Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę!
Zima ma swój urok, gdy za oknem widać ośnieżone drzewa, pada biały puch, a my siedzimy w ciepłych domach. Gdy musimy wyjść zakładamy ciepłe ubrania, kurtki, buty, szaliki, czapki i rękawiczki. Wychodząc ze swymi pieskami na spacer zakładamy im ciepłe ubranka, by ochronić je przed zimnem.
Oczywiście są wyjątki, ale większość naszych pupili przyzwyczajonych do domowych pieleszy niechętnie wychodzi na zewnątrz gdy panują tak niskie temperatury jak teraz. Nie wszystkie mają tyle szczęścia. Widok psów na łańcuchu wciąż nie jest rzadkością. Nie chcemy uogólniać ale niestety szczególnie na wsiach jest to często praktykowane.
Art. 9.1 Ustawy o ochronie zwierząt mówi, że „Kto utrzymuje zwierzę domowe ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody”. Tak mówią przepisy ale zapewnienie godnego życia zwierzętom, które świadomie przyjęliśmy pod swoją opiekę to przede wszystkim nasz moralny obowiązek! Szczególnie zimą musimy zadbać o ich potrzeby.
Co należy zrobić?:
* jeśli już musi żyć przy budzie niech nie stoi ona bezpośrednio na ziemi
* budę należy uszczelnić, ocieplić (najlepiej styropianem), wyłożyć wyściółką (najlepiej słomą gdyż nie wchłania wilgoci)
* często wymieniać wodę, która zamarza (śnieg nie zastąpi wody!)
* zabierać psa na noc do domu, szczególnie przy tak niskich temperaturach jak obecnie.
Pamiętajmy również, że zgodnie z ustawą pies nie może być na uwięzi dłużej niż 12 godzin na dobę. Równie ważne jest aby psy miały obrożę. Łańcuch założony bezpośrednio na szyję może powodować odmrożenia, otarcia naskórka i rany.
A co z kotami? Zwłaszcza tymi wolno żyjącymi czyli takimi, które urodziły się dzikie? Im przecież też jest zimno! One są zwykle dokarmiane przez tzw. karmicieli kotów, którzy przejęli na swoje barki opiekę nad tymi biednymi stworzeniami. Należy im się za to wielki szacunek, słowa uznania i podziękowania.
Jak możemy pomóc w opiece nad kotami wolno żyjącymi?:
* po pierwsze nie przeszkadzajmy ich karmicielom
* otwórzmy okienka piwniczne albo postawmy ocieploną budkę (najlepiej ze styropianu)
* wystawmy karmę (najlepiej suchą, która nie zamarza) oraz wodę (wymieńmy, gdy zamarznie)
* zanim uruchomimy silnik samochodu zajrzyjmy pod maskę, czy nie schronił się tam kotek w poszukiwaniu odrobiny ciepła.
Koty wolno żyjące są intergalną częścią osiedli mieszkaniowych. Mają prawną ochronę, więc naszym obowiązkiem jest zapewnienie im schronienia. Tu szczególnie apel do administratorów i zarządców bloków oraz wspólnot mieszkaniowych. Okażmy kociakom trochę serca i pomóżmy im przertwać ten ciężki czas. Troska o naszych braci mniejszych w niczym nam nie ujmuje a hasło „mróz zabija” nie jest tylko sloganem!
Ostatnie komentarze