Jakub Dymnicki – inspirację czerpię z własnych doświadczeń i wszystkiego co mnie otacza
Z Jakubem Dymnickim studentem Uczelni Państwowej w Sanoku, członkiem KU AZS UP Sanok rozmawia Wojtek Pajestka – rzecznik prasowy uczelni.
WP. Do tej pory znaliśmy Cię jako studenta drugiego roku studiów magisterskich na kierunku gospodarka w ekosystemach rolnych i leśnych oraz jako wyróżniającego się zawodnika Klubu Uczelnianego AZS UP Sanok. Do tego jako człowieka spokojnego i niezwykle skromnego. Skąd wzięła się Twoja pasja i zamiłowanie do muzyki ?
▶️JD. Pamiętam jak na pierwszą komunie dostałem od siostry odtwarzacz mp3, bodajże o pojemności 250MB, wystarczyło żeby nagrać album „Na legalu” autorstwa Peji i kilka piosenek Eminema, które w późniejszym czasie lubiłem tłumaczyć z pomocą słowników i translatorów. Myślę, że właśnie wtedy zafascynowałem się rapem, możliwością wyrażania swoich emocji za pomocą wersów i rymów. Często muzyka z mp3 i komiksy były jedyną rozrywka jaką miałem pod ręka podczas pobytów w szpitalach. Pierwsze teksty pisałem w wieku 12-13 lat , były to raczej wiersze i krótkie rymowanki, słowo pisane stało się dla mnie sposobem na pozbycie się negatywnych emocji, do dzisiaj mam zapisane kilka zeszytów do których lubię wracać, żeby zobaczyć jak bardzo rozwinąłem się w kwestii pisania piosenek.
WP. Ale do tej pory była to tylko zabawa. Skąd wziął się pomysł na nagranie pierwszego „kawałka”? Szczerze powiedziawszy kiedyś przeglądając internet natrafiłem na Twój kawałek i zaniemówiłem. Z wrażenia oczywiście 🙂
▶️JD. Jeśli chodzi o pierwsze nagrania, historia jest dosyć zabawna, pod nieobecność brata wkradałem się do jego pokoju i nagrywałem na jego sprzęcie, tak powstała piosenka „Dzięki mamo…”, „Dzieci Boga” czy utwór „Dla Braci”. W późniejszym czasie kupiłem własny sprzęt i używam go do dnia dzisiejszego.
WP. Twoje teksty są bardzo „życiowe” i odważne. Opowiadasz w nich o przeżyciach, które każdy z nas mógł w pewnym stopniu przypisać do swojego funkcjonowania i przeżywania każdego dnia tutaj na ziemi. Skąd czerpiesz inspirację i czym się kierujesz przy pisaniu tekstów?
▶️JD. Inspirację czerpię z własnych doświadczeń i wszystkiego co mnie otacza. Dla przykładu, w piosence „Dzieci Boga II” opowiadam o głęboko wierzącym chłopaku wystawionym na pośmiewisko, w rzeczywistości taka osoba istnieje, a reszta to dopisana fantazja. W utworze „Witaj Emil” przedstawiam wydarzenia widziane oczami dziecka na tyle na ile pozwoliła mi pamięć.
WP. Jak Twoi bliscy, znajomi, przyjaciele odebrali twoją twórczość? Z jakimi głosami na jej temat spotykasz się najczęściej?
▶️JD. W twórczości najtrudniejsze jest znoszenie porażek i odporność na opinie innych osób. Słabszy odbiór moich utworów odbieram jako informację zwrotną, w którą stronę powinienem iść i na jakiej muzyce się skupić. W swoich kawałkach staram się nie przeklinać i unikać wulgarnych wyrażeń, myślę że język polski jest na tyle bogaty, że można sobie bez tego poradzić.
WP. Jakie masz plany na przyszłość jeżeli chodzi o twoją twórczość artystyczną?
▶️JD. W przyszłości chciałbym wydać własny w pełni legalny album i grać koncerty. Możliwe, że pierwszy raz na scenie wystąpimy już w styczniu.
WP. A co po zakończeniu studiów? To już przecież lada chwila?
▶️JD. Jest dużo możliwości w tym również wyjazd za granicę. Jedno jest pewne na pewno będę kontynuował tworzenie muzyki.
WP. A jak wspominasz swoją naukę w Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku? Czy poleciłbyś naszą uczelnię swoim znajomym i tym którzy będą stali przed wyborem uczelni, kierunku studiów?
▶️JD. Myślę że tak, poza zdobywaniem wiedzy możemy rozwijać się sportowo i walczyć o stypendia. Poza tym studia dają nam dodatkowy czas i przestrzeń do pracy nad swoimi pasjami.
WP. Dziękuję Ci bardzo za rozmowę. Cała społeczność akademicka uczelni trzyma za Ciebie kciuki i wierzymy, że spełnisz swoje marzenia, ponieważ wszystkie marzenia się spełniają. Na spełnienie niektórych potrzeba tylko więcej czasu.
mn
Proponuję końcówkę tego tekstu pokazywać na warsztatach dziennikarskich podczas zajęć pt. Jak nie należy pisać.
Ma Pan rację. Poprawione. Pozdrawiam.