Pod Tarnopol dotarł konwój z agregatami prądotwórczymi

Jest wiele ludzi dobrej woli, którzy pomagają uchodźcom. Jedni dzielą się jedzeniem,  artykułami pierwszej potrzeby, inni oferują schronienie pod swoim dachem. Jeszcze inni starają się zorganizować przewóz potrzebnych rzeczy w głąb Ukrainy.

Jedną z potrzeb są agregaty. Nasza korespondentka z Bieszczadów, pośredniczyła natomiast w przekazaniu informacji na temat ludzi, których koniecznie trzeba z tych terenów ewakuować. 

Udało się zorganizować dwie akcje w jednej!

Po pierwsze dwie dusze, która nie chcą, by wymieniać ich nazwisk przeznaczyły swoje oszczędności – 40 tys. zł, na zakup agregatów!

Zaczęło się poszukiwanie śmiałków, którzy byliby w stanie zawieźć je do pod Tarnopol, i tu również znaleźli się bohaterowie z Polski, którzy zgodzili się pojechać. Zostali bardzo  serdecznie przyjęci przez tamtejszą ludność. Podróżowali razem z konwojem humanitarnym.

Agregaty mają być przekazane Ukraińskiej Armii, a po wojnie będą służyć w szkołach czy innych miejscach, gdzie będą potrzebne ludności cywilnej.

To nie koniec historii. Po drugie,  nasi bohaterowie właśnie wracają do Polski busem. Zabrali ze sobą kobiety i dzieci. Mało tego, kiedy dojadą do granicy, osoby które przewożą zostawią na miejscu, a sami jeszcze raz wrócą po poszkodowanych przez wojnę. Będą jeździć póki paliwa im nie zabraknie.

Wielu jest teraz takich bezimiennych bohaterów, niemniej czekamy na koniec wojny!

ew