W Sanoku będą kwietne łąki
Łąka to miejsce pełne życia, koloru i zapachu kwiatów. Zakładamy łąki kwietne w Sanoku!
– Podjąłem decyzję o wysiewaniu łąk kwietnych na wybranych terenach zielonych na terenie miasta – powiedział redakcji „Tygodnika Sanockiego” burmistrz Tomasz Matuszewski. Łąki magazynują wodę i są naturalnym schronieniem dla owadów, także dzikich „zapylaczy”.
Łąki kwietne w Sanoku będą wysiewane w następujących lokalizacjach:
– tereny zielone wzdłuż ścieżki rowerowej nad Sanem,
– Okopisko przy ul. Jagiellońskiej,
– skarpa i tereny zielone za Klasztorem OO. Franciszkanów,
– zieleniec przy ul. Przemyskiej,
– część Placu Miast Partnerskich.
Dodatkowo do akcji przyłącza się Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich, który założy łąki kwietne w pasach dróg wojewódzkich (ul. Krakowska, ul. Rymanowska, ul. Staszica, ul. Królowej Bony).
Intensywne koszenie trawników to likwidacja siedlisk interesującej fauny, motyli, chrząszczy, pszczół. Przywracanie naturalnych łąk w Sanoku stworzy warunki do rozwoju bioróżnorodności. – Zastosujemy krajowe gatunki kwiatów, które są świetnie przystosowane do naszego klimatu – informuje burmistrz.
W składzie wysiewanych nasion znajduje się kilkanaście typowych kolorowych kwiatów łąkowych: Złocień zwyczajny, Komonica zwyczajna, Firletka poszarpana, Cieciorka pstra, Jaskier ostry, Jaskier wielokwiatowy, Świerzbnica polna, Wyka ptasia i kosmata, Wyka brudnożółta, Kozibród łąkowy, Krwawnik pospolity, Chaber austriacki, Chaber łąkowy, Marchew dzika, Brodawnik zwyczajny, Bukwica pospolita, Maruna bezwonna.
Prawdziwy koncert kolorów odbędzie się w przyszłym roku. Jednak już w tym roku możemy spodziewać się pierwszych łąkowych kwiatów. Wysadzone tereny zostaną oznaczone specjalnymi tabliczkami o treści: Tutaj powstaje łąka kwietna.
Jakie są korzyści z kwietnych łąk?
Podczas godzinnej pracy kosiarka emituje hałas i bardzo dużo niebezpiecznych spalin. W jednym sezonie trawniki wymagają koszenia około 20 razy, łąka – tylko dwukrotnego.
Łąki kwietne pięknie wyglądają bez nawożenia i stosowania środków ochrony roślin. Chemia potrzebna do pielęgnacji trawników zatruwa glebę, powietrze i wodę. Pielęgnacja łąki jest mniej kosztowna i znacznie bardziej przyjazna dla środowiska.
Rośliny rosnące na łąkach są nawet 10 razy wyższe niż trawnik przez co lepiej wyłapują pyły tworzące smog a także obniżają temperaturę powietrza.
ew
Bratki na rondzie Beksińskiego kiedyś już rosły – nie było komu podlewać. Wystarczyłoby nakazać wręcz SM aby trawniki koszone były nieco później. Pszczoły miałyby czas na zebranie pokarmu np. z mniszków lekarskich (mlecze). Jedni koszą, wycinają, inni sadzą – i biznes się kręci. Czyżby środki z restrukturyzacji PBS już wpłynęły na rachunek miasta? Stąd taka rozrzutność? Panie Burmistrzu – proszę przejść się osiedlem na którym Pan mieszka – wycinają drzewa tak że większość już nie odżyje. Za rok znów przyjdą i podetną. W kolejnym roku zetną przy samej ziemi….Taka wycinka wciąż trwa! Zamiast zarobić raz za konkretną robotę, drą kasę latami!!! Tak właśnie się dba o zieleń w mieście. Na sosenkach najlepiej to widać. Tam miasto nie robi kompletnie nic.
Wyobrażam sobie skarpę pod Franciszkanami w kwiatach. Cudowny widok. Świetny pomysł.
Wspanialy pomysl, brawo Sanok i Burmistrz !!!!!!!
Kwietne łąki koniecznie przy Carrefourze, Kauflandzie i każdej szkole.
Brawo urzędnicy i burmistrz za pomysł i że „się chce”. Teraz tym śladem powinny pójść zarządy spółdzielni mieszkaniowych i przynajmniej po jednym trawniku na osiedlu zasiać łąkowymi kwiatami. Nie musielibyśmy słuchać hałasów kosiarek, a widok byłby przyjemny.
Szanowna redakcjo !!!
Podoba mi się Państwa aktywność oby tak dalej. Każdy materiał musi być przemyślany i dobrze napisany, tak aby przyciągał czytelnika. Widoczna jest zmiana na pozytywne informacje, a to w dzisiejszych czasach trudno.
Jednak aby pokazać konkurencji, że tygodnik rośnie w siłę, musicie trzymać fason przez długi czas. Budowanie marki to nie łatwa sprawa. Miło czyta się takie fajne pomysły, nie tylko dla ,,oka” w Sanoku, ale przede wszystkim dla zdrowia.
Bardzo dobry pomysł, Sanok ma być zielony. Podoba mi się inicjatywa sadzenia drzew, krzewów i kwiatów. Niech będzie radośnie
Brawo burmistrzu!