Grzegorz Kozak  – Radni Miasta Sanoka VIII kadencji


 

Grzegorz KozakPrzedstawiamy państwu sylwetki radnych VIII kadencji. Cykl „Radni poznajmy ich bliżej” przedstawialiśmy Państwu na łamach „Tygodnika Sanockiego”. Korzystając z nieograniczonej pojemności portalu, sylwetki radnych ukażą się również na stronie Radni Miasta Sanoka VIII kadencji i będą Państwo mieli możliwość zadania pytań radnym. 

 

Rozmawiamy z Grzegorzem Kozakiem, który startował do Rady Miasta Sanoka z ramienia komitetu Prawo i Sprawiedliwość.

Dlaczego postanowił pan ubiegać się o mandat radnego miejskiego?

Radnym zostałem z chęci rozwiązania pewnych problemów. Jako zwykły człowiek, nawet jako radny dzielnicy Olchowce, dostrzegałem pewne problemy oraz możliwości ich rozwiązania, ale nie miałem sposobności ich wyartykułowania. Patrząc przez pryzmat obserwatora poczynań rady miasta, to chciałoby się mieć wpływ na decyzje oraz wyrażanie swojego zdania. Przede wszystkim chcę patrzeć na to, co się robi w mieście, oraz móc podsuwać sprawiedliwe i uczciwe rozwiązania, które służyłyby zwykłym mieszkańcom. Głos radnego miejskiego jest bardziej słyszalny, niż tego z dzielnicy. Jednak nie chcę lobbować tylko za moją dzielnicą. Widzę wiele rzeczy, które można zrobić dla całego Sanoka.

Co chciałby pan zrobić dla mieszkańców swojej dzielnicy?

Miasto to dzielnice ze swoimi problemami. Każdy mieszkaniec Sanoka chce żyć w środowisku, które będzie mu sprzyjać. Chciałbym kontynuować remont Domu Strażaka w Olchowcach pod kątem możliwości organizowania tam różnorakich imprez zarówno dla mieszkańców dzielnicy, jak i całego miasta. W wyremontowanym budynku można byłoby organizować wiele ważnych uroczystości, takich jak wspólne śpiewanie kolęd czy wieczór świętojański, które jednoczyłyby mieszkańców, zwiększałyby więź międzypokoleniową oraz otwierały ludzi na siebie. Chciałbym, aby na Olchowcach organizowane były cykliczne imprezy kulturalne. W organizacji których na pewno wspierałaby nas miejscowa szkoła podstawowa, z którą współpracujemy oraz Towarzystwo św. Brata Alberta w Sanoku. Priorytetem jest także dalsza budowa domu przedpogrzebowego, który będzie służył wszystkim mieszkańcom miasta, a nie tylko mieszkańcom Olchowiec. Kolejną istotną kwestią jest rozwijanie infrastruktury dzielnicy poprzez: budowę oświetlenia ulic, budowę kanalizacji ściekowej i wodociągowej do domów, które zostały wybudowane na terenie dzielnicy. Większość z tych zadań posiada opracowaną stosowną dokumentację projektową oraz zezwolenia. Dlatego trzeba kontynuować rozpoczęte inwestycje, aby nie doprowadzać do sytuacji przedawnienia pozwoleń, co generowałoby dodatkowe środki finansowe. W dzielnicy są drogi dojazdowe do posesji, które nigdy nie były wyasfaltowane nawet przez 50 lat. Ludzie mieszkający przy tych drogach czują się pokrzywdzeni faktem, że inne drogi dojazdowe do nowo wybudowanych domów mają utwardzoną nawierzchnię, a ich drogi zostają każdorazowo pomijane przez osoby decyzyjne. Zachowanie dotychczasowego charakteru dzielnicy. Rozwój budownictwa mieszkaniowego i usługowego o niskim oddziaływaniu na środowisko. Tereny przemysłowe w moim przekonaniu powinny być umiejscowione z dala od zabudowy mieszkaniowej. Zagospodarowanie brzegów Sanu po stronie Olchowiec. Przedtem na tych terenach trawa była wykoszona, odbywały się tam ogniska, różnego rodzaju potańcówki, była wypożyczalnia kajaków. Na tym etapie chciałbym chociaż, aby było tam wykoszone, tak by można było tam pospacerować z rodziną czy z psem. Są to tereny atrakcyjne, a jednak niewykorzystane.

