Oksana Kulczycka i jej plejady
Marzenia się spełniają. Gwieździście na sanockim zamku
Oksana Kulczycka jest architektem tworzącym nietuzinkową sztukę, obrazy i formy przestrzenne. W lipcu 2019 roku była gościem redakcji z okazji wydarzenia: Off Road sanockich artystów. Zadaliśmy jej wtedy pytanie co by zmieniła w przestrzeni miejskiej. Artystka odpowiedziała: „Sanok jest urokliwy, ale rzeczywiście chciałabym mu nadać trochę więcej koloru. Przykładem może być mój pegaz z ogrodu. Z chęcią bym go wypuściła gdzieś „na miasto”. Marzą mi się rzeźby, instalacje w przestrzeni miasta niekoniecznie związane tylko z historią. Dlaczego nie można postawić jakiś kolorowych rzeźb, nawet wykonanych np. podczas eventu z sanoczanami. Oczywiście to nie mogą być przypadkowe instalacje. To trzeba przemyśleć, nawiązać do miasta. Może nawiązać do legendy o królowej Bonie? Pomysły są, a ja chętnie bym dodała koloru miastu.”
Niejako marzenie Oksany się spełniło i w Muzeum Historycznym odbył się wernisaż „Bliżej Gwiazd – konstelacje i gromady”. Event rozpoczął się delikatnym oświetleniem przestrzeni, z muzyczną Angeli Gaber i Marceliny Sokół. Forma ta była zdecydowaniem przełamaniem konwenansu w Muzeum Historycznym i zrobiła duże wrażenie na gościach. Da się zauważyć, ze wśród turystów również. Kolorowe instalacje na dziedzińcu zamkowym przyciągają i wręcz zachęcają do robienia sobie z nimi zdjęć. Zaprosiliśmy Oksanę do redakcji.
– Skąd pomysł na wernisaż w przestrzeni MH?
– Rozmowy rozpoczęły się już rok temu. Prawdę mówiąc ucieszyłam się, że właśnie tutaj odbędzie się wystawa. Spotkanie okazało się rzeczywiście wspaniałe! Naprawdę wyszło super! Jestem dziewczynom bardzo wdzięczna za oprawę muzyczną. Angela i Marcelina zapewniły wernisażowi unikatowy klimat.
– Cały czas malujesz i rzeźbisz.
– Tak. Z jednej strony sam proces twórczy zapewnia mi ogromną radość, z drugiej strony ogromnie cieszą mnie zamówienia. To oznacza, że obraz czy rzeźba się podobają. To sprawia, że wciąż mam pomysły i wenę by tworzyć.
– Dlaczego konstelacje i gromady?
– Chciałam do archetypu zodiaku podejść jako do cyklu, kręgu, który roztacza przed naszymi oczami nieboskłon. To najstarsza z nauk naszych przodków którzy obserwując niebo wyznaczali sobie czas i przestrzeń do realizacji zadań związanych z życiem, uprawą, żeglugą, obrzędami itd.
– W takim razie co symbolizują kobiety?
– Kobiety na obrazach są opiekunkami poszczególnych okresów, konstelacji na niebie, w symbolice najbardziej skupiłam się na żywiołach poszczególnych znaków np. wodnik- powietrze czyli chmurki, ryba – woda , strzelec – ogień, te symbole są najbardziej czytelne w obrazach, oczywiście są schematy konstelacji gwiazd … W rzeźbie konstelacja pegaza, oraz oczywiście siostry plejady- najstarszy mit który był obecny w różnych rejonach na ziemi. od Aborygenów po Greków. Warto zaznaczyć że skamieliny które umieściłam w siostrach Plejadach mają podobny czas powstania jak gromada Plejad to ok. 100 mln lat, tak ciekawostka, a jednocześnie uzmysłowienie sobie czegoś wspólnego w całym nieskończonym kosmosie.
Pozostaje mi życzyć, by choć jeden element instalacji pozostał w miejskiej przestrzeni, chociażby na dziedzińcu zamkowym.
Ekspozycję artystki można odwiedzać do 31 grudnia.
Ostatnie komentarze