Gwarancja sieci. O powodzeniu systemu zdecydują środki finansowe podmiotów będących w sieci szpitali
„Nie da się ukryć, że przyszłość ośrodków, które nie weszły do sieci jest co najmniej niepewna” – mówi Ludwik Węgrzyn, prezes Zarządu ZPP.
O ustawie tworzącej sieć szpitali, zasadach dotyczących ich finansowania rozmawiamy z Ludwikiem Węgrzynem, prezesem Zarządu Związku Powiatów Polskich, starostą bocheńskim.
Od 1 października rusza sieć szpitali. Minister Konstanty Radziwiłł podkreśla, że w opinii osób zarządzających szpitalami jest to ustawa raczej korzystna. Jak ten pomysł oceniają samorządowcy?
– Na pewno zaletą ustawy jest pewna stabilizacja dla podmiotów leczniczych, które znalazły się w sieci oraz położenie nacisku na kompleksowość udzielania świadczeń. Natomiast o tym jak system się sprawdzi, tzn. czy poprawi się dostępność do świadczeń oraz sytuacja szpitali posiadających umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, będą decydowały środki finansowe, które otrzymają podmioty lecznicze funkcjonujące w sieci.
Zasady finansowania, w zasadzie nie są regulowane ustawowo. Ustawa odsyła tutaj do rozporządzenia wykonawczego w sprawie sposobu ustalania ryczałtu systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej. Obecnie trwają prace na projektem rozporządzenia, które określi zasady ustalania ryczałtu na kolejne okresy rozliczeniowe.
W samym projekcie rozporządzenia dotyczącym ryczałtu jest odwołanie do rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Dopiero znając treść tych rozporządzeń oraz dysponując danymi pozwalającymi obliczyć wysokość ryczałtu na podstawie wzoru, będzie można stwierdzić, czy zmiana była korzystna dla samorządowych szpitali.
Wprowadzenie ryczałtu to zasadnicza zmiana, która ma nastąpić w ramach finansowania szpitali znajdujących się w sieci. Jakie skutki może ona wywołać?
– Jak zaznaczyłem prace nad ustaleniem wzoru, według którego będzie ustalany ryczałt, trwają. Na pewno zaniepokojenie budzi propozycja resortu zdrowia w zakresie rozliczenia tzw. nadwykonań.
Przypominam, że podmiot leczniczy nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia. Jest to obowiązek wynikający z art. 15 ustawy o działalności leczniczej. Tymczasem z przedłożonego projektu rozporządzenia wynika, że podmioty lecznicze nie będą miały żadnych gwarancji, iż w związku z udzielaniem tego typu świadczeń w kolejnym okresie otrzymają środki pozwalające na pokrycie kosztów z tego tytułu.
Szef resortu zdrowia, zwracając uwagę na wprowadzane zmiany, zauważa, że szczególnie dobrze będą sytuowane szpitale w sieci, natomiast szpitale znajdujące się poza siecią, będą mogły brać udział w konkursach. Jaki los czeka placówki, które nie znajdą się w sieci?
– W niektórych oddziałach NFZ z placówkami, które nie znalazły się w sieci, są zawierane aneksy do umów, a przeprowadzenie konkursów zostało odłożone na początek 2018 r. W pozostałych konkursy już zostały ogłoszone. Zatem sam system rozliczeń dla tych podmiotów w stosunku do tego, co obowiązywało do tej pory, się nie zmieni.
Natomiast nie da się ukryć, że przyszłość ośrodków, które nie weszły do sieci, jest co najmniej niepewna. Z uwagi na fakt, że nie mają wpływu na to czy będą ogłaszane konkursy na świadczenia, których udzielały. A także z uwagi na ograniczone środki finansowe pozostające do podziału pomiędzy podmiotami, które w sieci się nie znalazły.
Szef resortu zdrowia jest przekonany, iż pacjenci z początkiem nowego miesiąca odczują zmiany w pozytywny sposób. Dotyczyć to będzie między innymi opieki nad pacjentami po wyjściu ze szpitala, funkcjonowania nocnej i świątecznej pomocy zdrowotnej, czy też kolejek w szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR). Czy podziela Pan ten entuzjazm?
– Jeżeli takie zmiany nastąpią – czego myślę, że wszyscy sobie życzymy – to dobrze. Niemniej jednak wydaje się mało prawdopodobne, aby były one odczuwalne dla pacjentów już od października.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
Ostatnie komentarze