Segregując odpady, zapłacimy mniej?

Pod naciskiem samorządów resort środowiska postanowił zmienić niektóre zapisy drugiej wersji projektu nowelizacji tzw. ustawy śmieciowej.

Magdalena Gosk, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Środowiska, poinformowała podczas środowego (30 stycznia) posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, że pod wpływem uwag samorządów resort zmodyfikuje zapis o 4-krotnej różnicy w opłatach za odpady zbierane selektywnie i zmieszane. „Będziemy proponować 2-krotność, a nie 4-krotność” – powiedziała, zaznaczając przy tym, że mechanizm jest jednym z tych, które mają zachęcać mieszkańców do selektywnej zbiórki.

Dyrektor poinformowała też o zmianie drugiego zapisu, który był krytykowany przez JST, a który umożliwiał dopłacanie przez gminy do opłat za odpady komunalne. „Doprecyzujemy, że chodzi tu o takie dopłaty, które powstają z przychodów ze sprzedaży surowców selektywnie zebranych” – tłumaczyła Gosk.

Dyrektor wyjaśniła, że gminy będą mogły korzystać z tego narzędzia, „bo to przepis fakultatywny, a nie obligatoryjny, który w równym stopniu dotyczy każdej gminy, ponieważ każda gmina wprowadzając selektywną zbiórkę w sposób właściwy, a następnie przekazując te surowce, które pozyska z selektywnej zbiórki do recyklerów, może uzyskać przychody i wykorzystać je potem, żeby zmniejszyć opłaty, które są nakładane na mieszkańców”.

Jak zaznaczyła, mieszkańcy dostaną wtedy mocny sygnał, że warto podejmować wysiłek i segregować odpady.

Źródło: Serwis Samorządowy PAP