Ile zarabiają włodarze miast i gmin w regionie
Podczas sesji Rady Miasta Sanoka 25 sierpnia jeden z punktów porządku obrad dotyczył wynagrodzenia Burmistrza Miasta Sanoka. Po rzeczowej dyskusji, rozważeniu wszelkich „za” oraz „przeciw” – radni ostatecznie zdecydowali o podniesieniu wynagrodzenia włodarza miasta. Kwotę zasadniczą – brutto – uchwalono na poziomie 9 900 złotych.
Skąd podwyżki?
Podczas ostatnich miesięcy wzrosły wynagrodzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w całym kraju. 1 listopada ubiegłego roku zostały zmienione zasady obliczania wynagrodzeń osób pełniących ważne funkcje w samorządach. Ustawodawca zdefiniował wówczas nie tylko maksymalne wynagrodzenie, ale także minimalne. Jednym słowem: wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie mogą zarabiać mniej, niż przewiduje ustawa.
Ile zarabiają włodarze miast w regionie?
Zaglądanie do kieszeni nie jest zajęciem szczególnie komfortowym, jednak pokusiliśmy się o takie robocze zestawienie na podstawie uchwał rad gmin i miast dostępnych w Internecie. Zaokrąglamy kwoty, ze względu na to, że nie w każdym przypadku jesteśmy w stanie wyliczyć, ile wynosi dodawany do pensji zasadniczej dodatek stażowy. I tak, na podobnym poziomie kształtują się wynagrodzenia burmistrzów: Sanoka, Ustrzyk Dolnych i Brzozowa – po zliczeniu wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków specjalnego i funkcyjnego – jest to ok. 18 000 złotych (brutto). Burmistrz Zagórza zarabia ok. 16 000 zł, burmistrz Leska – ok. 13 300 zł brutto.
A pensje wójtów?
Wynagrodzenia wójtów wybraliśmy na chybił-trafił, żeby zilustrować kilkoma przykładami obowiązujące tendencje. Ostatecznie wszystko jest dziś jawne i dostępne w sieci, i kto chce, ten może swoją wiedzę uzupełnić. Podajemy kwoty brutto, w zaokrągleniu: wójt Gminy Sanok: 17 000 zł, wójt Gminy Komańcza: 17 000 zł, wójtowie Beska i Zarszyna: 15 500 zł, wójt Bukowska – 13 000 zł.
Na szczęście czas Matuszewskiego powoli sie kończy a wraz z nim marnowanie publicznych pieniędzy na utrzymywanie tej marnej gazeciny. Facet nie ma za grosz dobrego smaku. Sanok tonie w długach, wszystko do góry a ten z usmiechem przyjmuje podwyżkę w kwocie 3000tys zł. Zero wstydu, tylko chciwość. Mieszkańcy podziękują przy najbliższych wyborach. Precz!