Ruch na Sanowej od Zamkowej do ulicy Królowej Bony?
„Taki pomysł pojawił się w 2002 roku. Wówczas napisaliśmy pismo do burmistrza, w odpowiedzi przysłano komisję, która miała sprawdzić, czy nasze zastrzeżenia są zasadne. Wtedy zdecydowano, że ruch na Sanowej pozostanie bez zmian. Zastanawiamy się, co się zmieniło od tamtego czasu?” – mówił w redakcji „TS” przedstawiciel mieszkańców ulicy Sanowej.
Mieszkańcy są rozżaleni, ponieważ o tym, że zapadła decyzja o zmianie kierunku ruchu od ulicy Zamkowej do ulicy Królowej Bony dowiedzieli się „pocztą pantoflową”. Potwierdzili to potem, zasięgając informacji w Radzie Dzielnicy. Wcześniej wysyłali pismo do Rady Miasta, prosząc o wstrzymanie decyzji, a przynajmniej o rozważenie jej zasadności. Bez odzewu.
Jakie korzyści przyniesie nowa organizacja ruchu? Podobno ma pomóc w rozładowaniu korków na skrzyżowaniu, tworzących się od strony ulicy Mickiewicza. Trzeba zaznaczyć, że wyjazd z Sanowej na Królowej Bony będzie możliwy tylko w prawo.
Mieszkańcy Sanowej obawiają się, ze gdy na ich ulicy utworzy się korek, nie uda im się wyjechać z posesji i włączyć do ruchu. Zwyczajnie też boją się o swoje bezpieczeństwo przy każdorazowej próbie włączania się do ruchu.
Chętnie dowiedzielibyśmy się, co na temat zmiany sądzą mieszkańcy Śródmieścia. Zapraszamy do wypowiadania się na naszym portalu.
Czy Szanowna Redakcja (podziękowania za zainteresowanie się tematem) byłaby w stanie uzyskać od włodarzy miasta informacje ileż to samochodów (może być procentowo) z tych stojących w korku na Mickiewicza skręca w prawo w Królowej Bony? Jeśli z Mickiewicza większość samochodów skręca w lewo bądź jedzie prosto (a takie mam dziwne przeczucie jadąć tamtędy) to ten pomysł nie ma najmniejszego sensu, a niezmiennie spowoduje obniżenie poziomu bezpieczeństwa mieszkańców Sanowej.
Przecież jeśli ktoś decydował się na taką a nie inną organizację ruchu na Sanowej (skręt w Królowej Bony tylko w prawo) musiał takie analizy przeprowadzić….. wiem wiem rozmarzyłęm się:)
Wielcy „panowie” z Urzędu – zbierając opinie na ten temat, spotkali się z naszą niezgodą – osób, które mieszkają na ulicy Sanowej i naprawdę wiedzą jak będzie bezpieczniej niż jacyś urzędnicy za piątkę. Wysłuchali nasze opinie, po czym pokręcili głową, udając iż się z nami zgadzają. A później? Wysepka zostaje likwidowana, bo oni wiedzą lepiej. A co tam mieszkańcy ulicy, oni zawsze nie mają nic do gadania. Przyszli, pokręcili się, pokręcili głowami i poszli sobie. A później – zrobili jak chcieli. Nie ma to jak, słuchanie mieszkańców i „pomaganie” im..
Skręt tylko w prawo w Królowej Bony…… hahaha.
Rozumiem, że postawi się znak nakazu jazdy w prawo tudzież zakazu skrętu w lewo, który kierowcy będą notorycznie olewać (przypominam – według wizji radnych Sanowa ma stać się alternatywą dla wyjazdu z Mickiewicza gdzie przecież można skręcić w lewo). Jak juz ktoś się zapędzi na Sanową w celu ominięcia korka na Mickiewicza i zorientuje się, że w lewo nie wolno, to gwarantuję że raczej złamie przepisy i mimo wszysto skręci niż pojedzie w prawo aby zawrócić na parkingu kilometr dalej.
Wystarczy się przejść chodnikiem wdłuż Królowej Bony, żeby zobaczyć jak kierowcy nagminnie łamią zakaz skrętu w lewo w Sanową jadąc od strony Areny (a przecież podobno od tej strony do świateł korków nie ma). I to wszystko pomimo wielkiej wybrukowanej wysepki maksymalnie utrudniającej ten manewr.
