Inwestycje, które niepokoją
Wszystko zapewne odbywa się zgodnie z prawem. Powstaje blok mieszkalny nad brzegiem Sanu w okolicach popularnego sklepu wielkopowierzchniowego. I tylko mieszkańcy tamtej okolicy czują się dziwnie, ponieważ nikt ich o tym nie uprzedzał. „Konferencje prasowe urządza się z byle powodu, a na ten temat nikt słowem nie pisnął” – powiedział nam rozgoryczony czytelnik. – „Powstaje coś, co zmieni na zawsze charakter terenu, przesłoni widok na San i skansen„.
Co to za inwestycja? Skoro mieszkańcy nie wiedzą, snują domysły – że będzie to blok dla zamożnych, których stać na drogie, własnościowe mieszkania, że w planach jest budowa podziemnego parkingu.
Mieszkańcy się pogodzą, cokolwiek tam powstanie, nie będą mieli wyjścia. Mają jednak żal, że nie informowano ich o planach zagospodarowania tamtego terenu. Mają też poczucie, że ich wpływ na to, co się dzieje w mieście, jest mniej niż symboliczny.
Do redakcji, w ślad za licznymi telefonami, nadeszły zdjęcia, które publikujemy poniżej.
Do sprawy wrócimy w najbliższym wydaniu „Tygodnika Sanockiego”
przecież władza wie lepiej….. zwłaszcza ta obecna =)
Zastanawia mnie jedno kto był pomysłodawcą, że nakurat w tak marnym miejscu ma powstać blok, jeszcze w miejscu zalewowym i z parkingiem podziemnym. To mam rozumieć że pod ziemią jak się podniesie stan wody będzie basen narodowy?. Jak by lepszego miejsca w Sanoku nie było. A zapomniałem miejsce jest na nowy kryminał w Sanoku i na pseudo obwodnice.
W tym mieście prawie nic nie uzgadnia się z mieszkańcami. A szkoda.
Zniknie kawałek miejsca spacerowego, zieleni. Ciekawe jest to, że budynek ma powstać w tak bliskiej odległości od rzeki…