Jak w filmie Barei… po błocie i brei

Kilkadziesiąt metrów od szpitala, niedaleko wyremontowanej ulicy Głowackiego widzimy błotniste rozlewisko. Czyżby mokra ziemia osuwała się z jakiejś prywatnej posesji? Nie, to spływa ulica Niedzielskiego.
Dosłownie spływa potokiem wody, błota i kamieni na ulicę 800-lecia.

Dlaczego tak się dzieje?

Z prośbą o opisanie problemu zwrócili się do nas mieszkańcy ulicy.
Mieszkańcy ulicy, ponad 50 osób, od lat walczą o remont nawierzchni.
Droga ma blisko 4 metry długości, jest prostopadła – i nachylona – do ulicy 800-lecia.
Do tej pory (po raz ostatni w ubiegłym roku) na nawierzchnię wysypywany był tłuczeń. Niestety nie spełnia on swego zadania – „wsiąka” w ziemię i tworzą się błotniste koleiny. Tłuczeń jest wypłukiwany podczas deszczu i spływa na sąsiednią ulicę.
Zimą ulica Niedzielskiego stanowi zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. Jak sami mówią, wyprawa do najbliższej apteki na ulicę Pogodną dla osób starszych jest bardzo niebezpieczna. Na ulicy w koleinach zamarza woda. Kiedy tylko robi się cieplej, lód się podtapia, spływa i na ulicy 800-lecia tworzy się lodowe rozlewisko. Droga jest lodowiskiem w zimie,a błotnistą breją w pozostałych porach roku.
Jak opowiadają mieszkańcy ulicy, w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku w ramach czynu społecznego wykonano kanalizację, którą zainwentaryzowało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Mieszkańcy pokazują miejsce studzienki i drogę ujścia wody burzowej. Studzienka na ulicy Niedzielskiego jednak została zasypana tłuczniem. Nikt nie wie, dlaczego tak się stało. Na planie jest ujęta…

Mieszkańcy pisali pisma do Urzędu Miasta z prośbą o zajęcie się tematem. Do tej pory czekają na rozwiązanie problemu.

Zapytaliśmy Jana Wydrzyńskiego naczelnika Wydziału Komunikacji i Transportu, o sytuację na ulicy Niedzielskiego.
– Podczas naszych wyjazdów w teren, zawsze staraliśmy się być w takich newralgicznych miejscach, posłuchać wypowiedzi mieszkańców o ich problemach. Ulica Niedzielskiego (remont) była ujęta w budżecie w poprzednim, 2017 roku. Przeznaczono na ten cel 65 000 zł. W mieście od jakiegoś czasu praktykujemy remontowanie najpierw tego, co jest pod ziemią, a dopiero później nawierzchnię. Jest to logiczne i praktyczne. I tak chcemy uczynić na ulicy Niedzielskiego. Kiedy zinwentaryzowano wszystkie sieci podziemne, okazało się, że odległości między nimi są niewystarczające do tego, żeby nawet minikoparkę tam wpuścić, bez narażenia na uszkodzenie sieci kanalizacyjnej czy gazowej. Uliczka jest wąska. Przed laty w czynie społecznym został zrobiony kanał, który burzówkę odprowadzał do Potoku Płowieckiego. Po rozmowach z Powiatowym Zarządem Dróg okazało się, że nie jest on zrobiony prawidłowo. Stąd wynikł problem, co zrobić z wodą burzową. Z zaoszczędzonych środków w tamtym roku, na terenie dzielnicy Zatorze, wyremontowano ulicę Kenara. Miasto zleciło opracowanie koncepcji przejęcia wody po opadach na ulicy Niedzielskiego i pod koniec marca ma być to opracowane. Inżynier, który tym się zajmuje, przygotowuje wystąpienie do firmy Wody Polskie. Projekt zakłada przekierowanie wody pod ulicą 800-lecia do Potoku Płowieckiego. Praktycznie, kiedy te wszystkie warunki zostaną ustalone, z realizacją nie powinno być problemu i mamy nadzieję, że ona nastąpi w bieżącym roku. Na tym etapie nie ma wskazania, że na ulicę Niedzielskiego przeznacza się „tyle a tyle środków”. Wiem, że mieszkańcy chodzili do burmistrza i burmistrz jest świadomy problemu. Sprawa jest pilotowana i gdyby nie było tyle środków, warto rozważyć przekierowanie środków w obrębie dzielnicy. Wola, by to zrobić, była już wcześniej, niestety mamy tu problem techniczny.

Jan Wydrzyński zauważył również inne pozytywne możliwości po remoncie ulicy Niedzielskiego: – Warto rozważyć, mam na myśli powiat sanocki, przymierzenie się do przegotowania pełnej dokumentacji przed wrześniem do Rządowego Programu Modernizacji Dróg, który kończy się w 2019 roku. Zarówno Konarskiego i 800-lecia mają szansę na wysoką punktację ze względu na lokalizację. Sanepid, szpital, ZUS, Ośrodek Szkolno-Wychowawczy i plany wybudowania budynku mieszkalnego z programu Mieszkanie Plus na ulicy Konarskiego. Dzięki temu jest szansa na zdobycie środków, a – co wszyscy widzimy, nie tylko mieszkańcy Zatorza – przydałoby się wyremontowanie chodników czy zrobienie lepszego podjazdu pod szpital.

Kiedy zacznie się remont? Jeszcze nie wiemy, ale mamy nadzieję, że mieszkańcy Niedzielskiego doczekają się w końcu asfaltowej drogi do swoich domów i bo za sprawą obecnej trudno im „twardo” stąpać po ziemi…

Edyta Wilk