Ekonomik w Arłamowie. Płatne staże wakacyjne
Absolwenci bardzo ciepło wspominają szkołę, podkreślają, że wynieśli z niej mocne podstawy, by być samodzielnym i dobrze prosperować na rynku pracy. Jest na to jakaś recepta?
Maria Pospolitak:
Moim marzeniem od zawsze było, aby polska szkoła była szkołą dla ucznia. Nie – dla nauczyciela, i nie – broń Boże, dla dyrektora. Jeżeli uczniowie nie będą chcieli w szkole się uczyć czy związać z nią swoje życie przez kilka lat, wówczas taka placówka nie jest potrzebna. Starałam się, żeby w naszej szkole na pierwszym miejscu był uczeń – żeby spełniać jego potrzeby i odpowiadać na jego oczekiwania, ale także pokazać uczniowi, że szkoła zawodowa to wcale nie musi być „drugi wybór”. Dobra szkoła zawodowa to szkoła pierwszego wyboru, która pozwoli spełniać marzenia – nie tylko zawodowe. Szkoła zawodowa nie może istnieć bez lokalnego rynku pracy, w związku z tym musimy nawiązywać kontakty z pracodawcami. Często pytamy pracodawców, czego od nas oczekują. W co my, jako szkoła, możemy wyposażyć naszych uczniów, aby to była odpowiedź na potrzeby pracodawców. Pracodawcy rzeczywiście, odpowiadając na nasze pytania, kierują się swoimi potrzebami, a my staramy się je spełniać. W naszych technikach utworzyliśmy specjalizacje, które są precyzyjną odpowiedzią na potrzeby pracodawców. Stąd też liczba rozmaitych kursów. Zbadaliśmy pracodawców powiatu sanockiego o powiatów ościennych. Na przykład w technikum ekonomicznym utworzyliśmy specjalizację – specjalista ds. rachunkowości i finansów, która uczy prowadzenia księgowości w oprogramowaniu Optimy. Pod kątem hotelarstwa zorganizowaliśmy specjalizację organizator imprez okolicznościowych, turystycznych i czasu wolnego, a dla logistyków jest to menadżer imprez masowych. Jest coraz większe zainteresowanie dietetyką, więc wprowadziliśmy stosowną specjalizację. Otworzyliśmy specjalizację cukiernictwo artystyczne, ponieważ na naszym terenie nie ma szkoły, która uczyłaby takich umiejętności. Cały czas bazujemy na tych samych kierunkach kształcenia: technikum ekonomiczne, technikum hotelarskie, logistyczne, żywienia i usług gastronomicznych, ale dodajemy tam coś ekstra, ponad podstawę programową. Oprócz tego staramy się, by nasze dzieci realizowały staże zagraniczne, ponieważ to pozwala im rozwinąć się nie tylko w obrębie zawodu czy specjalizacji, ale przede wszystkim – języka. Dajemy dzieciom wiele, ale nie po to, by napakować je wiedzą, ale by odpowiedzieć na potrzeby pracodawców. Kształcimy nie tylko umiejętności zawodowe, ale też umiejętności społeczne, których ludziom w obecnych czasach brakuje.
Hotel Arłamów to miejsce, które – jeśli chodzi o praktyki zawodowe – można porównać z wyjazdem zagranicznym. Zespół Szkół nr 1 i Hotel Arłamów podpisały umowę i uczniowie będą mogli uczyć się zawodu w jednym z najbardziej renomowanych hoteli w Polsce.