A skręt wbrew przepisom z Sanowej w lewo w Obwodnicę będzie o wiele bardziej niebezpieczny.
Ciekawie wypowiedzi mieszkańców ul. Sanowej na profilu”Tygodnika Sanockiego” na fb. Polecam!
Ciekawe pomysły radnych według postów na profilu FB. Czy ktoś w tym przybytku na Rynku myśli??
Progi zwalniające? Patrząc na obecny stan nawierzchni na ul. Sanowej są one absolutnie niepotrzebne…. ba byłyby wręcz niepożądane – przymocowanie progu zwalniającego wymaga równej nawierchni o powierzchni co najmniej tegoż progu. Proszę się przejść na Sanową i znaleźć taki kawałek.
Ograniczenie do 20km/h? i może jeszcze fotoradar żeby ktokolwiek tego ograniczenia przestrzegał???
Zwężenie drogi przez poszerzenie chodnika….. no tak w najgorszym wypadku autobus z turystami wracającymi z zamku po zapędzeniu się na Sanową przejedzie po chodniku. Oby tylko nie zahaczył przypadkiem dachem o dach jednego z domów stojącego przy samej drodze. Tak w ogóle to ten nowy chodnik nie jest jakoś strasznie szerszy od starego, chociaż owszem z racji wysokich krawężników pewnie ciężej na niego wjechać.
Zacytuje jednego z radnych ktory był gościem „Tygodnika Sanockiego” i powiedział tak „My naprawdę Was drodzy Państwo słuchamy i poważnie traktujemy!” Jak się okazuje papier przyjmuje wszystko,a rzeczywistość to weryfikuje. Otóż w sprawie odwrócenia kierunku ruchu na Sanowej mieszkańcy ulicy wystosowali pismo do radnych prosząc o rozwagę w podejmowanej decyzji. Na pismo oczywiście nie dostali odpowiedzi, bo po co? to tylko…. Zainteresowanie sprawą wykazał tylko „Tygodnik Sanocki” monitorując ją, dziękujemy, można na Was liczyć! No i pytam jak wygląda to słuchanie Wyborców? Nie niesłucha się nas, tylko dba się o to żeby zaistnieć, żeby było o Was głosno, ale nie zawsze patrząc na dobro i głos tych co Was wybrali. Może przy następnych wyborach ludzie zastanowią się nad wyborem właściwych radnych, a nie będą odgrzewać „starych kotletów”, które tylko zmieniają partie polityczne które są na topie i z ich ramienia startują, jak trzeba to są z SLD,jak nie to z PO, a jak trzeba to i z PIS jest im po drodze, byle tylko przy korcie. Ot, szczwane lisy.
Rozumiem, że Władze Miasta biorą tym samym odpowiedzialność za ewentualne potrącenia pieszych na Sanowej przez pędzące z góry samochody. W połowie tej ulicy jest zakręt zza którego niewiele (nic) nie widać. że nie wspomne już o tym jak to kierowcy będą się włączać do ruchu na obwodnicy – skręt w prawo tam łagodny więc pokusa do robienia tego „z rozpędu” będzie duża. Autobusy na Sanowej?? To już totalne kuriozum. A nie lepiej po prostu popracować nad właściwym ustawieniem sygnalizacji pod dawnym Domem Dziecka zamiast robić z wąskiej, jednokierunkowej uliczki wyjazd z centrum w kierunku jednego z większych skupisk bloków w mieście?
Brak jakiegokolwiek odzewu ze strony UM sprawia nieodparte wrażenie, że ta zmiana ma służyc głównie pracownikom pewnego budynku na Rynku spod numeru 1 i zapewnienia im wygodnego i krótszego dojazdu do domu. Mam propozycję: przebijcie Panowie wyjazd na Obwodnicę z Rybackiej – będziecie mieli jeszcze bliżej…..władza jak widać zawsze frontem do obywatela
Zastanawiam się czy to dla mieszkańców Sanowej i Zamkowej będzie dobre rozwiązanie. Ruch na zamkowej się zwiększy i będą korki do ekonomika.
Jak wyjazd tylko w prawo, to po co to???
Czy będą ulicą Sanową jeździły autobusy z parkingu koło zamku? Czy tylko samochody osobowe? Jeśli autobusy, to może najpierw trzeba zadbać o nawierzchnię?