Kredyty gotówkowe w dobie kryzysu – dlaczego warto?

Mamy kryzys i to nie ulega wątpliwości. Banki notują coraz niższą sprzedaż oprocentowanych produktów finansowych, stopy procentowe są ekstremalnie niskie, a potencjalni kredytobiorcy nie chcą inwestować. Czy to oznacza, że może być gorzej? Tak, jak najbardziej, ale niezależnie od sytuacji, kredyt gotówkowy pozostanie najbardziej korzystnym produktem finansowym z punktu widzenia klienta banku. Dlaczego tak jest? Czy kredyty gotówkowe są rzeczywiście remedium na czas kryzysu?

Mamy kryzys i to nie ulega wątpliwości. Banki notują coraz niższą sprzedaż oprocentowanych produktów finansowych, stopy procentowe są ekstremalnie niskie, a potencjalni kredytobiorcy nie chcą inwestować. Czy to oznacza, że może być gorzej? Tak, jak najbardziej, ale niezależnie od sytuacji, kredyt gotówkowy pozostanie najbardziej korzystnym produktem finansowym z punktu widzenia klienta banku. Dlaczego tak jest? Czy kredyty gotówkowe są rzeczywiście remedium na czas kryzysu?

Sprzedaż – jak to wygląda w praktyce?

Okazuje się, że kredyty gotówkowe (zapraszamy na ranking na: https://www.17bankow.com/ranking-kredytow-gotowkowych – przynajmniej w ostatnich miesiącach – najmniej ucierpiały na wszechobecnym kryzysie. W przeciwieństwie do kredytów celowych (hipoteki, samochodowe itd.), notowały one mniejsze spadki, dzięki czemu to właśnie na nich oparła się sprzedaż banków. Można uznać, że przyczyny takiego stanu rzeczy są dwie: nadmierna ostrożność banków i mniejsze zainteresowanie ze strony klientów. O ile druga z przyczyn jest całkowicie zrozumiała, o tyle pierwsza – choć w pewnym sensie logiczna – jest bardzo ryzykowna. Dlaczego zatem wciąż zarabia się najwięcej na kredytach gotówkowych? Czy to one są remedium na obecny kryzys?

Łatwość przyznawania

Pomijając wszystkie kwestie związane z nadmierną ostrożnością ze strony banków, kredyty gotówkowe najłatwiej przyznać. Cały proces podejmowania decyzji dotyczącej przyznania kredytu trwa około 2 – 3 dni, po czym – o ile strony wyrażą taką wolę – natychmiastowo przelewane są na konto klienta stosowne środki. Oczywiście trzeba tu uwzględnić również kwestię dostarczenia odpowiednich dokumentów, ale – jeśli taka potrzeba istnieje – to za jej realizację odpowiedzialny jest wyłącznie klient.

Brak konieczności dostarczania niektórych dokumentów

Przyznawanie kredytów gotówkowych odbywa się w oparciu o przedstawione zaświadczenia dochodowe, ale nie zawsze są one wymagane. Jeśli potencjalny kredytobiorca posiada konto w banku przyszłego wierzyciela, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że bank do określonej kwoty nie będzie wymagał dostarczenia dokumentacji. Jedyne, co trzeba będzie zrobić, to poświadczyć uzyskiwane dochody za pomocą stosownego oświadczenia, którego podpisanie trwa kilka minut.

Elastyczność kapitału

Kredyty gotówkowe to bardzo elastyczne produkty finansowe, z których środki można przeznaczać na praktycznie dowolne cele. Dzięki temu łatwiej sfinansować nimi określone inwestycje, które – w czasie trwania kryzysu – szybciej można w ten sposób sfinansować. Zaciąganie alternatywnych kredytów na zakup samochodu lub mieszkania trwa znacznie dłużej i często wiąże się z brakiem odpowiedniej zdolności kredytowej. W przypadku kredytu gotówkowego sprawa wygląda o wiele prościej, choć – nie da się ukryć – że ta forma zobowiązania wobec banku, jest znacznie bardziej kosztowna od np. kredytów celowych.

Wyższa zdolność kredytowa

Zobowiązania w formie kredytów gotówkowych, udzielane są na znacznie wyższą kwotę, niż w przypadku wielu innych kredytów celowych. Załóżmy, że wnioskujemy o kredyt gotówkowy i hipoteczny. Jeśli nasze gospodarstwo domowe liczy sobie czworo osób (dwójka rodziców i dwójka dzieci), to istnieje duża szansa, że kredytu hipotecznego… nie uzyskamy. Inaczej jest w przypadku kredytów gotówkowych, gdzie nasza zdolność kredytowa może nawet przekroczyć wartość 100 tysięcy złotych. Rzecz jasna wiąże się to z przedstawieniem stosownych dokumentów poświadczających zatrudnienie, ale nie powinien być to problem dla osoby, która otrzymuje wynagrodzenie z tytułu umowy o pracę.

Krótki okres spłat

Możliwość spłacenia kredytu gotówkowego w maksymalnie 10 lat, to kolejny atut tego typu produktów finansowych. Nie każdy bowiem ma możliwości (i odwagę), by w czasach kryzysu finansowego wywołanego koronawirusem, zadłużać się na okres 30 lat w ramach kredytu hipotecznego. Poza tym nadpłata kredytu gotówkowego odbywa się znacznie łatwiej, aniżeli w przypadku jej hipotecznego odpowiednika. Dla wielu klientów ta „elastyczność”, jest podstawowym czynnikiem wpływającym na podjęcie takiej a nie innej decyzji dotyczącej zaciągnięcia zobowiązania kredytowego. Czy to oznacza, że kredyty gotówkowe nie mają swoich wad? Owszem, mają je! Czasami trudno je spłacić, gdyż ich suma jest wyższa, niż zdolność kredytowa w ramach hipoteki lub innego zobowiązania celowego. Nie są to też kredyty tanie. Zaciągając takie zobowiązanie na 10 lat, trzeba się liczyć z koniecznością poniesienia kosztów w wysokości połowy kwoty zobowiązania. Wreszcie rata kredytu gotówkowego znacznie bardziej obciąża domowy budżet. Kredyt ten nie nadaje się też do realizacji wielu inwestycji, takich jak np. zakup domu czy jego budowa. Niemniej to właśnie tego typu zobowiązania, wciąż cieszą się największą popularnością.

Kilka słów podsumowania

Obecna sytuacja wcale nie oznacza, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy, kredyty gotówkowe wciąż pozostaną na piedestale bankowych przychodów. Niemniej trendy wśród kredytobiorców jasno wskazują, że w obecnych czasach szczególną rolę na rynkach odgrywają elastyczne formy zobowiązań kredytowych. Może więc warto sobie wziąć to do serca?