Świat wokół nas

Koszty i zagrożenia wypalania traw

Przypominamy artykuł z marca 2017 roku, niestety wciąż aktualny.

Z siłą ognia człowiek zetknął się wiele tysięcy lat temu. Otoczył ją czcią, upatrywał w niej boga. Oswojenie ognia przypisuje się homo erectus 790 tysięcy lat temu. Czy możemy powiedzieć, że homo sapiens – człowiek rozumny XXI wieku w pełni udomowił ogień z wszelkimi jego skutkami i nieokiełznaną naturą? Jak w takim razie zaszeregować wypalanie traw na wiosnę? Ze wszech miar jest to proceder karygodny, z punktu widzenia ekologa wręcz zbrodniczy. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale wciąż musimy tłumaczyć, prosić, apelować. Wiele bym dała, aby rolnicy zaprzestali haniebnych praktyk… Stąd ten tekst.

Wypalanie nieużytków, łąk, rowów, pasów kolejowych to zmora strażaków. Już w tym roku (2016) zgłoszono przeszło 30 interwencji. Rok 2015 to istna plaga – ponad 140 wyjazdów. Pocieszający jest fakt, że już rok później „tylko” 65 razy syrena wzywała do płonących traw.

Pożyteczne nieużytki

Nieużytki, wbrew swojej nazwie, potrafią być wyjątkowo użyteczne dla okolicznej przyrody. A to dlatego, że zamieszkuje je wiele gatunków roślin i zwierząt, w tym także chronionych. Oddziałują na mikroklimat terenu, magazynują wodę, naturalnie ją oczyszczając. O dobrodziejstwach dla gleby, jako ochrony przeciw erozji, nie wspomnę.

Łatwo sobie wyobrazić, jak wielkie spustoszenie sieje niszczycielski żywioł, jakim jest ogień. W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele pożytecznych zwierząt: biedronki – pomagające w walce z mszycą, mrówki – które rozkładają martwą materię, wzbogacając glebę, tworząc warstwę humusu, motyle czy pszczoły zapylające kwiaty – bez których nie mielibyśmy owoców a co dopiero pysznego, zdrowego miodu. Ssaki także cierpią – już w marcu przychodzą na świat młode zające (nie mają szans przed ogniem), trochę później młode sarny i jelenie. Na łąkach bytują też krety, jeże, myszy, norki, dla których nasza wygoda to pewna śmierć.
Obrazy zwęglonych, oparzonych zwierząt, ptaków szybujących w kłębach dymu, uśmierconych piskląt, całe stada uciekające w popłochu. Czy te obrazy wystarczą, aby zaprzestać podobnych praktyk? Wzruszą kogokolwiek?

Błędne założenia czyli dlaczego wypala się nieużytki

Rolnicy chcą szybko i tanio oczyścić swoje pola, przygotować do kolejnego okresu wegetacyjnego a przy okazji użyźnić popiołem. Nic bardziej błędnego. Badania naukowe w tym zakresie jednoznacznie potwierdziły, że spalanie suchej roślinności przyczynia się do zniszczenia agrocenoz i istniejącego w nich życia biologicznego, czego wymiernym skutkiem jest spadek plonowania traw nawet o 30 procent. Przesuszona i pozbawiona życia gleba szybciej ulega erozji wietrznej i wodnej. Zostaje zniszczona jej struktura gruzełkowata, a co za tym idzie także jej porowatość. Na skutek palenia do atmosfery ulatniają się takie pierwiastki jak azot, fosfor, potas, wapń, magnez i siarka. Gleba zamiast użyźnieniu poprzez spalanie humusu ulega wyjałowieniu. Niektóre wyniki badań podają, że zniszczenie 2,5 cm warstwy żyznej gleby powoduje zachwianie równowagi biologicznej i obniżkę plonów przez wiele lat. Ponadto wskutek wypalania zostaje zniszczona symbioza panująca pomiędzy organizmami żywymi, a roślinami. Ich wzajemne zależności wytworzone na przestrzeni lat przestają istnieć niemal w jednej chwili.

Jeżeli mamy serce z kamienia, jesteśmy odporni na wiedzę, to może akta prawne i kary pieniężne będą przekonujące…
Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody tj.(Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220 z późn. zm.):
Art. 124. Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów.
Art. 131. Kto: 12) wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary – podlega karze aresztu albo grzywny.
Kodeks wykroczeń :
Art. 24. § 1. Grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5.000 złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Także Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zabrania tego typów zabiegów. Zakaz wypalania traw jest jednym z „Wymogów dobrej kultury rolnej”. Rolnikowi, który nie przestrzega zakazu, grozi zmniejszenie należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich o 3 procent.

Koszty i zagrożenia

Każdy pożar – interwencja straży pożarnej sporo kosztuje. Koszt jednej akcji waha się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Corocznie w skali kraju wezwania do palących traw generują kwoty rzędu milionów złotych. Należy także mieć na uwadze to, że siły i zasoby straży są ograniczone. W czasie gaszenia łąki ktoś być może będzie potrzebował pomocy przy ratowaniu domu, dorobku całego życia. Gaszenie łąk znacznie ograniczy dyspozycyjność straży i może wydłużyć czas dojazdu do innego zdarzenia.
Wysuszone trawy palą się bardzo szybko, wystarczy zmiana kierunku wiatru, żeby pożar wymknął się spod kontroli i przeniósł na zabudowania. Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną ludzie, dzieci bawiące się na łąkach. Wiele osób trafia do szpitala na wskutek poparzeń i zatruć dymem. Inni tracą dobytek całego życia. Płonące trawy w przydrożnych rowach oraz w pobliżu infrastruktury kolejowej to także zagrożenie dla kierowców i podróżnych.
Amelia Piegdoń