Skarb sprzed 3000 lat, znaleziony pod Sanokiem

W Muzeum Historycznym w Sanoku zaprezentowano najnowsze znaleziska archeologiczne. Bezcenny skarb z brązu liczy sobie około 3000 lat. Skarb został znaleziony dwa dni temu przez pana Mieczysława Skowrońskiego. Archeolog-amator na co dzień współpracuje z londyńskim British Museum. Do Polski przyjeżdża „na wykopki”, które prowadzone są bardzo profesjonalnie przy współpracy z Muzeum Historycznym.

Przedstawiono również unikatowy tasak, którym posługiwano się około 500 lat temu. Średniowieczne narzędzie wydobył Zygmunt Zawadzki, podczas prac budowlanych w Nozdrzcu.

Piotr Kotowicz wyraził wdzięczność dla obu panów za ich profesjonalizm i spostrzegawczość. Jak podkreślił, tereny Gór Słonnych są trudne, a i muzeum nie ma zasobów ludzkich i środków by je całe przeczesać. Tym bardziej takie znalezisko bardzo cieszy.

Pan Mieczysław profesjonalnie podszedł do wydobywania skarbu. Kiedy usłyszał, że pod ziemią jest skupisko metalu, w pierwszej chwili pomyślał, że to łuski, jednak kiedy kopiąc trafił na głaz, nabrał pewności, że coś może być pod nim specjalnie ukryte. Zawiadomił odpowiednie osoby i zorganizowano profesjonalne wykopaliska. Skarb był prawdopodobnie woreczkiem, nie skrzynią, z ozdobami. Płytki, koraliki wydają się być częścią stroju kobiecego. Na chwilę obecną nie jest odsłonięta całość. Kiedy to zostanie zrobione, być może okaże się, że pod spodem jest coś jeszcze.

Dlaczego „skarb” został zakopany w lesie obok strumyka? Piotr Kotowicz wyjaśnił i tę kwestię. Drogocenne rzeczy zakopywało się ze strachu (wojna) lub dla bóstw. Podczas wojny skarby ukrywano blisko domostw. Las, strumień wskazują, że być może właściciel tych ozdób chciał bóstwa przekonać do jakieś sprawy lub przebłagać. Na ten temat możemy snuć przypuszczenia. Na wnioski przyjdzie czas, kiedy próbki ziemi i ozdób zostaną przebadane.

ew