Druty wrastają w drzewa. Interwencja
Zgłosili się do nas mieszkańcy Łukawicy.
– Od dwóch lat piszemy prośby i petycje do firmy Orange i nie mamy odzewu. Obok naszych mieszkań stoją słupy telegraficzne, które już zagrażają bezpieczeństwu naszemu oraz stwarzają zagrożenie dla zwierząt domowych. Linie biegną przez łąki przydomowe, na drugą stronę strumienia. Tak dawno były konserwowane, że niektóre wręcz wrosły w drzewa – skarżą się mieszkańcy.
Kabli jest wiele, jak również słupów, które w niektórych miejscach są w opłakanym stanie.
– Zimą te linie zwisają prawie do ziemi pod naporem śniegu. W tamtym roku taka linia po burzy się zerwała, zadzwoniłam do firmy Orange i przyjechali fachowcy, którzy nawet drabiny nie mieli. Podparli ją patykiem i stoi.
Obok domów jest łączka, którą gospodarz co jakiś czas kosi.
– Już się tak zdarzyło, że ciągnik zaplątał się w zwisający kabel. Na łąkę często biegają dzieci by pograć w piłkę. To naprawdę wymaga renowacji! – dodaje mieszkanka z pobliskiego domu.
– Linia jest doprowadzona do budynku Straży Pożarnej. Tu w Łukawicy często nam zrywa Internet, nie ważne jakiego operatora, bo korzystamy z różnych więc wiemy, że żaden nie jest doskonały. Linia telegraficzna w razie braku dostępu do Internetu jest niezbędna do nawiązania kontaktu. Wiele z nas to starsze osoby, które nadal korzystają z telefonów stacjonarnych. Nie możemy się doprosić renowacji i zabezpieczenia kabli i słupów – dodaje następna mieszkanka.
Próbowaliśmy się dodzwonić do Orange, ale niestety skoro nie mieszkamy na posesji, której „awaria” dotyczy, miła pani poinformowała, że nie udzieli żadnych informacji i nie przyjmie zgłoszenia.
Mieszkańcy są w trakcie pisania następnej prośby o pomoc. Sprawę będziemy monitorować.
Ostatnie komentarze