Ubezpieczenia. Grupowo? A może indywidualnie?
Pięć mitów o ubezpieczeniach szkolnych
Rodzice najczęściej wykupują swoim pociechom grupowe ubezpieczenie szkolne. Czy jest ono obowiązkowe?
Mit 1: ubezpieczenie szkolne jest obowiązkowe
Grupowe ubezpieczenie NNW młodzieży szkolnej jest dobrowolne. Dyrektorzy szkół i nauczyciele często „idą na skróty” i informują rodziców, że wśród obowiązkowych opłat związanych z początkiem roku szkolnego jest opłata składki na ubezpieczenie. Rodzice tkwią w błędnym przekonaniu, że mają obowiązek ubezpieczyć swoje dziecko w szkole. Nic podobnego.
Ubezpieczenie NNW dla uczniów ma formę polisy grupowej. Oznacza to, że stroną, która umawia się z ubezpieczycielem, jest szkoła, a ubezpieczonymi są uczniowie. Niestety rodzice najczęściej nie znają warunków, na jakich ubezpieczono dzieci. O wyborze konkretnego wariantu ubezpieczenia, czy negocjacji warunków, często w ogóle nie ma mowy.
Dyrektor szkoły nie może zmusić rodziców, aby ubezpieczyli dziecko na warunkach oferowanych przez szkołę. Polisa NNW dla dziecka to bardzo potrzebna ochrona, ale rodzice mogą ją wykupić indywidualnie, dzięki czemu bedą znali dokładnie, od jakich zdarzeń i na jakie sumy uczeń jest ubezpieczony. A jeśli w natłoku wrześniowych obowiązków rodzice nie mają czasu na samodzielne poszukiwanie ubezpieczenia i chcą zapłacić składkę w szkole, powinni zainteresować się przynajmniej zakresem ubezpieczenia szkolnego. Pracownicy szkoły na prośbę rodzica muszą udzielić informacji o tym, w jakich przypadkach dziecko może liczyć na odszkodowanie, a także na jakie sumy jest ono ubezpieczone. O szczegóły trzeba zapytać przed zapłaceniem składki,
a nie dopiero po ewentualnym wypadku dziecka – aby uniknąć przykrych niespodzianek.
Mit 2: ubezpieczenie działa tylko w roku szkolnym
Ubezpieczenie dotyczy młodzieży szkolnej, a towarzystwa podkreślają, że wypłacą odszkodowanie, gdy do wypadku dojdzie w czasie nauki, w drodze do i ze szkoły,
w czasie zajęć pozalekcyjnych czy na wycieczkach i obozach szkolnych. Naprawdę ubezpieczenie najczęściej działa non stop. Ochrona uczniów rozciąga się na czas wolny, nawet na wakacje, gdy uczniowie do szkoły mają daleko, zarówno mentalnie, jak
i fizycznie. „Daleko” może oznaczać także pobyt za granicą. Rodzice powinni zapytać
w szkole, jaki zakres terytorialny ma ubezpieczenie szkolne dziecka.
Chociaż udział w rozmaitych wyjazdach, zwłaszcza zorganizowanych, czyli rajdach, koloniach, czy obozach jest osobno ubezpieczony, NNW młodzieży szkolnej działa cały czas. Polisy są od siebie niezależne, a o odszkodowanie można ubiegać się osobno
z każdego ubezpieczenia NNW, które dziecko ma. Odszkodowania kumulują się.
Mit 3: Ubezpieczenie pokryje wszystkie wydatki związane z leczeniem
Podstawą do wypłaty odszkodowania z NNW jest suma ubezpieczenia (najczęściej niewysoka, od 10 do 20 tys. złotych) oraz uszczerbek na zdrowiu, wyrażany
w procentach. W przypadku NNW młodzieży szkolnej na wysokie odszkodowania nie ma co liczyć. Wystarczy spojrzeć na tabelę, na podstawie której ubezpieczyciel wylicza procent uszczerbku na zdrowiu, by przekonać się, że przy większości szkolnych urazów rodzice mogą liczyć na mały procent tej kwoty. Przykładem jest złamana kość ramienia, za którą , najczęściej wybierany przez szkoły ubezpuieczyciel wypłaca 7 proc. sumy ubezpieczenia. Przy sumie ubezpieczenia 10 tys. będzie to więc 700 złotych odszkodowania.
