Budowa nowego mostu jest jak najbardziej potrzebna – dyskusja o moście

W związku z petycją mieszkańców Białej Góry, jaka wpłynęła do Urzędu Miasta Sanoka, która dotyczyła sprzeciwu likwidacji obecnego mostu, Burmistrz Miasta Sanoka Tomasz Matuszewski 17 maja zorganizował spotkanie z mieszkańcami, by wyjaśnić sporne kwestie i uspokoić mieszkańców.

Komu zależy na tym, by inwestycja, jaką jest budowa nowego mostu na Sanie nie doszła do skutku? Dlaczego dopiero teraz złożono petycję, skoro o budowie mostu mówi się co najmniej od roku? Czy chodzi o zbicie kapitału politycznego? – między innymi takie pytania padały podczas spotkania z mieszkańcami Wójtostwa.

Inwestycja, jaką jest budowa nowej przeprawy, przy tak dużym dofinansowaniu państwa, nikomu nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie – miasto może zyskać. Dziwi fakt, że społeczeństwo wyraża sprzeciw wobec takich decyzji. Warto wspomnieć, że dofinansowanie trafiło jedynie do 25 samorządów, a warunkiem jest budowa nowej przeprawy mostowej. W związku z tym nie jest możliwy remont starego „tymczasowego” mostu, tym bardziej, że miasto nie jest zarządcą obecnej przeprawy. Wielokrotnie mówione było, że zarządcą obecnego mostu jest Powiat Sanocki, a nie Miasto Sanok, które złożyło wniosek o budowę nowej przeprawy.

Mieszkańcy licznie przybyli na spotkanie. Jak podkreślił burmistrz, mieszkańcy najwyraźniej nie do końca zostali poinformowani o tym, jaki przebieg będzie miała inwestycja mostowa.

Lokalizacja nowego mostu jest podyktowana wieloma warunkami. Nowy most ma zapewnić likwidację luki w sieciach drogowych. Warto ponownie podkreślić, że miasto nie posiada mostu – most na Białą Górę jest najstarszym w Polsce mostem tymczasowym –  a wybrana lokalizacja jest jedyną, w której nowy most może powstać. Burmistrz uświadomił również mieszkańcom, że budowa nowego mostu w miejscu obecnego jest zwyczajnie niemożliwa ze względu na wymogi, które dotyczą budowy mostów na rzekach górskich. Uwarunkowania terenu zwyczajnie uniemożliwiłyby zbudowanie takiej przeprawy, jak zakłada projekt. Nie byłoby dojazdu do Muzeum Budownictwa Ludowego, autobusy nie miałyby możliwości zjazdu na osiedle mieszkalne, a restauracje w pobliżu musiałyby zniknąć. Jest to bowiem najwęższy odcinek rzeki, gdzie woda często się podnosi. Jedyną możliwością dla obecnego mostu jest jego wyremontowanie bez zwiększania szerokości, albowiem nikt nie wyda zgody na przebudowę. Burmistrz przedstawił mieszkańcom przebieg nowego mostu i wyjaśnił, jak będzie wyglądać jego przyłączenie do ul. Gajowej i Rybickiego. Tym samym zdementował plotki, jakoby most został zbudowany jedynie dla jednego przedsiębiorcy. Budowie mostu towarzyszyć będą modernizacje ulic, a mieszkańcy ulicy Rybickiego, którzy martwią się o dojazd do domów, w sytuacji w której stan rzeki przekroczy stan alarmowy mogą spać spokojnie. Nowy most ma służyć mieszkańcom przez lata, a nie być jedynie wieloletnią prowizorką, którą obecnie jeździmy.

Z kolei Starosta Sanocki Stanisław Chęć wyjaśnił mieszkańcom, co stanie się z obecnym mostem. Nie ukrywał, że obecna konstrukcja pozostawia wiele do życzenia. Co roku Powiatowy Zarząd Dróg zleca przegląd mostu. Po ostatnim takim przeglądzie padły zalecenia, aby ograniczyć nośność mostu. To tylko potwierdza fakt, że budowa nowej przeprawy jest słuszna. Do czasu wybudowania nowego mostu powiat musi zapewnić przejazd. Starosta zgodził się, że powiat nie może w obecnym miejscu wybudować nowego mostu, a jedynie poprawić stan obecnego, tak aby umożliwiał bezpieczny przejazd mieszkańcom. W porozumieniu mostowym zapisano, że obecna przeprawa będzie miała ograniczony przejazd po wybudowaniu nowego mostu, jednak nie znaczy to, że takiego przejazdu nie będzie wcale.

Kilka słów o budowie mostu przekazał również dyrektor i projektant firmy Sweco, a zarazem sanoczanin – Maciej Olejarczyk. W kilku słowach zwrócił uwagę, że nigdzie w Polsce nie ma mostu tymczasowego, który funkcjonowałby tak długo jak w Sanoku. Projektant zwrócił uwagę nie tylko na kwestie bezpieczeństwa i hałasu, ale również walory estetyczne piękniejących brzegów rzeki San. Inżynier wierzy również, że nowa przeprawa mostowa jest nie tylko potrzebna, ale również zapewni odpowiedni rozwój prawobrzeżnej części Sanoka. „Pozyskane środki na nowy most traktuję jako wielki sukces. Pozyskanie takiej dotacji nie jest proste. Wiele miast chciałoby otrzymać te środki, dostaliśmy je my, więc nie można tego zaprzepaścić.” – podkreślił. Celem firmy projektanckiej jest zbudowanie nowego, bezpiecznego i funkcjonalnego mostu. Obecny projekt został poprzedzony analizą terenów i rozmowami z wodami polskimi. Nie jest to „widzi mi się” władz lokalnych, a poparty danymi najlepszy wariant, jakie mogło wybrać miasto.

Po wysłuchaniu władz samorządowych i projektanta głos zabrali mieszkańcy, którzy na koniec doszli do jednego wniosku, że budowa nowego mostu jest jak najbardziej potrzebna, by miasto się rozwijało, jednak nie chcieliby by obecna przeprawa została zamknięta. Tak się nie stanie, a jak podkreślił burmistrz – miasta nigdy nie byłoby stać na samodzielne podjęcie się takiej inwestycji i pozyskanie zewnętrznych środków na ten cel  jest nie do przecenienia.

esw