Jakie według pana należy zrealizować pomysły, by usprawnić funkcjonowanie miasta i polepszyć życie jego mieszkańców?

Nie jest tajemnicą, z jakimi problemami boryka się nasze miasto. Brak oświetlenia czy chodników. W każdej dzielnicy jest coś do zrobienia. Jednak pieniądze powinny być sprawiedliwie wydatkowane w równym stopniu na poszczególne dzielnice. Priorytetem jest zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców Sanoka poprzez częste patrole straży miejskiej w miejscach, w których dochodzi do zakłócania porządku publicznego i niszczenia mienia (picie alkoholu pod przychodnią zdrowia przy ul. Błonie, dewastacja infrastruktury placów zabaw). Dodatkowo wyczyszczenie potoku Płowieckiego, który w chwili obecnej nie jest wizytówką miasta. Z pewnością dobrym rozwiązaniem byłoby uruchomienie przez miasto skupu: szkła, plastiku. Podobnego, jaki funkcjonuje w Zagórzu. Zwiększyłoby to czystość w mieście oraz przyczyniłoby się do wzrostu segregacji śmieci. Za symboliczną opłatę ludzie chętniej oddawaliby niepotrzebne rzeczy. Kolejnym pomysłem jest większe zaangażowanie miasta w sprawy osób niepełnosprawnych poprzez: dofinansowanie stowarzyszeniom, działającym na rzecz osób niepełnosprawnych, różnorakich imprez sportowych, kulturalnych. Chciałbym zracjonalizować wydatki z zakresu usług pocztowych czy sprzątania, które są czynione przez miasto. Miasto powinno zlecać ich wykonanie podmiotom, które trudnią się ekonomią społeczną. Takim podmiotem jest nasze Centrum, które zatrudnia osoby długotrwale bezrobotne. Obecnie pozyskane środki są znaczne. Można byłoby je inaczej wydatkować i sporą ich część zaoszczędzić właśnie poprzez wykorzystanie takich podmiotów jak nasz. Przy pomocy Centrum Integracji Społecznej można zatrudnić osoby, które będą po znacznie niższych cenach wykonywać te zadania. Ponadto, te podmioty same z tego tytuły otrzymają korzyści. To nie są firmy komercyjne, a dzięki zatrudnieniu i wykonywaniu tych zadań będą mogły pokrywać swoje bieżące wydatki. Mam świadomość, że sytuacja finansowa miasta nie jest najlepsza, ale przy racjonalnym wydatkowaniu środków finansowych, ograniczeniu wydatków bieżących miasta, środki na wykonanie większości działań znajdą się i będzie można je zrealizować.

Został pan wybrany na wiceprzewodniczącego rady miasta, jakie odczucia?

Jestem mile zaskoczony, że akurat mnie wybrano na wiceprzewodniczącego Rady Miasta Sanoka. Cieszę się, że mam możliwość współpracy z przewodniczącym Andrzejem Romaniakiem, z której jestem bardzo zadowolony od samego początku. Ponadto jestem w komisji infrastruktury i finansów. Liczę na to, że współpraca nadal będzie się układała dobrze i będziemy wszyscy pracować na rzecz całego miasta i zwykłych ludzi.

Na koniec kilka słów o sobie.

Od dwudziestu lat pracuje w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Na początku pracowałem jako pracownik socjalny, dlatego tematyka związana z pracą na rzecz osób niepełnosprawnych oraz dotkniętych problemami nie jest mi obca. Pracuję także jako radny w dzielnicy Olchowce. Pełnię funkcję przewodniczącego zarządu tej dzielnicy. W tym czasie udało nam się zrealizować kilka fajnych pomysłów. Na co dzień jestem zwykłym mieszkańcem Sanoka, mam dwoje dzieci. Lubię prace w ogrodzie. Interesuje się turystyką, szczególnie górską, ponieważ kocham chodzić po górach i poznawać nowe szlaki turystyczne w naszym kraju. Spodobały mi się nasze polskie Tatry, dlatego chcę ponownie tam wrócić i ciągle je odkrywać na nowo.

Dominika Czerwińska