Nauczanie online. To wielki egzamin dla szkół – Maria Pospolitak
Ministerstwo zaapelowało o lekcje online. W młodszych klasach sytuacja może jest opanowana, jeśli nauczyciele zdobyli kontakt do rodziców mailowy bądź inny w sieci. Wiemy, że nie było łatwo, bo wychodząc ze szkół zostawili wszystko w klasach, pokojach nauczycielskich. W niektórych szkołach funkcjonuje Librus lub inny program ułatwiający kontakty rodzic-uczeń-nauczyciel. Jednak samo skontaktowanie się to nie wszystko. Poprosiliśmy dyrektorów sanockich szkół o skomentowanie zaistniałej sytuacji. Pierwsza odpowiedziała nam pani Maria Pospolitak ZS nr 1, czyli sanockiego „ekonomika”.
– Największe trudności w zaistniałej sytuacji?
Sytuacja, w jakiej znalazły się takie szkoły jak ZS nr 1 w Sanoku jest trudna z tego względu, że większość naszych uczniów mieszka poza Sanokiem, często w małych miejscowościach, gdzie jest problem z Internetem. To powoduje trudności w odbieraniu wiadomości od nauczycieli. Nie mniej jednak radzimy sobie jak potrafimy w tej sytuacji. Od 12.03. (czwartek), gdy zostały zawieszone zajęcia dydaktyczne w szkołach, a minister Piątkowski powiedział, że nie są to dodatkowe ferie utrzymujemy kontakt z uczniami mobilizując ich do powtarzania zrealizowanego już materiału. Nauczyciele wysyłają uczniom zadania, zlecają prace, czy prezentacje do opracowania, telefonicznie, przez dziennik elektroniczny lub e-maile odpowiadają na pytania, pomagają rozwiązać problemy. Uczniowie przesyłają nauczycielom wykonane prace, które są przez nauczycieli sprawdzane.
– Sądzi pani, że matury odbędą się w terminie?
Szczególną uwagę nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących poświęcają maturzystom, bo przecież wcześniej czy później matura się odbędzie. Nie wierzę, żeby miało to miejsce w maju, raczej w czerwcu i to w drugiej połowie (to oczywiście tylko moje zdanie). Ale przed nami również egzaminy z kwalifikacji zawodowych w klasach drugich i trzecich technikum. Do egzaminów teoretycznych można młodzież przygotować zdalnie, ale do praktycznych niestety nie, szczególnie mam tu na myśli technikum ekonomiczne czy technikum żywienia i usług gastronomicznych. Poza tym my cały czas się uczymy, poznajemy nowe narzędzia do pracy zdalnej. Mamy nadzieję, że okażą się efektywne.
– Czego pani się, jako dyrektor, najbardziej obawia?
Od 25 marca zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 20 marca 2020 r. ruszamy z kontynuacją realizacji podstawy programowej. Mam obawy, czy wszystkich naszych uczniów jesteśmy w stanie objąć zdalnym nauczaniem. To wielki egzamin dla szkół.
Rozmawiała Edyta Wilk
Ekonomik w gronie najlepszych szkół w Polsce – rozmowa z Marią Pospolitak
Wystarczy zadać pytanie: czy samo wysyłanie zadań jest nauczaniem zdalnym??? Pensja nauczyciela, który tylko wysyła zadania powinna wynieść max 100, przecież uczą rodzice więc za co ma płacone nauczyciel???? Sam mogę wysyłeć zadania za parę tysięcy miesięcznie 🙂