RSA RZ, Trans_Formacje w BWA

RSA RZ Trans_Formacje – 17 marca w sanockiej BWA odbył się wernisaż wystawy pod takim tytułem. Wystawy zbiorowej: w przestrzeni galerii spotykają się dwie formacje, rzeszowska i sanocka, i dopełniają wzajemnie obrazy Barbary Hubert, Marka Haby, Piotra Worońca jr., Tomasza Mistaka, Sylwestra Stabryły i Jana Szczepkowskiego.

-Jesteśmy przyjaciółmi – powiedział podczas oficjalnego otwarcia Piotr Woroniec jr. – Atutem tej wystawy, która bardzo efektownie prezentuje się na czarnych ścianach Galerii BWA, jest jej różnorodność. Wszyscy jesteśmy z pogranicza sztuki „konkretnej”, jednak Sanok skłania się bardziej w kierunku malarstwa figuratywnego, natomiast my, z Rzeszowa, ku abstrakcjonizmowi.

Jan Szczepkowski dodał, że wystawa pokazuje to, co aktualnie się dzieje pracowniach malarzy w regionie.

Rację ma Piotr Woroniec jr, różnorodność to istotna wartość „Trans_Formacji RSA RZ”. Eksperymenty formalne Marka Haby, Barbary Hubert i Worońca skonfrontowane z powagą realizmu Stabryły i czymś, co można określić sarkazmem figuratywnym Szczepkowskiego tworzą interesujący przegląd zainteresowań, poszukiwań i – przede wszystkim – konkretnych dokonań współczesnych twórców.

„Dyspersje” Tomka Mistaka lokują się w samym centrum „Trans_Formacji RSA RZ” – gdybyśmy chcieli szukać ogniwa, które scala obie formacje, sanocką i rzeszowską, to to mógłby być Mistak ze swoimi intrygującymi formalnie „Dyspersjami”. Ale, czy warto to wszystko szufladkować, opisywać, nazywać? W niezwykle efektownym katalogu wystawy napisano, że obie „formacje” nie są „formacjami” oficjalnie wyodrębnionymi na mapie współczesnej sztuki. Artyści szanują się i lubią, inaczej pewnie nie chcieliby konfrontować swoich prac w przestrzeni jednej galerii, podglądają… Wystawa w BWA pokazuje, że, poszukując nowych dróg, pozostają osobni. I mają coś istotnego do powiedzenia.

Publiczność dopisała. Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że dominowała rodzinna  atmosfera, wystarczy spojrzeć na zdjęcia: Woroniec jr i Woroniec senior, Jan Szczepkowski i syn, Daniel Białowąs i córka…

Wystawa będzie czynna do 13 kwietnia. Napiszemy o niej w najbliższym wydaniu „Tygodnika Sanockiego”.

msw