Emilia Wituszyńska – debiut powieściowy

Emilia Wituszyńska - debiut powieściowyInformacje o debiucie literackim sanoczanki, Emilii Wituszyńskiej, od wielu tygodni ukazują się w mediach społecznościowych. Powieść nosi tytuł „Niebezpieczna Gra”, została wydana przez Wydawnictwo Kobiece i przedpremierowo zbiera pochlebne recenzje. Zanim trafi do księgarń – w maju – trzeba koniecznie poznać młodą, sympatyczną autorkę…

 

Jesteś osobą bardzo popularną w mediach społecznościowych, natomiast nie wiem, czy znają cię czytelnicy „Tygodnika Sanockiego”. Na wszelki wypadek pytam w ich imieniu: kim jest Emilia Wituszyńska?

Kim jestem? To jedno z tych trudniejszych pytań! Naprawdę! Zawsze najtrudniej jest powiedzieć coś o sobie. Jestem sanoczanką. Zarówno rodzinnie, jak i zawodowo powiązaną z Sanokiem. Ponadto jestem żoną, matką, miłośniczką książek, fanką hokeja, i wreszcie pisarką. W tej chwili myślę, że mogę już tak powiedzieć. Długi czas nie docierało do mnie, że wydaję książkę, ale mam wokół siebie wielu życzliwych ludzi, moją rodzinę, siostry, a także przyjaciółkę, którzy wierzyli we mnie i każdego dnia powtarzali, bym nie odpuszczała. Jestem tu dzięki nim, nie mam co do tego wątpliwości.

Kiedy po raz pierwszy przyszło ci do głowy, by napisać książkę? Pierwszy pomysł od razu doczekał się realizacji czy też odsunęłaś go do lamusa, a pojawił się kolejny, lepszy?

To nie jest do końca tak, że pewnego dnia usiadłam i stwierdziłam, że napiszę książkę. Piszę od bardzo dawna, z każdym tekstem doskonaląc swój warsztat, aż w końcu z niewinnego opowiadania zrobiła się książka. „Niebezpieczna Gra” nie jest pierwszą napisaną przeze mnie książką, ale pierwszą, którą zdecydowałam się podzielić. Wydawała mi się wystarczająco dobra, by spróbować. No i się udało.

W książce, którą napisałaś, łączysz kryminał, romans i akcję. Ona nosi tytuł „Niebezpieczna Gra” – jak myślisz, kto po nią sięgnie? Kobiety? Panowie, którzy lubią kryminały? O jakim odbiorcy myślałaś, konstruując fabułę?

Myślę, że „Niebezpieczną Grę” polubi każdy, kto podchodzi do życia z dystansem, lubi oderwać się od otaczającej go rzeczywistości. Moja książka kierowana jest szczególnie do kobiet, które szukają odskoczni i chciałyby przeżyć niezapomnianą przygodę, pełną niebezpieczeństw, emocji i oczywiście miłości. Naturalnie jeżeli jakiś odważny mężczyzna po nią sięgnie, to gwarantuję, że nie raz rozbawią go dialogi pomiędzy głównymi bohaterami.

Jakie są twoje ulubione lektury? Jakie gatunki wybierasz najchętniej z księgarskiej półki?

Dobrze, że nie padło pytanie o jedną, ulubioną książkę, bo nie potrafiłabym jej wskazać. Uwielbiam wiele książek. Najchętniej czytam fantastykę, romanse i kryminały, ale również bardzo chętnie wracam do klasyki, jak „Duma i uprzedzenie”, „Anna Karenina”, czy „Opowieść o dwóch miastach”. Z kolei jednym z moich ulubionych autorów jest Charles Bukowski. Zawsze ubolewam nad faktem, że jest tyle pięknych książek, a ja mam tak mało czasu, by je czytać.

Kiedy „Niebezpieczna gra” trafi do księgarń? Pierwsze przedpremierowe recenzje są bardzo dobre! Wybierasz się w trasę promocyjną? Spotkasz się z czytelnikami w Sanoku?

„Niebezpieczna Gra” ukaże się 15 maja. I to prawda, że przedpremierowe recenzje są bardzo dobre. Dla mnie, jako autora, to niesamowite uznanie pracy, którą włożyłam w napisanie jej. Co do trasy promocyjnej – od razu głęboka woda, bowiem zaczynam ją Warszawskimi Targami Książki, które są największymi targami w Polsce. Późniejsze plany realizowane będą na bieżąco, sukcesywnie. Z czytelnikami w Sanoku zamierzam się spotkać końcem maja lub początkiem czerwca. Na pewno jedno ze spotkań odbędzie się w Księgarni Autorskiej. Czy będą kolejne? Mam nadzieję, że tak, i że uda nam się spotkać również w Bibliotece Miejskiej.

Masz już pomysł na kolejną książkę (po udanym – wszystko na to wskazuje – debiucie)?

Nie tylko mam pomysł… Ona już jest skończona.

Rozmawiała msw