Krzysztof Popowicz – F&B menadżer w Hotelu Arłamów:
Tak, uczniowie będą uczestniczyć w zajęciach praktycznych m.in. w naszej kuchni, ale też w części hotelowej i biurowej. Po rozmowach z dyrekcją szkoły, zdecydowaliśmy o zapewnieniu zakwaterowania osób, które będą odbywały praktyki, ponieważ jednak odległość Arłamowa od Sanoka nie jest mała i dojazdy byłyby uciążliwe. Myślę, że młodzież będzie zadowolona i wiele wyniesie z praktyk; praktyczna nauka zawodu jest ukoronowaniem tego wszystkiego, czego uczniowie uczą się podczas lekcji. Hotel to żywy organizm, cały czas coś się w nim dzieje i trzeba na to odpowiednio reagować. Kiwałem z uznaniem głową, słuchając, co pani dyrektor mówiła o badaniach rynku pracy i takiej organizacji nauki, by była ona odpowiedzią na zapotrzebowanie pracodawców. Dziś trzeba monitorować rynek pracy, ponieważ on jest bardzo dynamiczny. Chcę też powiedzieć, że rośnie znaczenie szkół zawodowych, dobrych szkół zawodowych i pani dyrektor ma rację, kiedy mówi, ze to nie muszą być szkoły „drugiego wyboru”. Moim zdaniem szkoły zawodowe bardziej kształtują charakter swoich uczniów, a zwłaszcza tych, którzy chcą się zawodu porządnie nauczyć i w przyszłości chcą ten zawód uprawiać, by osiągnąć sukces.
Idealny młody człowiek, według menadżerów Hotelu Arłamów: jakie powinien mieć cechy, co powinien umieć, a czego chcieć się nauczyć?
Krzysztof Popowicz:
Osoba, która trafia do Hotelu Arłamów powinna być osobą komunikatywną. Powinna też wiedzieć, czego oczekuje. Jeżeli będzie się chciała czegoś nauczyć, to taką wiedzę posiądzie w szybkim tempie, będzie też miała możliwość awansowania. Jesteśmy otwarci na absolwentów wszystkich szkół gastronomicznych, wiemy, że w każdej są perełki, które należy tylko odpowiednio pokierować. Ważna jest znajomość języków obcych, ponieważ do Arłamowa przyjeżdża wielu gości nie tylko z Polski. Mile widziana jest znajomość języka rosyjskiego.
Powiedział pan o tym, że hotel to „żywy organizm”. Z pewnością w Arłamowie dzieją się rzeczy gdzie indziej niezwyczajne? Pamięta pan jakieś niezwykłe żądania gości?
Krzysztof Popowicz: Zdarzają się rożni goście. Jeden na przykład poprosił konsjerża o zarezerwowanie dla niego śmigłowca. Cóż – świat się rozwija…
A życzenia kulinarne?
Krzysztof Popowicz:
Pod tym względem jesteśmy bardzo elastyczni, mamy bardzo smaczne dania wegańskie oraz potrawy z rozmaitych kuchni, jest w czym wybierać. Zaspokajamy też życzenia specjalne – można porozmawiać i poprosić o przygotowanie czegoś, czego nie ma w naszej karcie dań. Uczniowie, którzy będą odbywali praktyki w takim hotelu, jak Arłamów, na pewno wiele się nauczą, w tym także i tego, czego żaden program nauczania nie uwzględnia, ponieważ trudno przewidzieć odruchy „żywego organizmu”.
Renata Gromek:
podpisana z Hotelem Arłamów umowa o partnerstwie daje szkole szerokie możliwości współpracy, a przed uczniami otwiera różnorodne perspektywy. Pojawił się pomysł opracowania nowych programów innowacji, pomyślanych specjalnie na potrzeby przyszłych pracowników hotelu o tak wysokim standardzie. Chcemy organizować częste wycieczki przedmiotowe do hotelu, połączone z krótkimi formami szkolenia praktycznego (pokazy, warsztaty). Szkoła będzie też korzystać na zajęciach z wszelkich materiałów marketingowych i szkoleniowych przygotowanych przez hotel. Także nauczyciele przedmiotów zawodowych, szczególnie w zakresie hotelarstwa i gastronomii, będą mogli realizować w hotelu formy praktycznego doskonalenia zawodowego – uczestniczyć w warsztatach, uczyć się od praktyków na najwyższym poziomie.
Ważnym aspektem współpracy jest to, że oprócz praktyk zawodowych będziemy organizować płatne staże wakacyjne, realizowane w każdym prowadzonym przez szkołę kierunku. Oczywiście absolwenci mogą liczyć na zatrudnienie w Hotelu Arłamów**** od razu po skończeniu szkoły, ale punkt w CV o stażu w takim miejscu daje naszym uczniom ogromna przewagę na rynku pracy.
Ostatnie komentarze