Lampy na deptaku
Tak się złożyło, że w tym tygodniu odbieramy wiele sygnałów dotyczących ulicy 3 Maja.
– Proszę spojrzeć na te piękne, stylizowane lampy. Dają nie tylko światło, ale dodają również klimatu miejscu, które jest centrum miasta, rzekłabym wizytówka Sanoka. Czy nie można o nie zadbać? Są bardzo brudne, oblepione kurzem i pajęczynami. Kto za to odpowiada? Czyż nie można co jakiś czas ich umyć? Każdy kto usiądzie przy Szwejku, a wiele turystów robi sobie z nim zdjęcie, popatrzy w górę i jaki ma widok? Co najmniej nieestetyczny.
Rzeczywiście nie da się tego ukryć, że lampy są oblepione kurzem i pośniegowym błotem. Sygnał oczywiście zgłaszamy i czekamy na efekty.
Trzy kadencje i mamy miasto z betonowej kostki. Ani po tym betonie jeździć, ani chodzić, bo jednak jeżdżą. A co do lamp – nie przesadzacie czasem? Pewnie Wasz informator ma duuuzo wolnego czasu.
Był projekt – kostka, kostka i jeszcze raz kostka. Sześcienne drzewka i lampy – sztuka się liczy a nie to czy czysta. Czysta to może być wódka. W tym mieście są tacy których i tak nie oświeci – od projektu do projektu bo uni dają. Na wkład własny kredyt, na spłatę kredytu kolejny kredyt – i jakoś te durne projekty się pcha. Tylko po co?