Tomasz Bilski. Perełka z lasów Komańczy
„Perełka z Komańczy” tak leśnicy oraz przełożeni nazywają kolegę, który po raz wtóry zdobył Mistrzostwo Polski w zawodach drwali i dostał się do reprezentacji Polski w zawodach światowych. Tomasz Bilski, bo o nim mowa, swój kunszt pokazał w skansenie podczas wydarzenia Karpaty zaklęte w drewnie. Korzystając z piły wyrzeźbił kilka figur w tym uroczą sowę. Uczestnicy byli pod wrażeniem precyzji i siły jaką pokazał.
Pracujesz w Nadleśnictwie Komańcza jako drwal, skąd pomysł i chęć by zmierzyć się w zawodach?
Przygoda z zawodami zaczęła się sześć lat temu, kiedy wróciłem z zagranicy, gdzie również pracowałem w lesie. Zacząłem pracować w nadleśnictwie Komańcza i akurat wtedy trafiłem na drugie zawody organizowane w tym leśnictwie. Spodobało mi się to i już wiedziałem, że nie ominę następnych.
Powołanie do kadry Polski to wyjątkowa sytuacja.
To sukces. Udało mi się zakwalifikować do kadry Polski z czego jestem bardzo dumny. Na mistrzostwach w Wiśle zająłem 33 miejsce na około 110 zawodników z całego świata. W zeszłym roku zawody były zorganizowane w Norwegii, gdzie udało mi się zdobyć 44 miejsce. Jak na taką konkurencje to znakomity wynik.
Jak wygląda przygotowanie do mistrzostw?
Nie da się wyjść z lasu, pojechać na zawody i wygrać. Tu trzeba trenować tak jak np. skoki narciarskie. Rośnie konkurencja, drwale są coraz bardziej precyzyjni, wiec trzeba ćwiczyć. Regulamin zawodów jest dla wszystkich jednakowy i w nim zawarte są wymagania. Codzienna praca w lesie trochę różni się od tego, co się dzieje podczas zawodów.
Konkurencje są trudne?
Praca w lesie nie wymaga aż takiej precyzji. Na zawodach jest pięć konkurencji. Na przykład ścinka drzewa lub imitacji drzewa. Wygląda to w ten sposób, ze piętnastometrowe drzewo musi być tak ścięte by wbić tyczkę która postawiona jest kilkanaście metrów dalej. Jest to bardzo precyzyjne zadanie. Sędziowie mierzą do dziesiątych milimetrów parametry pnia, który zostaje po ścince. Wysokość rzazu ścinającego, wysokość progu, kąt klina. Wszystko jest mierzone i punktowane i to daje sumę za konkurencję. Konkurencji jest pięć. Wspomniana ścinka, przekładka piły łańcuchowej, przerzynka złożona kłód, przerzynka na dokładność i okrzesywanie.
Rodzina jest dumna.
Tak, rodzina mnie bardzo wspiera. Kiedy tylko może jest razem ze mną na zawodach i mocno mi kibicuje.
Poza lasem jakieś hobby?
Mój dzień zaczynam od wyjazdu do lasu i spędzam tam czas do godziny szesnastej. Rzeźbiarstwo, ale to również zabawa w drewnie. Lubię wyzwania. Znajomi często proszą mnie o wyrzeźbienie czegoś szczególnego, na przykład sowy w pniach, owinięte bluszczem.
Ostatnie komentarze