Sylwester Stabryła – dialog przeszłości z przyszłością

 

Sylwester Stabryła - dialog przeszłości z przyszłością

fot. Barbara Gortat

Sylwestra Stabryły sanoczanom nie trzeba specjalnie przedstawiać. Od lat tworzy, maluje i stał się rozpoznawalnym artystą w Polsce i na świecie. Ostatnim jego sukcesem jest stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dzięki któremu wcieli w życie projekt o którym marzył od dawna. Jaki? Zaprosiliśmy Sylwestra by opowiedział o szczegółach.

 

 

 

Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego to duża sprawa, nad czym będziesz pracował przez najbliższe miesiące?

Dokładnie przez rok, bo przyznam się szczerze i ogromnie się z tego cieszę, że dostałem stypendium na pełne 12 miesięcy! Pracował będę nad nowym  Ikonostasem ,  autorską i uwspółcześnioną interpretacją tradycji sztuki starocerkiewnej.

Skąd taki pomysł?

– Musimy się cofnąć parę miesięcy wstecz. W lecie miałem zaszczyt reprezentować Polskę na 20. sympozjum artystycznym Cselley Muhle w Oslip, w Austrii, z przewodnim tematem „Ja… My… i… Inni… nacjonalizm jako globalne ograniczenie umysłów”. To było dla mnie ogromne wyróżnienie, bo byłem zaproszony jako jedyny Polak a uczestniczyli w sympozjum artyści z całego świata, nawet z takich krajów jak Wenezuela czy Syria. Na potrzeby  sympozjum namalowałem wielkoformatowy poliptyk składający się z 16 części pod tytułem  „Mother of everyone”  .  „Matka każdego”  i wszystkich, to autorska interpretacja popularnego , występującego w grekokatolickiej ikonografii  wizerunku Eleusa.  Obdarzona kultem Maria, czuła, miłosierna, litościwa kochająca, wspierająca i akceptująca  każdego niezależnie od rasy, wyznania, pochodzenia, tożsamości, orientacji, poglądów. Obraz, a raczej kompozycja miała nawiązywać do naszego społeczeństwa. Jaka jest tożsamość naszych społeczeństw?  Byliśmy jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów w Europie. A teraz ? Dzieli się ludzi na lepszych i gorszych, wprowadza zakazy, nakazy, strefy wolne lub zamknięte. Szerzy się ksenofobia , homofonia. Trwa zamykanie się na inność, wyrzucanie ludzi na margines, łamanie praw człowieka  – akceptuje się  tylko jeden model człowieka, rodziny, społeczeństwa. „Uznanie dla inności, stwarzanie możliwości życia dla każdego, a nie schematu obowiązującego wszystkich i zawsze”.  Paradoksalnie wszyscy jesteśmy różni, ale też jesteśmy tacy sami. I tak powstała „Matka każdego , a wokół niej wszyscy wyklęci, cierpiący, odmienni , nieakceptowani, odrzuceni, wykluczeni. Obraz cieszył się ogromnym uznaniem podczas sympozjum, dlatego pomyślałem, że warto nie porzucać tego tematu.

Jak będzie wyglądał ikonostas? I dlaczego właśnie ikonostas?

Ta myśl kiełkowała już od dawna, podczas wizyt w Muzeum Historycznym , w trakcie wycieczek krajoznawczych szlakiem ikon powstawały już pierwsze szkice .  Wynika to z potrzeby dotarcia do tradycji i źródeł tożsamości miejsca pochodzenia. Na zasadzie konfrontacji z tym co teraźniejsze, a tym co przeszłe, odnalezienia łącznika między tym co zapomniane, a tym co nowe. W dialogu z przeszłością dokonam uwspółcześnionej interpretacji tradycji sztuki starocerkiewnej, grekokatolickiej ikony , niosącej symboliczną treść i przesłanie moralizatorskie. Wykonanie głównej pracy (min. 22 prac malarskich) poprzedzi stworzenie rysunków, szkiców, fotografii przygotowujących go do kilkumiesięcznego procesu tworzenia dzieła, które jest nowym pomysłem, bazującym na czymś, co znamy, co istnieje w naszej świadomości i kodzie kulturowym, a co nam umknęło, umyka lub jest niezrozumiałe.

Czyli możemy się spodziewać rzędów ikon odzwierciedlających dokładnie ikonostas cerkiewny?

Nie będzie to bezpośrednie nawiązanie, zgodne z tradycyjnym przedstawienie, stricte jeden do jednego. W nawiązaniu do tradycyjnych kanonów i umiejscowienia według wzoru, schematu , praca będzie sobie zawierać rzędy  ikon jak : patriarchów i proroków,  Deesis ,  ikon świątecznych czy ikon namiestnych, gdzie będą się znajdowały ikony Chrystusa Pantokratora, Matki Boskiej z Dzieciątkiem itd.  Praca będzie uwspółcześnioną moją interpretacją posiadającą nowy wymiar i nową przestrzeń, bazującą na tradycyjnej symbolice.

Kto pierwszy będzie miał możliwość podziwiać dzieło?

Póki co skupiam się na pracy, i na możliwościach realizacji,  a obejrzeć całe przedsięwzięcie będzie można po zakończeniu projektu, czyli w przyszłym roku . Mam nadzieję, że uda mi się jako pierwszych do obejrzenia mojej pracy, zaprosić sanoczan. Nie chcę na razie i tym mówić, gdyż trwają pierwsze rozmowy. Oczywiście skrytym marzeniem jest by Ikonostas był wystawiony w Muzeum Historycznym w Sanoku.  Myślę też i poczynione są już pierwsze kroki by zaprezentować całość realizacji również w Krośnie, Wiedniu z zaprzyjaźnioną galerią, w Krakowie czy Warszawie.

 

Rozmawiała Edyta Wilk

Konkurs Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o stypendia twórcze oraz stypendia z zakresu upowszechniania kultury ma na celu wspieranie indywidualnego rozwoju twórców, artystów, animatorów i edukatorów, a także badaczy szeroko rozumianej sfery kultury i dziedzictwa narodowego. Zgłaszane projekty mogą przyjmować formę dialogu i nawiązania do tradycji oraz osiągnięć dziedzictwa polskiej i światowej kultury, jak również mogą być skoncentrowane na poszukiwaniu nowatorskich rozwiązań, tak w zakresie form wyrazu, jak i środków komunikacji. Projekty mogą być także skoncentrowane na poszukiwaniu nowych wartości, poprzez dyskurs ze zjawiskami współczesnymi. Ważnym aspektem realizacji projektów jest ich potencjał w zakresie promocji kultury polskiej lub w zakresie upowszechniania wiedzy o kulturze i historii Polski. Działania stymulujące kreatywność i aktywizujące odbiorców będą postrzegane, jako dodatkowy atut projektów.