Podkarpacki Szlak Filmowy w Jaśliskach

Jaśliska, to miejscowość położona na trasie pomiędzy Komańczą a Duklą. To malownicze miasteczko, na prawach gminy. Ma niebywały urok, któremu dosłownie nikt nie jest w stanie się oprzeć.

Maleńkie polskie Hollywood

Ostatnimi laty Jaśliska stały się modną scenerią dla filmów fabularnych. Kręcono tutaj „Wino truskawkowe” (reż. D. Jabłoński) – popularny film na podstawie prozy A. Stasiuka ukazujący specyfikę małomiasteczkowej społeczności w Beskidzie Niskim, a także film „ Twarz” (reż. M. Szumowska), który został nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinie oraz ubiegłoroczny kandydat do Oscara – „Boże Ciało” (reż. J. Komasa).

Pierwszego dnia 15 sierpnia o godzinie 14 pojawił się również sanocki akcent. Wyświetlany podczas sanockiego Jarmarku Ikon, film dokumentalny Rafała Gużkowskiego został pokazany również w Jaśliskach. Po projekcji odbyło się spotkanie z reżyserem.

Podkarpacki Szlak Filmowy

To pierwsza tego typu inicjatywa, kolejne punkty szlaku filmowego są w przygotowaniu. Swymi walorami, niepowtarzalnym klimatem i atrakcyjnością beskidzkiej wsi, Jaśliska przyciągają wielu filmowców. Czyste rzeki, lasy, łąki, uchowane przed wielkomiejskim przemysłem stały się pożądanym miejscem plenerów filmowych.

W czasie dwudniowej imprezy można było spotkać twórców polskiego filmu, m.in. Mariana Dziędziela, Andrzeja Stasiuka, Tomasza Ziętka, Bartosza Bielenię, Leszka Lichotę czy Elizę Rycembel, którzy opowiedzieli o swoim filmowym doświadczeniu z Jaślisk i okolic.
Ważnym punktem były plenerowe projekcje filmowe, gdzie prezentowano m.in. „Boże Ciało” i „Wino truskawkowe.” Kolejne punkty Podkarpackiego Szlaku Filmowego mają być otwarte wkrótce. Organizatorami otwarcia szlaku w Jaśliskach są m.in. Podkarpacka Komisja Filmowa, Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie, województwo podkarpackie i gmina Jaśliska.

Dlaczego warto odwiedzić Jaśliska?

Pośród pól, te miniaturowe miasteczko, tworzy prawdziwą oazę lokalnego spokoju. Pewne miejsca i sytuacje są od wielu, wielu lat niezmienne. Oparły się duchowi postępu, pogoni za nowoczesnością. Budyneczki podgryzione „zębem czasu” jeszcze dzielnie walczą, dopóki mają właścicieli. Inne niestety odchodzą w niebyt wraz z tymi, których już nie ma. Jaśliska to zdecydowanie jedno z wielu miasteczek, które drzemią, ale na swój sposób żyją znacznie lepiej niż tętniące neonami metropolie. Cały hałas i zgiełk świata, do Jaślisk na razie nie odnalazł drogi i niech dla dobra mieszkańców, nadal nie odnajdzie. To miejsce jest wyjątkowe i piękne. Proste, spokojne i przytulne.

Red