Samorządowcy i księża piszą do premiera rządu

Przedstawiciele Gminy Miasta Sanoka uczestniczyli 30 stycznia w spotkaniu w Miejscu Piastowym, na którym byli obecni starostowie, burmistrzowie, prezydenci miast i wójtowie z Podkarpacia, a także proboszczowie parafii.

Uzgodniono, że zostanie wysłane pismo do Premiera RP. „Stopień udzielonej nam pomocy, o którą dzisiaj apelujemy do Pana Premiera, stanie się dla wszystkich samorządów w naszym kraju miernikiem relacji, wrażliwości i stosunku, jaki władze centralne naszego państwa mają do samorządu terytorialnego” – czytamy w liście, podpisanym przez samorządowców i księży z Podkarpacia. Poniżej teść listu:

Podkarpacie, 29.01.2020 r.

Szanowny Pan
Mateusz Morawiecki

Prezes Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej

 

Z ogromnym żalem pragniemy poinformować, że przeprowadzona po raz pierwszy w naszym państwie procedura przymusowej restrukturyzacji banku,
która od 17 stycznia 2020 roku trwa w Podkarpackim Banku Spółdzielczym,
stała się równocześnie prawdziwym dramatem dla 34 jednostek samorządu terytorialnego, których obsługę prowadził tenże bank i w którym miały one zdeponowane wszystkie środki publiczne. Środki te miały służyć do realizacji zadań własnych (m.in. dotacje na zasiłki stałe i okresowe), zleconych (dotacje na 500+, świadczenia rodzinne, usługi specjalistyczne) oraz projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej. Decyzja o umorzeniu, czyli tak naprawdę o bezpowrotnej utracie blisko 43% zgromadzonych na rachunkach przez JST publicznych środków finansowych, jest w istocie wyrokiem skazującym dotknięte nią społeczności lokalne na walkę o przetrwanie i wieloletnią wegetację. Pozbawia ona tak naprawdę mieszkańców naszych małych ojczyzn, a także nas jako samorządowców, nadziei oraz jakichkolwiek perspektyw rozwojowych na wiele kolejnych lat. Będzie to zapewne czas całkowicie zmarnowany. Czas utraconych bezpowrotnie szans i możliwości. Czas, którego po latach nie uda się już niestety nadrobić.  Decyzja ta uderzyła także w parafie, zakony, szpitale oraz wiele innych podmiotów realizujących tak naprawdę zadania w szeroko pojętej strefie publicznej.

 

Jako Premier Rządu deklarował Pan niejednokrotnie, że nasze państwo musi być solidarne i wrażliwe. Musi dostrzegać problemy najsłabszych i podawać im rękę, pomagając tym samym podnieść się z trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli. Doceniamy, że nie były to jedynie puste i gołosłowne deklaracje, lecz w ślad za nimi szły bardzo konkretne decyzje, rozwiązania
i systemowe projekty, które w ostatnich latach sprawiły, że wiele grup dotychczas zmarginalizowanych, wypchniętych poza społeczny nawias, zagrożonych ubóstwem
uwierzyło w to, że państwo nie musi być jedynie bezdusznym tworem, składającym się z zagmatwanych przepisów, zimnych biurokratów i wyłącznie ludzi sukcesu.

 

Niestety, w zaistniałej sytuacji, to społeczności lokalne 34 samorządów podkarpackich oraz podmiotów, o których mowa powyżej, stanęły obecnie w obliczu zagrożenia całkowitą marginalizacją, ubóstwem i brakiem perspektyw. Dzisiaj to one oczekują, aby kierowany przez Pana Premiera Rząd RP podał im rękę, udzielił realnego wsparcia, pozwolił wyjść na prostą i umożliwił tym samym dalszą realizację zaplanowanych wcześniej projektów prorozwojowych.  