Osobną sprawą jest zwrot kosztów leczenia, czyli leków, środków opatrunkowych
i sprzętu ortopedycznego. Te pokrywane są przez ubezpieczyciela tylko do pewnej kwoty, określonej w umowie. Ubezpieczyciele oferują zwrot kosztów leczenia np. do 30 procent sumy ubezpieczenia.
Oprócz ubezpieczenia NNW i kosztów leczenia polisa szkolna zawiera także często usługi dodatkowe, takie jak assistance, czyli np. zorganizowanie wizyty lekarskiej, transportu medycznego czy porady psychologa. Do standardowego pakietu można też dokupić dodatkowe opcje. Niektore firmy ubezpieczeniowe, na przykład, oferują zasiłek dzienny w przypadku dłuższej przerwy w nauce. Oczywiście stroną umowy jest szkoła, więc jeśli rodzice chcieliby, aby dzieci były objęte szerszą ochroną, powinni uzgodnić z dyrektorem szkoły wykupienie dodatkowych opcji lub podwyższenie sumy ubezpieczenia. To będzie się wiązało z droższą opłatą za ubezpieczenie.
Mit 4. Dziecko dostanie odszkodowanie, gdy zachoruje
Ubezpieczenie NNW, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy nieszczęśliwych wypadków. I chociaż termin ten obejmuje szeroki zakres dolegliwości zdrowotnych, to nie dotyczy chorób, nawet najpoważniejszych.
Nowotwory czy choroby genetyczne, które zostaną zdiagnozowane w wieku szkolnym, nie są wpisane do warunków ubezpieczenia. Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do aneksu, nazwanego fachowo „tabelą norm oceny procentowej trwałego uszczerbku na zdrowiu”. Wyliczone są tam szczegółowo dolegliwości, które podzielono na: uszkodzenia głowy, narządu wzroku i słuchu, szyi, klatki piersiowej, brzucha, kręgosłupa, narządów płciowych, miednicy, czy najbardziej spotykanych urazów kończyn. Wszystkie są następstwami nieszczęśliwych wypadków.
Nieszczęśliwy wypadek to nagłe, niespodziewane zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną. Najczęstszymi wypadkami w szkole są urazy na lekcjach wychowania fizycznego.
Odszkodowanie z polisy szkolnej może należeć się też w przypadku zatrucia, zawału serca, czy śmierci spowodowanej sepsą – ale najlepiej sprawdzić w warunkach umowy, czy tak jest, ponieważ ubezpieczenia szkolne różnią się od siebie.
Warto wspomnieć jednak o wyłączeniach odpowiedzialności, które jak zawsze towarzyszą tego typu ubezpieczeniom. Twoje dziecko nie dostanie odszkodowania, jeżeli okaże się, że nieszczęśliwy wypadek, czyli uraz, był efektem bójki, spożywania alkoholu lub narkotyków, a u młodych ludzi to niestety coraz częstsze okoliczności wielu zdarzeń.
Mit 5. Ubezpieczenie szkolne przysługuje tylko niepełnoletnim
Od następstw nieszczęśliwych wypadków ubezpieczyć mogą się nie tylko niepełnoletni. Szkolna polisa dotyczy wszystkich, którzy się uczą. Do klasy maturalnej uczęszczają przecież dorosłe już osoby. Z grupowego ubezpieczenia NNW skorzystać mogą też studenci, a nawet uczniowie szkół wieczorowych lub zaocznych, niezależnie od wieku.
Jeżeli cała szkoła zdecydowała się na wykupienie grupowego NNW, ochrona obejmuje też nauczycieli i pozostałych jej pracowników. Niektóre towarzystwa w ramach ubezpieczeń szkolnych przewidują jednorazowe odszkodowanie dla ucznia po śmierci rodzica.
Ubezpieczenie szkolne nie jest obowiązkowe,a sumy ubezpieczenia są zwykle bardzo mizerne – jednak działa przez cały rok i może być przydatne w przypadku urazów, które u dzieci zdarzają się często. Najważniejsze to wiedzieć, na jakich warunkach szkoła ubezpiecza dziecko i za co tak naprawdę rodzice płacą składkę.
Ostatnie komentarze