Odbierali basen, teraz milczą

W związku z sytuacją w Centrum Rehabilitacji i Sportu w Sanoku oraz ogromnym zainteresowaniem naszych czytelników, idąc za ich sugestią, postanowiliśmy poprosić o komentarz byłych włodarzy miasta. To oni nadzorowali odbiór najkosztowniejszej w minionej kadencji inwestycji.

Przygotowaliśmy pytania i zadzwoniliśmy do Tadeusza Pióry i Edwarda Olejki, by umówić się na wywiad. Chcieliśmy zapytać Edwarda Olejkę o współpracę z krośnieńską firmą KDI, nadzorującą odbiór, o to, czy inżynier kontraktu sygnalizował jakiekolwiek zagrożenia, które mogłyby wpłynąć na eksploatację obiektu oraz – najważniejsze pytanie – dlaczego w projekcie nie uwzględniono zaworów zwrotnych, skoro obecnie ich zainstalowanie zapobiegło kolejnemu podtopieniu.

Tadeusza Piórę chcieliśmy poprosić o komentarz do faktu zgłoszenia do prokuratury tego, co stało się w Centrum Rehabilitacji i Sportu, przez burmistrza Tomasza Matuszewskiego oraz o to, czy termin otwarcia basenu był uzależniony od kalendarza wyborczego, dowiedzieliśmy się bowiem, że szczelność instalacji deszczowej i sanitarnej oraz jej przyłącz sprawdzano zaledwie kilkanaście dni przed uroczystym oddaniem obiektu do użytku.

Musimy rozczarować czytelników „Tygodnika Sanockiego”. Tadeusz Pióro odłożył słuchawkę, gdy tylko padła propozycja rozmowy. Większą cierpliwością wykazał się Edward Olejko, który stwierdził, że nie uczestniczy już w samorządowym i publicznym życiu miasta.

Nasi czytelnicy będą niepocieszeni.

ew