Zlot Zdobywców Korony Gór Polski
16 października w Muzeum Budownictwa Ludowego odbyło się spotkanie weryfikacyjne (tzw. loża) osób, które zdobyły Koronę Gór Polski. Osoby, które przeszły pomyślnie weryfikację zostały pasowane i otrzymały tytuł Zdobywcy Korony Gór Polski. Kandydat ubiegający się o to miano musi zdobyć 28 szczytów wybranych pasm górskich.
– Klub Zdobywców Korony Gór Polski, jak i sama Korona Gór Polski została powołana w 1997 roku na spotkaniu czytelników gazety „Poznaj swój kraj”. Klub powstał z inicjatywy Janusza Sapy, ówczesnego redaktora gazety, a twórcami zestawienia szczytów byli: Wojciech Lewandowski oraz Marek Więckowski. To właśnie oni wpadli na pomysł, aby stworzyć projekt Korony Gór Polski. Dawnej w naszym kraju funkcjonowało tylko pojęcie Korony Gór Ziemi – wyjaśnia Łukasz Lis, który przewodzi klubowi Zdobywców Korony Gór Polski.
Koronę Gór Polski tworzy 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju. Wśród nich są Bieszczady, Tatry, Góry Stołowe, Beskid Niski, Pieniny, Karkonosze oraz mniej znane pasma: Góry Izerskie, Góry Złote, Góry Bystrzyckie czy Rudawy Janowickie. Aby zostać zdobywcą trzeba wejść na nie pokonując siłą własnych mięśni ponad 30 tysięcy metrów n.p.m. Klub zrzesza nie tylko rodaków z kraju, ale i mieszkańców kilku państw europejskich, a nawet dalekiej Syberii. Organizuje dla nich wyprawy na koronne szczyty, imprezy o tematyce górskiej, a także posiedzenia Loży Zdobywców, weryfikującej dokonania kandydatów na Zdobywców.
– Projekt został dedykowany turystom, którzy nie tylko chcą zdobywać szczyty, ale również poznawać regiony górskie, często mniej znane i uczęszczane. Cała idea powstania klubu KGP polega na tym, aby zabrać turystów z Tatr, z tych najbardziej obleganych szlaków w mniej znane obszary Polski. Tak się dzieje już od prawie 25 lat, w przyszłym roku będziemy obchodzić jubileusz powstania Klubu – opowiada Łukasz.
Na początku powstania Klubu nikt się nie spodziewał, że znajdzie się tyle chętnych osób do przyłączenia się do wspólnej zabawy i zdobywania Korony Gór Polski. Z każdym rokiem przyłączało się do Klubu coraz to więcej osób, po blisko 25 latach do Klubu należy ponad 80 tys. członków. Tytułem zdobywcy cieszy się ponad 3 tys. 600 osób.
– Ze względu na to, że program wywodzi się z kręgu krajoznawców, nie tyle co samych turystów górskich został wprowadzony minimalny wiek siedmiu lat, kto może zostać członkiem Klubu. Pierwszy powód to względy bezpieczeństwa, a co za tym idzie odpowiedzialność rodziców nad swoim dzieckiem. Niektóre dzieci zaczynają szybciej chodzić na wycieczki górskie, jednak krajoznawcom zależało na aspekcie poznawczym. Gremium Loży Zdobywców podjęło decyzję, aby to właśnie wiek szkolny był wiekem rozpoczęcia programu KGP. Wynikało to głównie z tego, że dzieci młodsze nie pamiętają za wiele z wypraw górskich w latach późniejszych. Wprowadzenie minimalnego wieku daje możliwość nauki dzieci, zaznajomienia ich z geografią oraz historią danego miejsca – wyjaśnia.
Klubowicze spotykają się na trzech imprezach: międzywyprawowe Loże Zdobywców – to jednodniowe zloty, turyści przyjeżdżają w dane miejsce, aby zweryfikować swoje zdobycze koronne, odbywają się przynajmniej od sześciu do ośmiu razy w roku; wyprawy klubowe – w tym roku niestety ze względu na obostrzenia covidowe się nie odbywały, zazwyczaj są trzy razy w roku; raz w roku organizowany jest zlot np. z okazji śpiewania hymnu na szczycie – 100 lat niepoległej lub podczas koncertu.
– Międzywyprawowe Loże Zdobywców z reguły odbywają się w południowej części Polski, niekiedy w centralnej. Nasze gremium Loży Zdobywców zrzesza osoby, które mieszkają bliżej górskich terenów i mają tutaj zdecydowanie bliżej. Pasowania mieliśmy w kopali Guido 380 m pod ziemią, na stadionie chorzowskim, w sejmie śląskim, gościliśmy na wielu zamkach – staramy się, aby miejsca w których odbywają się pasowania na Zdobywców KGP były bardzo atrakcyjne, przy okazji promujemy miejsca do których warto przyjechać, jak chociażby sanocki skansen. Pokazując to miejsce zachęcimy z pewnością wiele osób do ponownego odwiedzenia Sanoka – kontynuuje.
Weryfikacja to nie jest egzamin. To wspominanie o konkretnych wyprawach, swoich przygodach związanych z Korona Gór Polski. Łukasz podkreśla, że bardzo im zależy, aby zachować aspekt klubowy, by klubowicze mieli okazję, aby się spotkać i poznać. Co istotne, nie ma ograniczenia czasowego, projekt można zrealizować w rok, jak i rozłożyć go na kilkanaście lat. Na weryfikację do Sanoka przyjechało około 150 osób oraz grono członków Loży KGP oraz administracja. Łącznie około 200 osób.
– Na wyprawy górskie chodzę od dwóch lat. Na szlak wybieram się przynajmniej dwa razy w miesiącu. Swoje wyprawy rozpoczęłam jeszcze w latach szkolnych. Pierwszy rajd górski w Pieniny, który to organizowała szkołą. Bardzo mi się to spodobało. Na studiach postanowiłam sobie zrobić książeczkę KGP i od tego rozpoczęły się regularne wyprawy w góry. Udało mi się skompletować koronne szczyty. Teraz rozpoczęłam kompletować Diadem Polskich Gór. Mam do zdobycia 80 szczytów – mówi Sandra, która na Zlot przyjechała z Tarnowa.
Sandra na wycieczki wybieram się z przyjaciółmi, niekiedy samotnie. Miłością do gór zaraziła już nie jedną osobę, która wraz z nią chce odkrywać górskie tereny. W góry wchodzi o każdej porze roku. O tym, że warto już zacząć chodzić po górach przekonują Julita wraz ze swoją mamą. Dziewczynka ma zaledwie 10 lat, a już udało jej się skompletować KGP.
– Razem z córką chodzimy w góry od dwóch lat. Jest to wspaniała forma spędzenia czasu, przy okazji poznajemy nowe miejsca i wzbogacamy naszą wiedzę – uważa mama Julity.
Sanocki skansen był odpowiednią scenerią do pasowania na Zdobywców Korony Gór Polski. PTTK Oddział Ziemi Sanockiej był gospodarzem oraz współorganizatorem Zlotu..Stanisław Sieradzki, prezes sanockiego PTTK także otrzymał tytuł Zdobywcy Korony Gór Polski. Dzięki uprzejmości Jerzego Ginalskiego, dyrektora Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, pasowani, wraz ze swoimi rodzinami mieli okazję zwiedzić bezpłatnie skansen. Zdobywcy podkreślają, że z pewnością tutaj wrócą.
dcz
Ostatnie komentarze