Dziennikarka, ekonomistka, przewodniczka po sanockim skansenie, zakochana w kuchni regionalnej, współtwórczyni książki "Łemkowskie smaki" przetłumaczonej na trzy języki. Od dziesięciu lat związana z "Tygodnikiem Sanockim". Specjalizuje się w tematyce społecznej, kulturowej ze szczególnym uwzględnieniem problemów edukacji i ochrony zdrowia. W swojej pracy kieruje się rzetelnością i obiektywizmem, a także troską o dobro mniejszości i osób wykluczonych. Czynnie uczestniczy w życiu miasta. Mama dwóch wspaniałych córek zaangażowana w życie szkół.
11 komentarzy
Wdzięczna czytelniczka
dnia 29 października 2019 o godz. 19:22
Piękno jest wszędzie, ale tylko nieliczni potrafią je dostrzec. Zdjęcia PANI LIDII TUL CHMIELEWSKIEJ, są bezcennymi wskazówkami jak do niego dotrzeć. Pozdrawiam serdecznie.
Widzę te miejsca na codzień, ale dzięki spojrzeniu okiem Pani Lidii Tul Chmielewskiej dociera do mnie piękno Mojego Miasta. Piękne ujęcia, nigdy wcześniej nie patrzyłem na te miejsca z tej perspektywy.
Bardzo dziękuję za tę relację i pozdrawiam redakcję.
Nie jestem mieszkańcem Sanoka,jednak chętnie podglądam Wasze informacje. Podoba mi się pomysł stworzenia galerii fotografii,co ożywia portal. Ludzie lubią oglądać, a wtedy przy okazji i czytają. Pozdrawiam redakcję.Tak trzymać!
Bez szału. Ogólnie taki sam syf jak te z kategorii dzien dobry Sanok. Zresztą jaka gazeta, takie fotki. Poziom raczej amatorski i bez podjazdu do esanoka.
Do redakcji
dnia 26 października 2019 o godz. 16:06
Droga redakcjo! Chciałam wam podziękować w imieniu swojej mamy staruszki. Dzięki wam moja mama nauczyła się korzystać z internetu. Dlaczego? Bo kilka razy pokazałam jej stronę Tygodnika na której oprócz artykułów dodajecie bogate fotogalerie. Pani Lidia i Amelia stały się ulubienicami mamy. Dziękuje osobie, która dba o przejrzystość strony i ciągłe aktualizacje. To jest naprawdę wspaniała sprawa, kiedy jest miejsce które łączy pokolenia. Starsi ludzie wolą czytać gazetę, a my internet. Już za pani Małgorzaty Sienkiewicz-Woskowicz Tygodnik szedł w dobrą kulturalną stronę. Obecnie jest to najlepsze miejsce informacyjne w Sanoku. Oby tak dalej!
Piękno jest wszędzie, ale tylko nieliczni potrafią je dostrzec. Zdjęcia PANI LIDII TUL CHMIELEWSKIEJ, są bezcennymi wskazówkami jak do niego dotrzeć. Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne ujęcia! Aż miło popatrzeć! Gratulacje dla autorki za rzadką umiejętność dostrzeżenia – na codzień – niedostrzegalnego! 🙂
Widzę te miejsca na codzień, ale dzięki spojrzeniu okiem Pani Lidii Tul Chmielewskiej dociera do mnie piękno Mojego Miasta. Piękne ujęcia, nigdy wcześniej nie patrzyłem na te miejsca z tej perspektywy.
Bardzo dziękuję za tę relację i pozdrawiam redakcję.
Z wielką przyjemnością zaglądam i podglądam, dzięki za ten powiew i klimat bieszczadu przy kawie w pogoni dnia codziennego
Nie jestem mieszkańcem Sanoka,jednak chętnie podglądam Wasze informacje. Podoba mi się pomysł stworzenia galerii fotografii,co ożywia portal. Ludzie lubią oglądać, a wtedy przy okazji i czytają. Pozdrawiam redakcję.Tak trzymać!
Zdjęcia Pani Lidi potrafia okazać piekno danego miejsca każdego dnia czekam z niecierpliwością na Galerie fotografi
Sanok, czarujace miasto, duzo historii, a teraz oby wiecej dobrych miejsc pracy i rozsadnego rzadzenia miastem.
Bez szału. Ogólnie taki sam syf jak te z kategorii dzien dobry Sanok. Zresztą jaka gazeta, takie fotki. Poziom raczej amatorski i bez podjazdu do esanoka.
Nożyce się odezwały…
Droga redakcjo! Chciałam wam podziękować w imieniu swojej mamy staruszki. Dzięki wam moja mama nauczyła się korzystać z internetu. Dlaczego? Bo kilka razy pokazałam jej stronę Tygodnika na której oprócz artykułów dodajecie bogate fotogalerie. Pani Lidia i Amelia stały się ulubienicami mamy. Dziękuje osobie, która dba o przejrzystość strony i ciągłe aktualizacje. To jest naprawdę wspaniała sprawa, kiedy jest miejsce które łączy pokolenia. Starsi ludzie wolą czytać gazetę, a my internet. Już za pani Małgorzaty Sienkiewicz-Woskowicz Tygodnik szedł w dobrą kulturalną stronę. Obecnie jest to najlepsze miejsce informacyjne w Sanoku. Oby tak dalej!
Zawsze czekam na Galerie Pani Lidi