 

Zaistniała, dramatyczna sytuacja w której znalazły się nasze samorządy ma jeszcze jeden, bardziej systemowy i ogólny wymiar. Otóż, unaoczni ona w najbliższych dniach lub tygodniach w sposób niezwykle czytelny, czy samorządy są dla Pana Premiera, Pana Rządu oraz szeroko pojętej struktury państwa integralnym jego elementem, a tym samym równoprawnym partnerem w realizacji polityki rozwoju naszego kraju, który w sytuacji kryzysowej może liczyć na wsparcie i asekurację władz państwowych. Czy też raczej samorządy stanowią jedynie nieistotny element, który w sytuacji krytycznej pozostawić można samemu sobie. Stopień udzielonej nam pomocy, o którą dzisiaj apelujemy do Pana Premiera, stanie się dla wszystkich samorządów w naszym kraju miernikiem relacji, wrażliwości i stosunku, jaki władze centralne naszego państwa mają do samorządu terytorialnego.

 

Doskonale zdajemy sobie sprawę także z tego, że w zaistniałej sytuacji rodzi się pokusa, aby winą za utracone środki publiczne obarczyć właśnie samorządy. Między innymi z tego powodu pragniemy w tym miejscu zwrócić uwagę Pana Premiera na fakt, że fatalne w skutkach zapisy art. 264 ustawy o finansach publicznych nie pozwalają samorządom na swobodny wybór banku, który prowadził będzie ich obsługę i w którym deponowane będą posiadane przez nie środki publiczne. Prawo zamówień publicznych zobowiązuje samorządy w sposób jednoznaczny do wyboru najkorzystniejszej oferty spośród tych, które wpłyną, a hipotetycznie można założyć, że w przypadku małych gmin złożą
je wyłącznie pobliskie, małe Banki Spółdzielcze. Z kolei sztuczna próba założenia
w prowadzonym postępowaniu o udzieleniu zamówienia publicznego zbyt wysokich parametrów i wymagań w stosunku do potencjalnych oferentów, spotka się zapewne z w pełni uzasadnionym zarzutem bezprawnego ograniczania konkurencji, co w konsekwencji narazi samorządy na przewidzianą prawem odpowiedzialność. Tak więc, w naszej ocenie, konieczne jest wprowadzenie nowych rozwiązań i regulacji prawnych w tym zakresie, które uczynią zdeponowane przez samorządy w bankach środki publiczne całkowicie bezpiecznymi
i pozwolą w przyszłości na uniknięcie dramatycznych sytuacji, takich jak ta, w której obecnie uczestniczymy. Pragniemy podkreślić, że w kwestii przeprowadzenia koniecznych w tym zakresie zmian w przepisach prawa, służyć możemy naszą pomocą, wynikającą z praktycznej wiedzy oraz fatalnych doświadczeń ostatnich tygodni.

 

Mamy nadzieję, że jako Premier Rządu, który na co dzień operuje kwotami posiadającymi znacznie więcej zer niż utracone przez nas 70 – 80 milionów złotych, nie uzna Pan,
że problem z punktu widzenia państwa jest marginalny i nie zasługuje na to, aby szerzej się nad nim rozwodzić. Chcemy jasno powiedzieć, że z punktu widzenia samorządów, ważna jest dla nas każda złotówka, ponieważ każda złotówka lub jej brak decyduje w naszym przypadku o sukcesie lub zapaści. Właśnie dlatego nie możemy sobie pozwolić na utratę którejkolwiek
z nich. Doceniając gest, pragniemy równocześnie zwrócić uwagę na to, że przyspieszenie terminu przekazania subwencji lub propozycja zaciągnięcia przez nasze samorządy najbardziej nawet preferencyjnych kredytów lub pożyczek w Banku Gospodarstwa Krajowego w żaden trwały sposób nie rozwiązuje naszych problemów. Dlatego dziesiątki tysięcy osób, tworzących nasze wspólnoty lokalne oraz my jako ich przedstawiciele
w ogromnym napięciu oczekujemy na decyzję Pana Premiera. Chcemy wierzyć w to,
że będzie ona dla nas pozytywna, realna i wymiernie rekompensująca kwoty utraconych przez nas środków publicznych. Ufamy, że nie zostaniemy z tym niezwykle bolesnym problemem pozostawieni sami sobie.