Weganizm w styczniu. Przepis na pasztet z ciecierzycy i cukinii

 

Veganuary to zapoczątkowana w Wielkiej Brytanii międzynarodowa akcja promująca wypróbowanie diety wegańskiej przez 31 dni. Nazwa pochodzi od angielskich słów „vegan” – weganizm i „January” – styczeń i nie bez powodu korzysta z tradycji noworocznych postanowień.

Veganuary to brytyjska organizacja non-profit, która od 2014 roku promuje weganizm namawiając do wypróbowania roślinnej diety w pierwszym miesiącu roku kalendarzowego. Styczeń to miesiąc postanowień i „nowych początków”, czas tłumów na siłowni i poświątecznych „diet cud” – wydaje się wprost idealny do rozpoczęcia przygody z weganizmem.

W pierwszym roku istnienia Veganuary obietnicę wytrwania 31 dni bez produktów pochodzenia zwierzęcego na talerzu złożyło 3300 osób, z roku na rok ta liczba rosła, aby w 2018 roku osiągnąć 168,5 tyś, a ostateczną liczbę chętnych, którzy zapiszą się do końca stycznia 2019 szacuje się na ok. 300 tys.
Popularność diety wegańskiej bierze się nie tylko stąd, że zbilansowana dieta roślinna uważana jest za zdrową, ale też z rosnącej świadomości społecznej o przemyśle przetwórstwa mięsnego (m.in. sposobie traktowania zwierząt) i jego negatywnym wpływie na środowisko naturalne. W maju 2018 naukowcy z uniwersytetu w Oxfordzie ogłosili, że redukcja konsumpcji mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego to najlepsza forma zniwelowania negatywnego wpływu działalności człowieka na środowisko. Przemysł rolniczy eksploatuje środowisko na wielu różnych płaszczyznach odpowiadając m.in. za wzmożoną emisję gazów cieplarnianych, globalne zakwaszenie czy eutrofizację (tzw. „przeżyźnienie” wód, które skutkuje powstaniem martwych stref m.in. w Morzu Bałtyckim).

Bez względu na motywacje, wszystkim chętnym do wypróbowania wegańskiej diety Veganuary oferuje darmowe wsparcie w postaci motywacyjnych e-maili pełnych przepisów kulinarnych, planów zbilansowanych posiłków, wskazówek dietetycznych oraz faktów na temat wpływu weganizmu na środowisko. W Wielkiej Brytanii, gdzie organizacja powstała, zadeklarowanym wegetarianinem lub weganinem (wegetarianie jedzą nabiał, weganie unikają wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego) jest już co ósmy obywatel, a aktywiści z dumą przyznają, że 2018 rok był dla weganizmu na Wyspach przełomowy, bo z niszowej kontrkultury przerodził się w ruch głównego nurtu.

FZ


 

Skosztujmy wegańskiej kuchni
Pasztet z ciecierzycy i cukinii

Po świątecznych obfitych kolacjach i śniadaniach tęsknimy za lżejszymi posiłkami. Czemu by nie skorzystać z przepisów kuchni wegańskiej? Bez drakońskich postanowień i ideologii, ale z ciekawości – jak smakują potrawy przygotowywane wyłącznie ze składników roślinnych. Poniżej przepis na pasztet z ciecierzycy i cukinii.
Potrzebujemy:
– dwie średnie cukinie, które ścieramy na drobnej tarce lub mielemy, następnie posypujemy solą i odstawiamy na pół godziny, niech odcieknie;
– 400 g ciecierzycy, którą najlepiej dzień wcześniej zalać wodą (powinna moczyć się 12 godzin) i ugotować (gotuje się około godziny), a po ugotowaniu należy ją zemleć lub zblendować;
– dwie duże cebule, zeszklone na oliwie – można je zblendować razem z ciecierzycą;
– trzy łyżki mielonego siemienia lnianego połączone z łyżką wody (wegetarianie zamiast siemienia lnianego mogą dodać 2 jajka);
– pół główki czosnku – najlepiej zemleć z cieciorką;
– po łyżce przypraw: lubczyku, bazylii, kurkumy;
– pieprz i sól do smaku.

Wykonanie:
Wszystkie składniki należy razem połączyć, dokładnie wymieszać i piec godzinę w 180 stopniach. Porcja na tradycyjną keksówkę.
Do środka keksówki można włożyć ugotowaną marchewkę, wówczas otrzymamy smaczny i kolorystyczny akcent. Kto lubi „ostrzejsze” smaki, może dodać do pasztetowej masy łyżeczkę chili.
Smacznego!

Edyta Wilk