Lisy koło ogródków działkowych 

 

Chodzi lisek koło ogródka

Obrzeża miast to miejsca, gdzie coraz częściej można spotkać dzikie zwierzęta. Jest to spowodowane łatwym dostępem do pożywienia. Ostatnio, w okolicach miasta, pojawiają się lisy. Posiadają one bardzo wrażliwy węch. Wabią je więc zapachy resztek żywności ze źle zabezpieczonych koszy na śmieci, odpady w kompostownikach, a także celowo rozrzucany pokarm. Należy pamiętać, że raz dokarmione zwierzę, będzie do tego miejsca powracać, skuszone wizją łatwego uzyskania pożywienia.

 

Lisy koło ogródków działkowych

Lisy koło ogródków działkowychProblem z lisami  pojawił się już w lutym bieżącego roku na działkach ROD Tulipan, które znajdują się przy ul.  Gorazdowskiego 2.  Lisy zadomowiły się tam na dobre pod jednym z domków działkowicza. Szkody, jakie wyrządzały, były spore: od wywróconych doniczek i mioteł, porozrzucanych butów działkowych, pobrudzonych podłóg,  do obgryzionych  drzwi.

Lisy stały się na tyle uciążliwe, że działkowicze przestali korzystać z uroków pobytu na swojej posesji  z obawy o zdrowie i życie dzieci, wnuków oraz swoje.

 

– Niestety – my – ludzie, sami często ściągamy te zwierzęta.  Trzymamy kompostowniki i wyrzucamy tam resztki,  zamiast zabrać je ze sobą. Jedna z osób, z którą rozmawiałam,  otwarcie przyznała , że  dokarmia lisy, bo tak chce i tyle.  Nikomu nic do tego . Nie zdaje ona sobie jednak  sprawy z tego, że w ten sposób wyrządza krzywdę lisowi, gdyż staje się on bezradny i w naturalnym środowisku, w którym powinien żyć, nie będzie potrafił sobie poradzić. Dlatego apelujemy do Państwa: Nie dokarmiajcie lisów – unikniecie niebezpieczeństwa  z ich strony, a przy okazji –  jako ludzie –  nie będziecie zagrożeniem dla nich. – mówi Ewa Kawałko działająca w Straży Ochrony i Ratownictwa Zwierząt w Polsce.

Ewa Kawałko zorganizowała spotkanie z działkowiczami po koniec sierpnia tego roku. Prowadził je Bogusław Grocholski z Nadleśnictwa Kolbuszowa, posiadający ogromną wiedzę na temat zachowań  dzikich zwierząt. Niestety,  nie wszyscy właściciele działek byli zainteresowani tematem i część z nich  nie wzięła w nim udziału.   Problem dokarmiania zwierząt wciąż więc powraca.

– Jaki jest sens odławiania lisów, skoro niektórzy działkowicze je „zapraszają” – dodaje Ewa Kawałko.

Z krzywdą dla lisa

Kilka bardzo ważnych informacji na temat lisów zebraliśmy dzięki uprzejmości i wiedzy pana Bogusława Grocholskiego.

Lis to nie jest zwierzę domowe, jest to dzikie zwierzę, które powinno zachować dietę ukształtowaną w toku ewolucji oraz zmienną w zależności od etapu życia i pory roku. Skutkiem dokarmiania jest pogorszenie stanu zdrowia lisa. Zwierzęta te robią się słabsze i są mniej odporne na trudne warunki klimatyczne. Lis, który coraz częściej przebywa w miejscu dokarmiania, staje się coraz mniej czujny, przyzwyczaja się do obecności człowieka, tym samym jest on bardziej podatny na ataki drapieżników, a także ataki kłusownika. Niestety, ale taki lis traci również umiejętność samodzielnego poszukiwania jego naturalnego pokarmu, wskutek czego może on całkowicie stracić instynkt polowania. 

