W trosce o bezpieczeństwo
Kościuszki i Daszyńskiego do zmiany
Skrzyżowanie ulic Mickiewicza i Kościuszki, dalej Kościuszki i Daszyńskiego to miejsca, które znają i kierowcy, i piesi – i jedni, i drudzy powinni zachować tam szczególną ostrożność, a tej tej czasami za mało, żeby uniknąć kolizji lub, w najlepszym wypadku, długiego oczekiwania na wjazd. Po groźnym wypadku, jaki zdarzył się w ubiegłym roku na przejściu dla pieszych, postanowiono usprawnić w tym miejscu ruch. Pierwszy etap zmian jest właśnie realizowany.
Komisja, w której skład weszli Jan Wydrzyński z Wydziału Komunikacji i Transportu, Wojciech Naparło, szef Powiatowego Zarządu Dróg, Wojciech Rudy z SPGK oraz przedstawiciele służb ruchu drogowego zadecydowali o konieczności wprowadzenia zmian, by uniknąć w przyszłości niebezpiecznych zdarzeń na skrzyżowaniach ulic Mickiewicza i Daszyńskiego z Kościuszki. Zgodnie z tymi ustaleniami właśnie ruszyły prace nad przesunięciem przejścia dla pieszych, wyznaczonego na ulicy Daszyńskiego tuż przy styku z ulicą Kościuszki, niżej w kierunku apteki. Auta, skręcające z Kościuszki w Daszyńskiego będą mogły zatrzymywać się przed przejściem na Daszyńskiego, nie blokując Kościuszki, dzięki czemu ruch będzie mógł się odbywać płynniej, a piesi – poruszać bezpieczniej.
Trwają analizy, w jaki sposób uczynić bardziej bezpiecznym przejście, które jest zlokalizowane na Kościuszki naprzeciw optyka; prawdopodobnie zostanie ono przesunięte w kierunku Arkad i najprawdopodobniej na wysokości sklepu Rossmann.
Ostatni etap postulowanych przez komisję zmian to usuniecie zastoin wodnych z ulicy Mickiewicza w pobliżu budynku, w którym mieści się PBS. Woda nie spływa do studzienek, piesi i kierowcy skarżą się na kałuże, utrzymujące się po opadach deszczu – powiedział redakcji „TS” Jan Wydrzyński.
Usprawnieniami ruchu w okolicy Kościuszki, Daszyńskiego i Mickiewicza zajmuje się Powiatowy Zarząd Dróg.
FZ
Najwyższy czas, żeby to uporządkować. Ale małe pytanko ciśnie się na usta. Kto nie zadbał o poprawne rozwiązanie, gdy prowadzono remont Kościuszki? Znów „nie zauważyli problemu”?
Tylko korki tworzą. Nie mogą tego robić wiczorami????