Walczę o miejsce dla osoby niepełnosprawnej

Walczę o miejsce dla osoby niepełnosprawnej – interwencja

Zadzwonił do nas czytelnik z prośbą o nagłośnienie sytuacji w której się znalazł. Czytelnik jest osobą niepełnosprawną i porusz się tylko na wózku inwalidzkim. Samochód ma dostosowany do swoich potrzeb. Sam robi zakupy, jeździ po leki czy do lekarza. Mieszka przy ulicy Grunwaldzkiej przy wlocie ze Słowackiego. W ciągu dnia ulica Grunwaldzka jest parkingiem dla osób pracujących w okolicy. Parkingi w centrum miasta są drogie, więc ludzie parkują samochody gdzie tylko mogą.

Dla naszego czytelnika to spora trudność. Starał się o oznaczenie miejsca dla osoby niepełnosprawnej blisko swojego domu. Niestety otrzymał odpowiedź odmowną.

Zadzwonił do nas czytelnik z prośbą o nagłośnienie sytuacji w której się znalazł. Czytelnik jest osobą niepełnosprawną i porusz się tylko na wózku inwalidzkim. Samochód ma dostosowany do swoich potrzeb. „Odpowiadając na Pana wiadomość przesłaną drogą elektroniczną informujemy, że na ul. Grunwaldzkiej szerokość jezdni nie pozwala na wyznaczenie miejsca dla osoby niepełnosprawnej. Niemniej mając na uwadze Pana wniosek w okresie wiosennym przy odpowiednich warunkach atmosferycznych miejsce postojowe dla osoby niepełnosprawnej zostanie wykonane przy stacji Sanok Miasto w miejscu wydzielonych aktualnie miejsc postojowych.”

Ulica Grunwaldzka jest bardzo stromą ulicą. Przejechanie jej na wózku inwalidzkim to duże wyzwanie, zwłaszcza w zimie. Dotarcie spod domu czytelnika do stacji Miasto Sanok to kilkaset metrów.

– Już nie wiem co robić – skarży się czytelnik – napisałem maila z prośbą o kopertę lub miejsce tylko dla mojej rejestracji na górze pod domem. Ludzie przyjeżdżają do pracy i okupują przez 10 godzin ulicę. W zimie jestem uziemiony jeśli nie zaparkuje blisko domu, ale nawet jakby to mnie miejsce przy stacji mnie nie urządza, bo w zimie nie ma szans na pokonanie tej górki. Grunwaldzka to ulica, która jest pusta tylko po południu, bo rano ludzie przyjeżdżają do pracy na mieście i tu parkują bo na mieście trzeba płacić. Kiedy pojadę do sklepu czy apteki i wrócę to już mi ktoś zajmuje, a tu w okolicy nie mam gdzie stanąć blisko domu.

Imię i nazwisko do wiadomości redakcji