Czy tego chcemy, czy nie, dokarmianie lisów wcześniej czy później obróci się przeciwko nam, ponieważ zwierzęta szybko wyzbywają się lęku przed człowiekiem i dopominanie bądź żebranie o pokarm są przyczyną bardzo poważnych zagrożeń chorobowych.

Lis stwarza zagrożenia nie tylko dla ludzi, ale również dla psów czy kotów. Jednym z takich zagrożeń są choroby odzwierzęce.

Choroby odzwierzęce, czyli inaczej zoonozy, to choroby, które są w stanie przedostać się do ludzkiego organizmu i rozwinąć stan chorobowy. Zoonozy mogą mieć charakter pasożytniczy, bakteryjny, wirusowy.  Do znanych szeroko zoonoz można zaliczyć m.in. wściekliznę – nosicielami tej choroby są m.in. lisy, a to dopiero początek długiej listy…

Przez okres ostatnich kilku lat na wiosnę prowadzona jest akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Szczepionki rozrzucane są po terenach leśnych i polnych. Niestety, lisy zwabiane przez ludzi resztkami żywności na obrzeża miast, nie mają dostępu do wspomnianych szczepionek, przez co są one narażone na chorobę.

Wścieklizna – to choroba wirusowa, która na człowieka przenoszona jest wskutek ugryzienia przez chore zwierzę. To bardzo niebezpieczna choroba, która może skończyć się dla człowieka śmiercią. Wskutek zakażenia wścieklizną na świecie umiera ponad 50 tysięcy osób rocznie. Ponadto ta śmiertelna choroba jest zagrożeniem dla naszych zwierząt domowych, więc nie narażajmy ich poprzez niepotrzebne dokarmianie dzikiego zwierzęcia i zachęcanie go do pozostania w naszej okolicy.

Następną chorobą, na którą narażone są zwierzęta – jest świerzb. Jest  to choroba zakaźna, wywoływaną przez pasożytnicze roztocza. Chorują na nią zarówno ludzie, jak i zwierzęta – m.in. lisy, koty, psy, konie, ptaki. U zwierząt nieleczonych może dojść do znacznego osłabienia organizmu i do śmierci.

Bąblowica – to odzwierzęca choroba pasożytnicza, którą wywołuje niebezpieczny tasiemiec bąblowiec. Bąblowiec do lat 90′ grasował na zachodzie Europy, a od 1994 r. występuje również  w Polsce. Jaja bąblowca mają około 2 mm, lecz, mimo niewielkiego rozmiaru, jest to niezwykle groźny tasiemiec. Jaja te znajdują się w kale zarażonych zwierząt dzikich (lisy, wilki), jak również zwierząt domowych (psy, koty).

Do grupy wysokiego ryzyka należą osoby mające bezpośredni kontakt z lisami lub miejscami ich bytowania.  Wystarczy, że zjemy prosto z krzewu jagody, nie wiedząc, że wcześniej zakażone zwierzę zostawiło jaja tasiemca. Bąblowiec jest niezwykle agresywnym pasożytem. Jego larwy po dostaniu się do organizmu wybierają najważniejsze organy.

Co zrobić, kiedy spotkamy lisa?

Spotkanie z lisem powinno skończyć się na naszym spokojnym wycofaniu się, bez wykonywania gwałtownych ruchów. Nie należy krzyczeć, biec w stronę zwierzęcia, próbować je płoszyć bądź schwytać (w sytuacji zagrożenia należy zadzwonić do odpowiednich służb). Nie powinniśmy podchodzić blisko, a tym bardziej próbować oswajać dzikie zwierzę czy też głaskać.

Nie dokarmiamy lisów!

Dokarmiane lisy:

  • robią się słabsze, tracą swój instynkt polowania;
  • przestają bać się ludzi, stają się natarczywe;
  • mogą się stać łatwą ofiarą dla kłusowników;

Chory lis

  • stwarza zagrożenie dla człowieka, jak również zwierzęcia domowego;
  • może pozostawiać jaja pasożytnicze w naszym otoczeniu, na naszych grządkach warzywnych, krzewach.

Edyta Wilk