Pożar samochodu przy ul. Orzeszkowej

 

W nocy z 4/5 marca przed godz. 3:00 doszło do pożaru samochodu osobowego na przyblokowym parkingu przy ul. Orzeszkowej w Sanoku.

Zgłoszenie o pożarze do Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku wpłynęło ok. godz. 2:45. Na miejsce zadysponowano dwie jednostki JRG Sanok. Po dojeździe na miejsce przystąpiono do działań gaśniczych. Niestety w wyniku pożaru, pomimo intensywnych działań strażaków, samochód typu smart spłonął doszczętnie – poinformował dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku.

Prawie dwudziestoletni samochód należał do starszego pana Leona, przewodnika Muzeum Budownictwa Ludowego, mieszkającego przy wspomnianej ulicy. Staruszek został obudzony przez sąsiadów i bardzo przeżył nocny pożar.

– Auto służyło mi do podjeżdżania po cięższe zakupy i do jeżdżenia z Azą – labradorką,na spacery nad San – opowiada właściciel spalonego pojazdu.

Brak samochodu to duże utrudnienie dla właściciela psa. Dojście nad San by Aza, którą przygarnął i uratował od uśpienia, dwa lata temu, sprawia starszemu panu trudności. Piesek czuje się szczęśliwy mogąc swobodnie wybiegać się na łąkach. Właściciel dwa razy dziennie swoja pupilkę w okolice Sanu podwoził.

Oficer prasowy asp. szt. Anna Oleniacz przekazała nam informacje, że na chwilę obecną prowadzone są czynności wyjaśniające sprawę.
– Nie wyklucza się podpalenia, ale bierzemy każdą wersję i możliwość pod uwagę. Zabezpieczony został materiał dowodowy, nagrania z monitoringu, przesłuchiwani są świadkowie, przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia.

Cokolwiek się stało, życie starszego pana uległo utrudnieniu. Sprawę będziemy śledzić i przekazywać informacje na bieżąco.