Biletomatów brak, a ludzie dostają mandaty

Z powodu pandemii koronawirusa od 12 marca została wstrzymana bezpośrednia sprzedaż biletów przez kierowców w autobusach komunikacji miejskiej. Niestety w wielu autobusach nie ma biletomatów, a kiosków, w których można zakupić bilety, zwyczajnie brak. Ludzie jeżdżą na gapę i dostają mandaty.

Do naszej redakcji zadzwonił zbulwersowany czytelnik, który ostatnio jechał autobusem i otrzymał mandat za brak biletu.
– Rzadko korzystam z komunikacji miejskiej. Biletu nie mogłem nabyć u kierowcy, a w autobusie nie było biletomatu. Dlatego krótki odcinek trasy, którą miałem pokonać do domu przejechałem na gapę. Niestety była kontrola i dostałem mandat – opowiada nasz czytelnik.

Biletów nie można zakupić u kierowcy. Ponadto została wyznaczona strefa bezpieczeństwa. Pasażerowie nie mogą korzystać z wejścia i wyjścia przednimi drzwiami.
Podróżni w bilety mogą zaopatrzyć się w punktach sprzedaży (kioski, biletomaty) lub dokonywać zakupu przez aplikację mobilną SkyCas. Biletomaty znajdują się tylko w niektórych autobusach, natomiast wiele osób nie potrafi korzystać z aplikacji mobilnej.

– To, że jechałem bez biletu i dostałem mandat to jedno, ale niektóre osoby, które w tym samym dniu podróżowały autobusem i także nie posiadały biletu, nie otrzymały grzywny i mogły wysiać na najbliższym przystanku. Zastanawiam się czy mandaty otrzymują tylko osoby, które nie podobają się kontrolującym, czy mają je otrzymywać wszyscy, którzy takowego biletu nie posiadają – skarży się pan Paweł.

Nasz czytelnik zwrócił dodatkowo uwagę na obsługę aplikacji mobilnej przez którą można nabyć bilety oraz samych biletomatów.

– Starsi ludzie nie potrafią korzystać z aplikacji. Często mają stare telefony, które nie pozwalają na jej zainstalowanie lub zwyczajnie ich nie posiadają. Ponadto mają problem z pobraniem biletu z biletomatu. Nie potrafią go obsłużyć i często muszą prosić innych o pomoc – dodaje na koniec nasz rozmówca.

dcz