XXXIII sesja Rady Miasta Sanoka – dyskusja nad budżetem

Punkt dotyczący zmiany uchwały budżetowej wywołał blisko dwugodzinną dyskusję. Dyskusję pełną dygresji. – Jestem zdziwiona, że podczas obrad komisji nie poruszono tych wszystkich tematów – zabrzmiał w pewnym momencie głos radnej Wandy Kot, ale pozostali radni nie wzięli tych słów rozsądku pod uwagę.

Budżetowe skutki pandemii

W pierwszej kolejności radni podczas zwołanej na dziś XXXIII Sesji Rady Miasta pochylili się nad uchwałą w sprawie zmiany w budżecie. Skarbnik Bogdan Florek wyjaśnił, że budżet znacznie uszczuplił się w wyniku działań związanych z przeciwdziałaniem COViD-19. Podstawowym problemem jest znaczny spadek dochodów własnych miasta – głównie wpływów z podatków PIT, CIT, od nieruchomości, a także dochodów z najmów. Udział Miasta w podatku dochodowym od osób fizycznych obniżył się o 7,2 proc., z opłaty targowej o 33 proc., zaś z podatku od środków transportowych o 15,7 proc.

W wyniku wystąpienia COViD-19, dochody bieżące budżetu zmniejszyły się o kwotę 3 mln zł, w tym największe straty, w wys. 2 600 000 odnotowano z powodu udziału podatku dochodowego od osób fizycznych, opłaty targowej w wysokości 100 tys. zł i podatku od środków transportowych w kwocie 300 tys. zł. Jak podkreślił skarbnik,  pandemia spowodowała straty w wysokości 3 mln zł. Jednak nie wiadomo jeszcze, jakie faktycznie straty poniesie budżet miasta w związku z COViD-19. Pełne oszacowanie będzie możliwe dopiero pod koniec roku.

Wnioskowano o kredyt długoterminowy na kwotę 3 mln zł na pokrycie długów wynikających z ubytków w budżecie spowodowanych COViD-19.

Radni dyskutowali

Projekty uchwał wywołały dyskusje wśród radnych. Radny Miklicz, niestrudzony dyskutant, powątpiewał, czy aby naprawdę pandemia jest powodem dla zaciągania kolejnych zobowiązań. Radny Wituszyński przypomniał, że radny Miklicz wnioskował o bardziej jeszcze uszczuplającą budżet pomoc dla lokalnych przedsiębiorców, na co radny Miklicz odparował, że przede wszystkim zgłaszał poprawki, które usprawniły funkcjonowanie wnioskowanej przez burmistrza uchwały. Radny Babiak powtórzył swoją opinię na temat sprzedaży nieruchomości w czasach epidemii – jest temu zdecydowanie przeciwny – i zaznaczył, że będzie głosował przeciw podjęciu uchwały. Radna Kordela-Borczyk wnioskowała o przedstawienie radnym planu oszczędności, podkreślając w jednej z wypowiedzi, że ma świadomość pozytywnych zmian, jakie zaszły w mieście w czasie kadencji obecnego burmistrza. Burmistrz– jako jeden z przykładów szukania oszczędności – podał negocjacje i decyzje w sprawie organizacji transportu publicznego i postulat, by gminy ościenne, Zagórz i Gmina Sanok, partycypowały w kosztach, a nie obciążały nimi sanockiego podatnika. Temat podjął radny Osika, który przedstawił stanowisko burmistrza Zagórza w tej sprawie, co mu natychmiast wypomniał zastępca burmistrza Artur Kondrat. W obronie Jakuba Osiki stanął radny Miklicz, zarzucając Arturowi Kondratowi, że nie zna wszystkich zasług radnego Osiki dla Sanoka. Ten watek w dalszej dyskusji nie był podejmowany, radni wrócili do oszczędności i wskazywania obszarów, gdzie one mogłyby być. Burmistrz Matuszewski zauważył, że radni na co dzień, poza sesją, zwracają się do niego z propozycjami wydatków – w większości uzasadnionych, nie wszystkie one mogą jednak być zrealizowane.

Radny Grzegorz Kozak wrócił do sprawy skutków pandemii, przywracając dyskusję niejako do jej początków. Nie na długo. Radny Osika uznał za stosowne wygłosić pochwałę zasług poprzedniej ekipy oraz inwestycji, które były konieczne, a dziś obciążają budżet. Burmistrz Matuszewski zauważył, że o pracy obecnej ekipy świadczy poziom dofinansowania – w poprzedniej kadencji udział zewnętrznych środków w inwestycjach wynosił 31 proc., obecnie zaś sięga 65 proc.

Przewodniczący Romaniak na wniosek radnej Wandy Kot zarządził przerwę. Po przerwie radni przegłosowali zmianę uchwały budżetowej 15 głosami za i czterema przeciw.