Klub Obywatelski zaprasza na spotkanie z Radosławem Sikorskim
6 lutego o godzinie 18:00 w Sali Gobelinowej sanockiego zamku odbędzie się, zorganizowane przez Klub Obywatelski, spotkanie autorskie Radosława Sikorskiego. Motywem przewodnim spotkania będzie szeroko pojęta tematyka polityki zagranicznej Polski, a także prezentacja książki Radosława Sikorskiego „Polska może być lepsza” wydanej przez Znak Horyzont.
Radosław Sikorski to polski polityk, politolog oraz dziennikarz. Wykładowca Harvardu, były marszałek Sejmu RP, były minister obrony i spraw zagranicznych. Wieloletni poseł, a także senator. Człowiek, który prowadził negocjacje w ważnych sprawach dla polskiej polityki zagranicznej z największymi: Clinton, Ławrowem, Merkel czy Janukowyczem.
(materiały nadesłane – Klub Obywatelski)
„Limuzyna, ochroniarz, szastanie pieniędzmi, nagabywanie studentek i proponowanie pracy każdemu, kto rozpozna kim jest. To nie historia z życia milionera. To noc w białostockim klubie spędzona w czasie służbowej delegacji przez rzecznika MON Bartłomieja M” – to też cytat. Pan panie PjoterSanoczanin na pewno woli przaśnego osiłka, co leje w gardło porządną polską wódę i ani mu w głowie ośmiorniczki. Zdrowy polski chłopak, a nie elegancik ożeniony z cudzoziemką, którą jeszcze w dodatku ludzie czytają. Naprawdę dopust Boży…
Ośmiorniczki może nie są żadnym cudem pod warunkiem że Radek i Ferajna nie płacą z moich podatków i ponad 800pln za porcję.
Radzio ponoć inteligentny ale jakoś nas obywateli nie potrafił nazwać po ludzku.
Zbrojne ramię ośmiorniczki argumenty chętnie bym się pojawił gdyby nie chęć nabycia wiedzy potrzebnej a nie słuchania bzdetów które Aplebaum wymyśla dla Radzia bo temu koncept się skończył.
Niby facet ma kasę ale za nasze ciężko zarobione pieniądze zabrane w podatkach żarł i popijał u Sowy jeśli dla ciebie nie jest argumentem złodziejstwo, chamstwo i brak szacunku dla ludzi których reprezentował , czyli nas, Sikorski to ja przepraszam.
np. cyt.
Rzeczywiście, panowie poruszyli przy kolacji i ten temat. Z artykułu opublikowanego przez „Wprost” wynika, że rozmowa była dosyć krótka: (S – Sikorski, R – Rostowski)
S: – Rozumiem, że ambasadorstwo w Paryżu cię nie interesuje.
R: – Nie, na tym etapie dziękuję.
S: – Bo prezydent zgłasza mi swój pomysł i jak się już na niego zgodzę, nie będzie odwrotu.
R: – Może być, że by mnie zainteresowało, jeśli nie będę [niezrozumiałe – red.]. A kiedy musisz, bo ty mi rok temu mówiłeś, że musisz taką decyzję podjąć?
S: – Teraz.
R: – Wtedy mówiłeś, że teraz.
S: – Przedłużyłem Orłowskiemu, ale nie mogę przedłużać w nieskończoność.
R: – A mogę do momentu ustalania list?
S: – A, to tyle dam.
R: – W najgorszym to miesiąc.
S: – Tyle mogę.
R: – OK.
S: – Nie no, masz to jak w banku. No listę. (…) Słyszę nawet, że jesteś rozważany do mojego okręgu. (…) W tej sprawie będę miał trochę do powiedzenia, nie wiem, czy chcemy cię w naszym…
R: – Nie, nie, ja słyszałem, jeśli chcesz mnie (…) jako konkurenta, to najlepszy sposób, żebym ja miał stuprocentową pewność w parlamencie.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16208886,Za_kolacje_Sikorskiego_i_Rostowskiego_zaplacilo_MSZ_.html
koszt kolacyjki 1352 pln za dwóch zapłacone kartą służbową MSZ
Jeśli to nie jest argument to gdzieś ty się urodził?
spotkali się prywatnie lub partyjnie powinni zwrócić kasę ministerstwu ale nie zrobili tego
Do PJoter – najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy jak sie wyglupiles. Smutne.
(Przy okazji, osmiornice to zaden luksus czy cud.)
Panie PjoterzeSanocki, inteligentni ludzie z przeciwnikami politycznymi dyskutują na argumenty. Zakompleksieni kopią, gryzą, a czasem nawet ofajdac potrafią. Takie życie. Co Pan zrobisz,jak nic Pan nie zrobisz?
ktoś zapomniał wspomnieć o ośmiorniczkach i jakiejś kupie kamieni oraz kobiecie plującej jadem …
Reszta chyba się zgadza z akcentem na „chyba”.