Od nas zależy, ile zapłacimy
Dlaczego warto segregować odpady?
Wizyta radnego Andrzeja Chrobaka w naszej redakcji, który mówił o problemie związanym z segregacją śmieci, sprawiła, że postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Segregacja śmieci z całą pewnością jest nie tylko ważna dla środowiska, o czym zapewniają nas stale ekolodzy, ale również wpływa na zawartość naszego portfela.
Opłaty w mieście związane z wywozem śmieci przedstawiają się następująco: jeśli chodzi o odpady niesegregowane od 2013 roku obowiązuje stawka 16 zł od osoby. W przypadku segregacji, w grudniu 2013 stawka została obniżona do 10 zł. Do tej pory te kwoty obowiązują zarówno w przypadku mieszkańców zabudowań wielorodzinnych jak i jednorodzinnych. – Właściciele nieruchomości niezamieszkałych z kolei, czyli przedsiębiorcy, szkoły, zakłady pracy płacą stawkę od pojemnika, w zależności od tego, ile śmieci produkują – mówi Aneta Kończak-Kucharz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami. – Tego bardzo przestrzegamy, ponieważ, nie może być tak, że ktoś korzysta z małego pojemnika, a produkuje dwa razy tyle odpadów – dodaje.
Warto zaznaczyć, że odpady zmieszane odbierane są od właścicieli nieruchomości zamieszkałych w każdej ilości, pod warunkiem, że są w pojemnikach. W związku z tym burmistrz wystosował apel do mieszkańców zabudowy jednorodzinnej, aby w przypadku, gdy odpady zmieszane nie mieszczą się w jednym pojemniku, zaopatrzyć się w dodatkowy, ponieważ odpady zalegające obok w workach nie będą odbierane. Obecnie wszystkim podmiotom segregującym odpady wydawane są worki oraz kody kreskowe, na podstawie których następuje weryfikacja złożonych wcześniej deklaracji. – O ile mieszkańcy wywiązują się raczej ze swoich zobowiązań, o tyle gorzej jest z firmami. W przypadku takich przedsiębiorców będziemy wyciągać konsekwencje – podkreśla Aneta Kończak-Kucharz.
– Z kolei z segregacją na zasobach wielomieszkaniowych jest problem, ponieważ tam odpowiedzialność jest zbiorowa – mówi naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami. W spółdzielniach zbierane są oświadczenia od poszczególnych mieszkańców, z których, jak się okazuje, większość deklaruje chęć segregowania odpadów. W kolejnym kroku spółdzielnia składa odpowiednią deklarację do wydziału. Niestety nie zawsze ma to pokrycie w rzeczywistości. – Po przeprowadzonych kontrolach okazuje się, że owszem, wysegregowanych odpadów jest dużo więcej, co widać po pojemnikach igloo znajdujących się przy spółdzielniach. Jednak duża ilość odpadów segregowanych znajduje się jeszcze w pojemnikach na odpady zmieszane, a to świadczy o tym, że niektórzy mieszkańcy płacą mniej choć nie stosują się do złożonej deklaracji. Ze względu na odpowiedzialność zbiorową, może to skutkować tym, że wszyscy mieszkańcy zapłacą więcej za wywóz odpadów – zaznacza.
A gdzie trafiają odpady? Wojewódzki plan gospodarki odpadami wskazuje regionalne instalacje, które jako jedyne mogą przyjmować odpady niesegregowane. Obecnie w regionie południowym znajdują się trzy takie instalacje, w Krośnie, Ustrzykach Dolnych i Jaśle. Te dwie ostatnie są instalacjami zastępczymi i od 1 lipca tego roku stracą status regionalnych. – U nas generalnie wszystkie odpady zmieszane wywożone są do Krosna, natomiast segregowane trafiają do naszego gminnego punktu zbiorki odpadów segregowanych. Tam są doczyszczane i wtedy gminny punkt sam już je zagospodarowuje czyli oddaje do recyklingu – mówi Aneta Kończak-Kucharz.
Dlaczego warto segregować odpady?
Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami niektórych frakcji odpadów komunalnych określa m.in. poziomy recyklingu następujących frakcji odpadów komunalnych: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Za nieosiągnięcie poziomów określonych w rozporządzeniu gminy będą płacić kary. – Tutaj trzeba dodać, że od roku 2017 poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów segregowanych wzrósł o 10 procent w stosunku do lat 2012-2016, gdzie ten wzrost wynosił 2 procent – mówi Anna Kwolek z Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami. – Segregacja jest konieczna, ponieważ za każdą brakującą tonę będziemy musieli płacić kary, a to niestety odbije się na mieszkańcach. O ile bieżący rok jest w miarę bezpieczny, bo ze wstępnej analizy wynika, że ten poziom uzyskamy, o tyle w następnych latach będzie ciężko osiągnąć wymagany pułap. Jeśli mieszkańcy będą segregować odpady, mniejsza ich ilość będzie wywożona do instalacji, koszt ich utylizacji będzie niższy i tym samym unikniemy kar za nieosiągnięcie tych poziomów – dodaje.
W Sanoku procent odpadów wysegregowanych jest naprawdę znikomy. – Z tej ilości odpadów, którą produkują sanoczanie, jest to jedna dziesiąta, jeśli nie mniej – komentuje Anna Kwolek. W związku z tym, aby zwiększyć świadomość mieszkańców i uczulić ich na potrzebę segregacji śmieci, co roku prowadzone są akcje edukacyjne kierowane zarówno do dorosłych, jak i najmłodszych. Mają one zachęcić, abyśmy wszyscy zadbali o nasze miasto i o to, żeby było ono bardziej ekologiczne. Z pewnością w czystym mieście będzie żyło nam się lepiej, a dodatkowo – zapłacimy mniej.
Edyta Szczepek
O segregacji śmieci – jak segregować pisaliśmy tutaj KLIK
Nie tylko w Niemczech skupuje się butelki PET. To materiał, który najdłużej się rozkłada.
Firma która „wygrała” przetarg na wywóz nieczystości powinna wychodzić na swojej działalności na przysłowiowe zero, a nie jeszcze zarabiać. Przekręt na dużą skalę, nie tylko w Sanoku. Nie rozsądniej byłoby mniej produkować w plastiku? odpadów z automatu też byłoby wtedy mniej. Mleko w szklanych butelkach, kefir w szkle – tak jak kiedyś, przepisy co do reklamówek nagle zmniejszyły na nie zapotrzebowanie. Np. w Niemczech butelki typu pet kupowane są z tzw. kaucją później można je razem z zakrętkami oddać do automatu (coś podobnego jest w Kauflandzie) i dostać zwrot kaucji, a w Polsce??? Jaka to dbałość o środowisko jak co weekend zajeżdżają auta praktycznie pod sam śmietnik na ul. Gorazdowskiego, otwierane są bagażniki i… sami wiecie jakie wory w śmietniku wtedy lądują z okolicznych wiosek. Obsługa osiedla robi podobnie, liście, gałęzie, gruz….Kiedy ci ludzie zaczną myśleć?