O autorze
Edyta Wilk
Dziennikarka, ekonomistka, przewodniczka po sanockim skansenie, zakochana w kuchni regionalnej, współtwórczyni książki "Łemkowskie smaki" przetłumaczonej na trzy języki. Od dziesięciu lat związana z "Tygodnikiem Sanockim". Specjalizuje się w tematyce społecznej, kulturowej ze szczególnym uwzględnieniem problemów edukacji i ochrony zdrowia. W swojej pracy kieruje się rzetelnością i obiektywizmem, a także troską o dobro mniejszości i osób wykluczonych. Czynnie uczestniczy w życiu miasta. Mama dwóch wspaniałych córek zaangażowana w życie szkół.
Zostaw komentarz za pośrednictwem Facebooka
6 komentarzy
Zostaw komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przeszukaj portal
Ostatnio opublikowane
Ostatnie komentarze
Tagi
bartosz błażewicz (133)
bieszczady (208)
burmistrz miasta sanoka (176)
burmistrz tomasz matuszewski (370)
covid-19 (113)
dominika czerwińska (136)
dzieci (209)
edukacja (122)
edyta wilk (329)
ekoball stal sanok (129)
fakty (100)
foto edyta wilk (100)
gazeta sanocka (219)
historia (93)
hokej (185)
informacje (137)
interwencja (125)
koncert (130)
konkurs (212)
koronawirus (205)
koronawirus w sanoku (92)
miasto (369)
mieszkańcy sanoka (87)
podkarpacie (298)
polska (145)
pomoc (154)
powiat sanocki (99)
pttk sanok (109)
region (90)
remont (101)
rzeszów (93)
samorząd (185)
sanoczanie (199)
sanok (2060)
sanok miasto (106)
sesja (136)
sport (310)
szkoła (111)
trepcza (145)
tygodnik sanocki (364)
ukraina (108)
wernisaż (101)
wystawa (115)
zus (238)
śmieci (96)
Starsze panie korzystające często z komunikacji miejskiej są wręcz stworzone do tego, żeby instalować aplikacje. Marzą o tym.
Słuszna uwaga. Powinno sie rowniez zakazac poruszac samochodami, wszak nie kazdy to kierowca… wiecej takich bystrych uwag Wuju ♂️
Mrożek w „Weselu w Atomicach” opisał fantastycznie taką oto rzeczywistość: technika we wsi stanęła wysoko, ale na weselu tradycyjnie jeden drugiego ciął nożem… Jeśli rozumiesz, o czym mówię…
Mądrego warto posłuchać.
Ogólnie mówiąc to można nasrać na tą aplikacje i całe spg coś tam (z wąsatym idiotą/szewcem na czele)
Hejtujemy ponieważ jesteśmy anonimowi, a w Internecie robimy to za pomocą słowa pisanego. Nie ma tutaj bezpośredniego kontaktu, możemy schować się za nickiem czy zdjęciem. Taka sytuacja ułatwia nam możliwość obrażania osób w Internecie.
Przyczyną hejtu bardzo często jest zazdrość, niezadowolenie ze swojego życia oraz przykre doświadczenia, które mają miejscu w życiu hejtera. W ten sposób hejter chce sobie i innym coś udowodnić.