A GDYBY TAK RZUCIĆ WSZYSTKO I JESIENIĄ ZNÓW ZOBACZYĆ SIĘ W BIESZCZADACH?
Stałych bywalców poprzednich, jesiennych edycji, namawiać zapewne już nie musimy. A tych, którzy jeszcze jesienią w Bieszczadach nie byli, namawiamy bardzo. Bo naprawdę warto. Mowa oczywiście o ultraMaratonie Bieszczadzkim, który odbędzie się w dniach 8-9 października 2021 roku.
W myśl stwierdzenia „Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie”, zachęcamy Was do odkrywania Polski, w szczególności malowniczych Bieszczadów. A podobno właśnie jesienią Bieszczady są najpiękniejsze. To takie ogólne stwierdzenie, ale zapewne każdy, kto zawitał tu jesienią, takie zdanie choć raz wypowiedział… i zdania już nie zmieni. A to głównie za sprawą kolorów, którymi natura w ciągu kilku jesiennych tygodni maluje tutejsze krajobrazy. To cała paleta ciepłych, wręcz magicznych barw, które zapierają dech w piersiach i nie pozwalają o sobie zapomnieć przez resztę pór roku.
Oczarowani tym również organizatorzy, Fundacja Bieg Rzeźnika, każdego roku wracają tutaj, aby przygotować dla Was imprezę, która pozostawi po sobie piękne wspomnienia, i która na stałe zagości w Waszych kalendarzach zarówno jako kolejne wyzwanie sportowe, jak również wyczekiwany czas odpoczynku, relaksu, bliskości z przyrodą, na który będziecie czekać z utęsknieniem, odliczając dni do kolejnych edycji.
Jesienią w Bieszczady zjeżdżają biegacze z każdego zakątka Polski, jak również i spoza granic. Są to biegacze ultra, którzy mierzą się z długimi i wymagającymi trasami, amatorzy krótszych dystansów, a także miłośnicy spędzania czasu na świeżym powietrzu i górskich wędrówek. Przyjeżdżają też całe rodziny z dziećmi, znajomi ze znajomymi… Wszystkich łączy jedno – pragnienie spędzenia czasu w Bieszczadach. Jedni podczas wybranego przez siebie biegu realizują plan, do którego miesiącami się przygotowywali (nieraz w trudzie, pocie czoła i wyrzeczeniach), dla innych start w biegu jest jednym z etapów przed kolejnymi, trudniejszymi wyzwaniami biegowymi. Są też tacy, którzy udział w biegu traktują jako formę dobrej zabawy i sposób na spędzenie wolnego czasu w bliskości z naturą. I oczywiście są też kibice, którzy dzielnie wspierają biegaczy na trasie i nieraz w momencie zwątpienia swoim entuzjazmem zachęcają do przemierzania kolejnych kilometrów po górskich ścieżkach. A bywa i łatwo i trudno, ale na pewno zawsze jest pięknie. Bez względu na pogodę. O to warto zapytać każdego, kto pojawia się na mecie odbierając medal, zdobywając cel który sobie wyznaczył, stając na starcie wybranego przez siebie dystansu.
Choć tak naprawdę nagrodą dla Biegaczy jest przemierzanie każdego kilometra tras, zdobywanie szczytów, kolejnych przewyższeń, podziwianie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ze Smerekiem i Połoniną Wetlińską na czele. Do tego Masywy Okrąglika i w szczególności Hyrlatej, która zawsze „miło” wspominana jest przez Biegaczy.
Do wyboru będą biegi na dystansach: 14 km, 26 km, 52 km oraz 90 km. Na zachętę dodajemy, że będą również bogate pakiety startowe, precyzyjne oznaczenia tras poszczególnych biegów, dobrze zaopatrzone punkty żywieniowe, a także pamiątkowe medale czekające na przekraczających linię mety zawodników. O zaangażowaniu organizatorów oraz wszystkich wolontariuszy wspominać chyba nie trzeba – imprezę robią dla Was, i Wasza satysfakcja jest priorytetem i największą motywacją do tworzenia i realizacji kolejnych wydarzeń. I chyba się to udaje, ponieważ z roku na rok przybywa nowych miłośników jesiennego biegania w Bieszczadach. Część z nich przyjeżdża ledwo ochłonąwszy po Festiwalu Biegu Rzeźnika, spragnionych, aby na nowo odkrywać Bieszczady w złocistej scenerii, dla innych jest to pierwsze podejście do biegania po tych tajemniczych górach. Z pewnością wrócą tu jeszcze nie raz.
Was do tego również zachęcamy. Do zobaczenia na jesiennych, bieszczadzkich biegowych trasach w drugi weekend października!
Partnerem IX ultraMaratonu Bieszczadzkiego jest Województwo Podkarpackie.
Zapisy: www.maratonbieszczadzki.pl
A tak było w ubiegłych latach:
Ostatnie komentarze