Królewską rzeką San – relacja ze spływu FOTO
Kajakarze tym razem udali się na spływ królewską rzeką San. Otaczająca ich przyroda dostarczyła niezapomnianych wrażeń, jednak przez niski stan wody, musieli nieco się napracować, aby dotrzeć do celu – skansen.
W ubiegłą niedzielę po raz kolejny grupa 23 kajakarzy z PTTK Sanok uczestniczyła w spływie „Królewską rzeką San”. Pierwszym punktem wycieczki był przejazd do Załuża, skąd kajakarze udali się na spływ pomiędzy dwoma zamkami, które majestatycznie górują nad doliną Sanu, tworząc z wód rzeki swoją naturalną obronę. Zwodowali kajaki w Monastercu i ruszyli z nurtem rzeki w kierunku naszego pięknego Sanoka.
– Wczesnym rankiem miłośnicy wiosłowania spotkali się w Sanoku i autokarem przejechali w górę rzeki San do miejscowości Załuż. Następnie pieszo zdobyli historyczne, owiane legendami wzgórze Sobień – opowiada przewodniczka Sabina Pelc-Szuryn.
Po krótkiej opowiastce o weselu króla Władysława Jagiełły, które tu miało miejsce oraz o zacnym rodzie Kmitów, którzy to byli właścicielami zamczyska podziwiali panoramę z tarasu widokowego.
– Tym razem San zrobił im sprawdzian umiejętności czytania wody i pomocy sobie nawzajem. Niestety niski stan wody i liczne płycizny zmuszały do częstego spacerowania korytem. Mimo tego piękne widoki, zwierzęta mieszkające w wodzie lub nad brzegiem, soczysta, zielona roślinność wynagrodziły trudy. Zadowoleni wodniacy popołudniem dotarli do Sanoka, patrząc z wodnej perspektywy na swoje miasto i górujący nad nim zamek oraz planując kolejne wyprawy – podsumowuje wyprawę Sabina.
Ostatnie komentarze