Poszerzenie granic Sanoka: co ze szkołą w Trepczy?

Na ogrodzeniu Szkoły Podstawowej w Trepczy zawisł baner, który zaniepokoił mieszkańców tej miejscowości – że prawdopodobnie placówka zostanie zamknięta, jeżeli Trepcza zostanie włączona w granice Sanoka. W ich imieniu spróbowaliśmy się – mimo weekendu – dowiedzieć czegoś na ten temat.

– To zasmucające, że ktoś straszy mieszkańców Trepczy widmem zamknięcia szkoły, która od lat ma opinię jednej z najlepszych w regionie – powiedziała nam Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz kierownik Biura Burmistrza Sanoka. – Tak się składa, że przed laty uczyłam w szkole w Trepczy języka polskiego. Do dziś z sentymentem wspominam, jak po posiedzeniach Rady Pedagogicznej razem koleżankami i kolegami nauczycielami wędrowaliśmy piechotą z trepczańskiej góry na Wójtostwo, bo większość z nas mieszkała w Sanoku. Krysia, jedna z moich ówczesnych uczennic, jest dziś moją sąsiadką na sanockiej Posadzie. Dlaczego o tym mówię? Bo żyjemy od lat bardzo blisko siebie i na pewno nie jesteśmy wrogami, żadne transparenty tego nam nie wmówią. Dobrych szkół nikt nie zamyka, mieszkańcy Trepczy mogą spać spokojnie.