„Praca dla Sanoka to wyzwanie i zaszczyt” – mówi dr Krzysztof Jarosz, prezes SPGK

W piątek 8 stycznia Rada Nadzorcza Sanockiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej powołała dr. Krzysztofa Jarosza na stanowisko nowego prezesa Zarządu. Jakie doświadczenie ma za sobą nowy prezes? Jakie pomysły na rozwój miejskiej spółki? – z dr. Krzysztofem Jaroszem rozmawia Andrzej Borowski.

 

Jaka jest pańska strategia zarządzania miejską spółką komunalną?

Wszelkie priorytety dotyczące mojego planu rozwoju Sanockiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przedstawiłem Radzie Nadzorczej, która je zaakceptowała w imieniu burmistrza – właściciela spółki. Nie chciałbym dokonywać rewolucji, raczej będę się koncentrował na realizacji planu inwestycyjnego oraz celów i zamierzeń przygotowanych przez poprzedni Zarząd. Oczywiście myślę o wprowadzeniu pewnych nowości, ale to wymaga wcześniejszej oceny kondycji finansowej spółki oraz czynników zewnętrznych, które mają na to wpływ. Jedną z nowości byłoby wyjście do klientów spółki, a więc mieszkańców Sanoka i okolic, poprzez e-usługi, co w znaczący sposób ułatwiłoby dostępność do oferty zakładu. Gros pilnych spraw dotyczy inwestycji i na pewno energia Zarządu na tym się skupi.

Zamierza pan kontynuować i rozwijać współpracę SPGK z PGE Energia Ciepła?

Ta sprawa na pewno nie zostanie zaniedbana. Współpraca z PGE Energia Ciepła to duża szansa zarówno dla rozwoju spółki, jak i dla miasta. Ponadto analizuję możliwości aplikowania o inne środki zewnętrzne.

Wśród pańskich dotychczasowych doświadczeń zawodowych są zadania związane z organizacją transportu publicznego.

Przez dwa lata pełniłem funkcję przewodniczącego zarządu Związku Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa. W imieniu organizatora zlecaliśmy przewozy jednej z największych firm w regionie – PKS Rzeszów S. A. Na tym stanowisku realizowałem bardzo duży projekt transportowy za ponad 120 mln złotych. Efekty tych prac są widoczne obecnie w postaci infrastruktury technicznej wybudowanej w podrzeszowskich gminach, wymienionym taborze autobusowym i kilku innych elementach, które z funkcjonowaniem komunikacji się wiążą.

Jest pan prezesem SPGK od tygodnia. Jakie są, będą pana pierwsze decyzje?

Pierwsze kroki to oczywiście ocena kondycji spółki i zderzenie planów ze zmieniającą się codziennością, bo wiem, że kilka czynników będzie miało dosyć istotny wpływ na pracę spółki. Pierwsze decyzje, które będą widoczne dla mieszkańców Sanoka czy okolic, korzystających z naszych usług, to będzie próba poprawy dostępności, o czym już wspominałem, polegająca na wykorzystaniu nowoczesnych narzędzi eliminujących sporo niepotrzebnej „papierkowej roboty”.

Na koniec zapytam o tzw. „pierwsze wrażenie” z pierwszych dni w zakładzie, w Sanoku…

Patrząc na wyzwania, które przede mną – a spraw jest naprawdę bardzo dużo – mobilizuję się do pracy.  Moim celem nie było objęcie tak zwanej „ciepłej posadki”. Nie boję się wyzwań, chciałbym wdrażać nowe ciekawe pomysły. Ostatni duży projekt, jaki realizowałem, to był Park Naukowo-Technologiczny „Rzeszów – Dworzysko”, obecnie wizytówka gospodarcza miasta Rzeszowa. Praca dla Sanoka jest dla mnie wyzwaniem, ale też dużym zaszczytem. Cieszę się, że będę mógł różne swoje pomysły właśnie tutaj realizować.