Polski

Witold Mielniczek, twórca drona i założyciel firmy B-Technology, pochodzi z Przemyśla, ale przez kilka lat przebywał w Wielkiej Brytanii. Ukończył robotykę i wzornictwo przemysłowe na uniwersytecie Middlesex, uzyskując najlepszy wynik na roku. Z sukcesem uczestniczył w wielu międzynarodowych konkursach z zakresu robotyki i bezzałogowych systemów powietrznych, zwyciężając m.in. w UAV Forge, organizowanym przez DARPA – amerykańską agencję rządową, zajmującą się rozwojem technologii wojskowej. Już w trakcie studiów w Anglii zaprojektował „latający samochód” – drona, który pojawił się w filmie „Niezniszczalni 3” z Sylvestrem Stallonem. Model odniósł sukces na platformie Kickstarter, gdzie udało się zebrać ponad 120 tys. funtów i sprzedać klientom z całego świata ponad 500 egzemplarzy.
Po tym sukcesie Witold Mielniczek zdecydował się wrócić do kraju i tutaj rozwijać kolejne projekty. Przyjazne dla młodych i innowacyjnych firm miejsce znalazł w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym „Aeropolis” w Jasionce k/Rzeszowa. Tu właśnie w czerwcu 2016 roku założył spółkę B-Technology, w której tworzy drony wielozadaniowe Xerall All-Terrains Drones. W tym samy roku w spółkę zainwestował prywatny fundusz inwestycyjny Nanovision.vc.
– Dzięki inwestorowi, nie musiałem starać się o fundusze unijne dla startupów. Skorzystałem natomiast z korzystnych warunków, jakie początkującym firmom oferuje Podkarpacki Park Naukowo-Technologiczny. To nie tylko tańsze koszty funkcjonowania biura, ale i świetna lokalizacja w nowoczesnym Inkubatorze Technologicznym, blisko lotniska i wielkich firm, co dobrze wpływa na wizerunek firmy – stwierdza założyciel B-Technology.
Jego firma jest jedną z 92, jakie zostały przyjęte do inkubatora w ciągu sześciu lat funkcjonowania tego obiektu.
– W Inkubatorze mają nie tylko możliwość wynajmu biur i hal na preferencyjnych warunkach, ale również dostęp do laboratorium i ekspertów w zakresie patentowania, wzornictwa przemysłowego, jak również pomocy prawnej i księgowej. Wszystko po to, by umożliwić młodym, tak innowacyjnym firmom jak B-Technology, wejście na globalny rynek. Sukces latającego czołgu będzie i dla nas powodem do dumy – mówi Mariusz Bednarz, prezes Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A., która zarządza Parkiem Naukowo- Technologicznym Aerpolis.
W sukces firmy wierzy nie tylko prezes Bednarz, ale i kolejny inwestor, który chce zainwestować w następny projekt B-Technology. – Będzie nim latające auto, pierwsze w Polsce – zdradza Witold Mielniczek. – Chcę, aby mogła nim podróżować przynajmniej jedna osoba. To będzie pojazd równie uniwersalny jak latający czołg – z możliwością poruszania się w powietrzu, ale i po drogach. Zaczniemy jeszcze w tym roku. Równolegle rozwijam bogatszą wersję X-Tankcoptera – z możliwością poruszania się w wodzie, kamerą 4K i dłuższym czasem jazdy na jednym ładowaniu.

Linki:
Strona www projektu Xerall: www.xerall.com
Fanpage projektu: https://www.facebook.com/xerall/
Video projektu: https://www.youtube.com/watch?v=AoiQz_aVhUI